To prędko do weta, tylko wybierz jakąś dobrą klinikę albo dobrą lecznicę. Mam doczynienia ze sporą ilością psiaków i kotów i jak słucham co weterynarze wyczniają, to się włos na głowie jeży. Niestety licz się z kazdą informacją, co do guzków jaie znalazłaś.
A tak z ciekawości domysł o obraniu sie tłuszczu, to Twój domysł czy cos takiego widziałaś?, bo ja wetem nie jestem ale pierwsze słyszę, zeby psu się tłuszcz obierał. No chyba, że rodzaj guzka nie nowotworowego, tzw. tłuszczak ale to nawet u młodych psow może się zdarzyć i niektórych takich guzków się nie rusza.
I jeszcze powiem, że to, że pies jest już dorosły czy podstarzały niekoniecznie musi być powodem tego, że choruje. WIdzęn na prawdę sporo psów kasrowanyc/sterylizowanych, które mają juz swoje lata a zachiwują sie jak mlode psy. Żadnych schorzeń. Natomiast z tymi bez zabiegu bywa juz różnie. Ostatnio co prawda spotkałam Amstaffa nie kastrowanego, tryskajacego zdrowiem, ale to zdecydowania mniejszość.
Są tez różne tendencje do chorób niektórych ras mimo kastracji. Ale to już w inną stronę ...
Życzę siły