rozmowy o seksie

Problemy natury seksualnej.

rozmowy o seksie

Postprzez alutka_87 » 24 sty 2013, o 19:55

Coś w kimś mnie uderzyło. Albo ze mną jest coś nie tak albo z nim. Poznałam faceta, po trzeciej randce poszliśmy do łóżka. Trochę szybko, ale jesteśmy dorośli, chciałam tego tak samo jak i on. Problem pojawia się taki - on szczerze opowiada o tym, że miał partnerki tylko do seksu. Jestem w stanie to zaakceptować (miał też i żonę parę lat - mówi że był jej wierny) choć to chyba nie jest na tyle normalne, tak jakby się przechwalał jaki to on nie jest zaje*** w tym temacie. Pewne pikantne szczegóły powinno zachowywać się dla siebie, ewentualnie kolegów, nie dla kogoś z kim chciałoby się tworzyć związek (a niby do tego dąży, z góry ustaliłam, że nie szukam przygód i luźnych związków - on niby też). Jak to było u was - czy od samego początku rozmawialiście o seksie całkowicie bezpośrednio? Miałam paru partnerów, żaden nie był taki. Tzn rozmawialiśmy o tym,ale nie w taki sposób jak teraz - jakby seks był jakimś sportem a nie aktem miłości. Znam go półtora tygodnia - cholernie zawrócił mi w głowie - ale czuje presję, bo jestem mniej doświadczona, dość wstydliwa, trudno mi wprost mówić jaką pozycję bym chciała itp. A on tym bardziej mnie krępuje tym jakim to on mistrzem jest. Zresztą on we wszystkim co robi jest zajebisty, aż ocieka zajebistością i pewnością siebie, moja długo budowana i stabilna pewność siebie pęka przy kimś takim....
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Re: rozmowy o seksie

Postprzez alutka_87 » 24 sty 2013, o 21:47

Zlość minęła... Byłam strasznie zła, ale nie na to że on wymaga pewnych rzeczy odemnie, tylko na siebie, że nie jestem w stanie z siebie za dużo dac. Za krótko się znamy a ja jednak potrzebuję czasu ... Problem w tym że to naprawdę niesamowity facet, a ja go opisalam jako jakiegoś seksoholika. Za bardzo mi zależy i swiruje.
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Re: rozmowy o seksie

Postprzez ophrys » 24 sty 2013, o 22:13

alutka_87 napisał(a): Poznałam faceta, po trzeciej randce poszliśmy do łóżka.

Problem pojawia się taki - on szczerze opowiada o tym, że miał partnerki tylko do seksu.

(...) z góry ustaliłam, że nie szukam przygód i luźnych związków - on niby też

Znam go półtora tygodnia


Powycinałam trochę z Twojej wypowiedzi.
Jak dla mnie to w przypadku gdy znacie się 1,5 tygodnia, już byliście w łóżku i on opowiada, że kręcą go panienki tylko na seks - zaliczył Cię do tej grupy, czyli seks i tyle.
A, że opowiadasz o stałym związku itp....
Już wie, że żeby Cię do tego łóżka jeszcze pozaciągać, to trzeba Ci mówić, że szuka kogoś na stałe.

Słowa nic nie kosztują, a podupczyć można.
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: rozmowy o seksie

Postprzez smerfetka0 » 24 sty 2013, o 22:16

nie wiem co ci doradzic ale 3 i pol roku temu partner rowniez na poczatkach mi naopowiadal bzdur jaki to on hojrak nie byl i w lozku bestia ze zadna nie umiala mu sie oprzec a ilosc partnerek jaki mi wymienil byla az dziwna :P ale oczywiscie nigdy nie zdradzal (w co wierze)....teraz sam nie wiem czemu mi takie rzeczy mowil czesto wyolbrzymione...podbudowac chyba swoje malutkie ego...takie szczeniackie przechwalanie sie to bylo.sam przyznaje. jak zaczelo wychodzic na powaznie, i chyba poczul ze ja go doceniam w lozku nie zaleznie czy ma sto dwiescie czy dwie przede mna... gadki sie szybko skonczyly i wyszlo ze troche sie bawil na zazdrosci mojej ? bo ja jak kamien nic nie dawalam poznac a go to wpienialo.

moze po prostu nie dorosl do tego ze nie ktorych rzeczy sie nie mowi tak jak i moj kilka lat temu...

jak dla mnie to kompletnie nic moze nie znaczyc a zawsze na takie soczyste opowiesci bo slyszalam takowe nie tylko od tego partnera patrzylam z przymrozeniem oka troszke zartujac sobie ;)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: rozmowy o seksie

Postprzez caterpillar » 24 sty 2013, o 22:25

moj nie mowil i mysle ,ze dojrzaly facet nie opowiada takich rzeczy , no chyba ,ze facet ,ktory niczym innym nie jest w stanie zaimponowac lasce.


a i jeszcze,
moze sie starzeje ale gdybym szukala powaznego zwiazku, z seksem poczekalabym znaaacznie dluzej.

dlaczego? dlatego ,ze nam kobietom (nie wszystkim ofkors) znacznie komplikuje to sprawe czyli zwyczajnie angazujemy sie czasem niepotrzebnie ,

po drugie

mysle ,ze fajnie jest troche "poczekac" na siebie , poflirtowac ,poznac sie

no ale coz juz po ptakach :bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: rozmowy o seksie

Postprzez Abssinth » 24 sty 2013, o 23:04

podpisuje sie pod Ophrys.

jak dla mnie na takiego goscia od razu zapalilyby sie dzwonki alarmowe.

znacie sie dopiero poltora tygodnia i juz znasz 'pikantne szczegoly' z jego zycie seksualnego? mozesz byc pewna, ze niedlugo i Ty zostaniesz takim pikantnym szczegolem w jego opowiesciach...juz dla kogos innego.

poza tym - uwazaj, jesli facet sprawia, ze Twoje poczucie pewnosci siebie opada....po 1.5 tygodnia znajomosci, kiedy to Twoje poczucie pewnosci siebie powinno wzlatywac na wyzyny w nowym zwiazku...to nie jest dobry poczatek z panem 'zajebistym'

:/
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: rozmowy o seksie

Postprzez alutka_87 » 24 sty 2013, o 23:21

Po pierwsze - dziękuję Wam za odpowiedzi:)
A teraz po kolei

Ophrys
Powiedziałby mi gdyby chodziło tylko o seks. Jest na tyle szczerym i konkretnym facetem. Na tyle go poznałam że wiem że nie bawi się w takie gierki. Jest 2 lata po rozwodzie, a o mnie mówi jako o pierwszej dziewczynie od tego czasu. Tzn o pierwszej z którą spotyka się w takiej relacji która dąży do związku, a nie tylko dla seksu. Zresztą wiem, kiedy facetowi chodzi tylko o seks, na pewno nie zaprasza do swoich znajomych ,nie opowiada o swoim życiu o swojej córeczce ....

smerfetka0
Mój pierwszy facet też zgrywał się na hojraka a dopiero dłuższy czas później przyznał się, że też byłam jego pierwszą ;) w dodatku znajomi mnie ostrzegali, że do burdelu niby chodzi;) nie można wszystkiego traktować poważnie, może i czasem się zgrywa, ciężko mi niektóre opowieści brać na serio, ale pokazuję że mnie to nie rusza. Zresztą, nawet jeśli, każdy ma prawo do swojej przeszłości, lepiej, że mi powiedział od razu a nie jakbym się od znajomych dowiadywała potem, że on taki był. Przynajmniej wchodzę w tę relacje w pełni świadoma z kim mam do czynienia.

caterpillar
Może i mogłam poczekać, ale po ostatnim związku prawie bez seksu... też miałam swoje potrzeby.... Ale zrobiłam to w pełni świadomie, nie przymuszał, nie nalegał, może tylko za dużo o tym gadał;) Jeśli chodzi o zaangażowanie - od lat żaden facet tak bardzo na mnie nie wpłynął że przez tydzień nic nie byłam w stanie jeść, o niczym i nikim innym myśleć jak tylko o nim. Więc czy z seksem czy bez byłoby tak samo z tym zaangażowaniem.

Wiem, że nie jestem dziewczyną do seksu, i nie żałuje że się pospieszyłam.

Problem jest inny - on mi go po prostu na nowo uświadomił(bo zawsze go miałam). Nie potrafię rozmawiać o seksie wprost, czerpać z tego przyjemności tak jak powinnam, uciekam w ogólniki, odpowiadam wymijająco. "Co Ci się najbardziej podobało? - wszystko".... Czy tylko ja mam z tym problem ??? W dłuższych związkach też tak miałam, ale trafiałam na facetów którzy nie byli aż tak bezpośredni jak ten..... Z tym tak naprawdę czuję się źle.
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Re: rozmowy o seksie

Postprzez alutka_87 » 24 sty 2013, o 23:33

Abssinth
Właściwie z tym poczuciem wartości chodzi o coś takiego - nie sztuka mieć je wysokie zadając się z mało ambitnymi czy inteligentnymi ludźmi. Po prostu czuję przy nim że mało w życiu osiągnęłam.W porównaniu do niego. Budzą się moje utajone ambicje. Chciałabym z życia więcej niż mam. Już jedną pozytywną sprawę załatwiłam - złożyłam podanie o pożyczkę by zrobić prawo jazdy. Długo się zbierałam do tego... Ale chcę coś sobie udowodnić. Że mogę.

Moje poczucie wartości wariuje, bo nie mogę uwierzyć, że ktoś taki jak on może się mną poważnie zainteresować. Seks to jedno, ale on jest naprawdę fajnym wartościowym facetem, może trochę na innego się zgrywa tylko. Ja jak zawsze głupia rozmawiałam z nim o tym, że nie pasujemy do siebie, że on potrzebuje "lepszej/innej" dziewczyny ale tyle komplementów zgarnęłam... I obietnice, że on sprawi że uwierzę w siebie bo naprawdę warto:)

A alarm mi cały czas miga i ostrzega ... on zresztą sam się dziwi że taka dziewczyna jak ja spotyka się z nim... Podkreśla, że chce się ustatkować przy dobrej dziewczynie....
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Re: rozmowy o seksie

Postprzez smerfetka0 » 24 sty 2013, o 23:41

ostroznym trzeba byc ciagle... i miec zapalone lampki na poczatku zwiazku tym bardziej ze szybko zdecydowaliscie sie na pojscie do lozka szybko...ale ja bym nie brala tak do siebie, bo dla mnie nie byl to problem bo szybciej minal niz sie zaczal ;) i do tej pory nie wspomina mi o niczym o czym sama bym mu nie chciala mowic wiec w gruncie rzeczy jest ok. ale czujna musisz byc bo fakt faktem to nie musi byc jedynie taka niedojrzalosc i nie musi wcale to minac.

poczekaj niech to sie rozwinie i nie skupiaj sie na razie nawszystkim doszukujac sie byc moze drygiego dno. do dopiero poltora tygodnia! jak dla mnie kobiety czesto za duzo mysla i rozkladaja na czynniki pierwsze (ja jestem tego zywym przykladem)...

a tak po za tym...mowilas mu ze ci w ogole nie interesuja jego podboje seksualne z przeszlosci?

co do rozmow o seksie. mysle ze po poltora tygodnia wiekszosc by czulo wstyd w mowieniu wprost. wszystko przyjdzie z czasem mysle.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: rozmowy o seksie

Postprzez smerfetka0 » 24 sty 2013, o 23:44

jejku... pisze jak bym byla po kilku glebszych :/ nie przyzwyczajona jestem do nowej klawiatury i ciagle jakies literowki.wybaczcie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: rozmowy o seksie

Postprzez alutka_87 » 24 sty 2013, o 23:52

smerfetka0 napisał(a):co do rozmow o seksie. mysle ze po poltora tygodnia wiekszosc by czulo wstyd w mowieniu wprost. wszystko przyjdzie z czasem mysle.


A jak nie przyjdzie? co zrobić by się uwolnić od tej blokady? On mi już powiedział wprost - mam tyle lat a zachowuje się jak dziewica i ma racje... Obiecał, że mnie zmieni, rozkręci, otworzy....A ja się boję, że nie uda się i ucieknie ode mnie. (nie krytykujecie teraz - co to za facet jak ucieknie - ja też zakończyłam poprzedni związek przez problemy seksualne) Chyba pora poczytać trochę fachowej literatury.... Bo to nie chodzi tu tylko o niego, w poprzednich związkach problem był ten sam tylko bardziej "zamieciony pod dywan" bo faceci mniej wymagający, czy mniej świadomi seksualnie....
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Re: rozmowy o seksie

Postprzez Abssinth » 24 sty 2013, o 23:59

alutka, ja tylko powiem - uwazaj na siebie.

:)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: rozmowy o seksie

Postprzez alutka_87 » 25 sty 2013, o 00:02

Dziękuję będę :kwiatek:
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Re: rozmowy o seksie

Postprzez caterpillar » 25 sty 2013, o 00:24

Może i mogłam poczekać, ale po ostatnim związku prawie bez seksu... też miałam swoje potrzeby.... Ale zrobiłam to w pełni świadomie, nie przymuszał, nie nalegał, może tylko za dużo o tym gadał;)


nie zdazyl :P

nie no spoko alutka , to takie moje przemyslenia

tylko ja mam mieszane uczucia ,czy szukasz zwiazku na stale czy strarasz sie "zaltawic" jakis swoj problem :bezradny:


co do rozmow o seksie. mysle ze po poltora tygodnia wiekszosc by czulo wstyd w mowieniu wprost. wszystko przyjdzie z czasem mysle.


no dokladnie

nie wyobrazam sobie po tygodniu znajomosci gadac z kolesiem na temat "czy lubie analnie czy do buzi ?" :?

chyba ,ze po litrze wodki :mrgreen:

ja odnosze wrazenie ,ze zapowiada sie na seks lekcje a nie na powazny zwiazek .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: rozmowy o seksie

Postprzez biscuit » 25 sty 2013, o 00:32

paradoksalnie
czasem łatwiej rozmawiać o seksie
z facetem, którego się poznało półtora tygodnia temu
niż np. z własnym mężem
którego zna się półtorej dekady 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 329 gości

cron