veto Filemona! :-)

Kącik na szczotki, tu nawet admin nie zagląda!

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez administrator_Paweł » 20 sty 2013, o 01:14

Przypominam wszystkim drogim Psychotekstowiczom - a może niektórzy nie wiedzą dotąd, że taka funkcja istnieje na forum - o przycisku PW. Czyli: Prywatna Wiadomość. Nie zliczę już ile razy o to prosiłem: zamiast urządzać publiczny seans nienawiści - można pokusić sie o eksperyment: negocjować swój konflikt z danym użytkownikiem na PW. Ale widać znak czasów - publiczna celebracja tego, jak mądrze, przebiegle, szybko lub też jak intensywnie chamsko potrafię sie odszczekać. Tyle, że ja już Was znam z tej strony i nic nowego dla mnie nie wnoszą Wasze wojenki. Pytanie tylko, co wnoszą dla nowych użytkowników forum, którzy przyszli tu po WSPARCIE. Przypominam regulamin, choćby pierwszy punkt z brzegu, jeśli juz dalszych nie chce się czytać:

1. Jedynym celem działania każdej Grupy jest WZAJEMNE WSPIERANIE SIĘ jej członków poprzez: dzielenie się osobistym doświadczeniem, przydatnymi informacjami, nadzieją, siłą i mądrością, emocjami i uczuciami, pomysłami rozwiązań, przykładami skutecznego radzenia sobie.


Czy gdzieś w regulaminie jest wpisany inny cel? Np. nauczenie innych użytkowników "rozumu", ogłady towarzyskiej, przytępienie czyjejś agresywności, zdiagnozowanie czyjejś patologii? Ja nie zauważyłem. Może warto sobie czasem ten jeden pierwszy punkt przeczytać - ZANIM....

Czy gdzies w regulaminie obiecano, że admin będzie tłumaczył swoje posunięcia, np. bany? Nie widzę? A wy? A chyba czytamy ten sam regulamin?

12. Wpisy, które naruszają powyższe zasady, będą usunięte, a użytkownik może zostać zablokowany lub usunięty.

14. Redakcja portalu i administrator zastrzegają sobie prawo do zawieszenia działania lub likwidacji forum i grup wsparcia, usuwania postów, blokowania i usuwania użytkowników bez podania przyczyn.


I tak, Filemonie - ani ja od Ciebie nie wymagam wytłumaczenia, dlaczego napisałeś jak napisałeś wtedy i wcześniej i dlaczego postanowiłeś stać się ramieniem zbrojnym tego forum w walce z Impresją. Nie wymagam, prawda?

I tak, nie przyjmuje do siebie presji bym tłumaczył się z banów i innych działań. Już to kiedyś wyjaśniałem i nie będę się powtarzał. Tymbardziej, że wypowiadają się tu już zasłużeni stażem uczestnicy więc znacie moje zdanie na 100%. Jeśli pamięc zawodzi można przelistować moje dawniejsze wpisy. Nie będzie to długa lektura bo rzadko zabieram głos.

Moim zdaniem:
1. Nie mam złudzeń, że ktokolwiek zbanowany poczuje, że to było słuszne i uderzy się w pierś, o przeprosinach mogę sobie chyba pomarzyć, na autokrytycyzm - nawet w małej dawce - przestałem liczyć dawno temu.
Dużo łatwiej jest patrzeć na przewiny innych i wbijać się w krzywdę niż spojrzeć w lustro. I to akceptuję - siłą rzeczy.

2. Nie mam złudzeń, że istnieje dobre narzędzie do regulowania agresji na forum - takowego nie ma. Samoregulacja była równie efektywna jak moje - niezmiernie rzadkie - czasowe urlopy od forum i kilka innych eksperymentów.

3. Ban z mojej strony nie oznacza ani braku mojego szacunku do osoby zbanowanej, ani obrażenia się na nią, ani chęci jej napiętnowania. Oświadczam niniejszym, że i Ciebie Filemonie szanuję, jak również szanuję Impresję. Co może dziwić niektórych, ale w wielu postach i Twoich, i Impresji dostrzegałem, i dostrzegam wartość. Że trudna to postawa - również dla mnie do osiagnięcia - to ińsza ińszość. Ale na wyzwania rozwojowe warto się otworzyć.

4. Ja sobie marzę - by to forum w większej części spełniało swój literalny cel - a w dużo mniejszej by było polem do szukania zaczepki, prywatnych wojenek. Bym kiedyś zobaczył tak duże zaangażowanie w wątkach osoby cierpiącej i proszącej o wsparcie - jak w wątkach konfliktowych, nagonkowych czy jak zwał.
Ilość energii jaką ładujecie w konflikty jest przedmiotem mojego swoistego podziwu. Choćby ten wątek - już 10-stronnicowy. Chylę czoła przed siłą Waszego zaangażowania. Jeśli mogę o coś prosić - to o przekierowanie tego potencjału zaangażowania - na dobry początek choć w kilku procentach - w kierunku wspierania a nie: "walenia sie po mordach" lub dysput o filozofii zarządzania forum.

5. Wołam głosem wołającego na puszczy - bo troche jednak mam duszę idealisty, jak widać.

6. Poświadczam, że ani to forum, ani Administrator nie są idealni. Nie łudźcie się, nie oczekujcie tego a może mniej zaboli, gdy w Waszym poczuciu się pomylę. Świat i ludzie nie są idealni - zupełnie jak my tutaj. - czytaj: nie spełnią dokładnie Waszych oczekiwań.
I jeszcze - nigdy to forum nie było idealne, nie było wolne od wojenek, dysput o jego wartości i o złym adminie. Tak było od kiedy istnieje - od 2001 roku. W tej sprawie z mojej perspektywy nic się nie zmieniło, nie zeszło na psy, nie straciło bardziej niż kiedyś na jakości. Wydaje mi się, że kiedyśtam, przeszliście etap "zauroczenia" - naturalny dla nowicjusza w tarapatach - i klapki spadły wam z oczu, że to nie takie różowe. Ciekawi mnie tylko czy dla Was ma jakąś wartośc podkreślanie tego, jak kiedyś było lepiej, jak się spsuło itp? Czy od tego - Waszym zdaniem - robi sie lepiej na forum? Coś poprawiacie tym sposobem? Budujecie?

Bardzo dziękuję wszystkim, którym udało się nie wziąć udziału w konflikcie a w zamian zająć się rozwojem własnym lub pomocą potrzebującemu. :kwiatek:
Avatar użytkownika
administrator_Paweł
Administrator
 
Posty: 805
Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 18:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez administrator_Paweł » 20 sty 2013, o 01:19

I ostatnie:
Zadziwiająco często sądzicie, że dostaję mnóstwo "donosów". Uwaga, prostuję: tylko czasem tak jest, większość moich - niezwykle rzadkich - interwencji wynika z własnej decyzji, niepoprzedzonej żadnym PW czy innym zgłoszeniem.
Dobranoc!
Avatar użytkownika
administrator_Paweł
Administrator
 
Posty: 805
Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 18:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez ewka » 20 sty 2013, o 12:26

:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez Filemon » 20 sty 2013, o 13:56

lizus! :lol:
do wypowiedzi Administratora odniosę się później, bo teraz jadę wspierać kota, którego pani zmarła...
tak tylko na marginesie dodam, że aby go wspierać, to muszę z nim (a właściwie z nią - bo to kocica) nawiązać DIALOG a nie go odmawiać... i to nawet jeżeli ja "administruję" kocicą a nie ona mną... ;) :P
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez Księżycowa » 20 sty 2013, o 17:07

CzYli podsumowując wszędzie jest jakaś polityka. Wszędzie jak się nie podoba można sobie pójść.
Jest to dla mnie jasne i zrozumiałam przekaz.
Natomiast jest to dla mnie sprzeczne z tym, co jest zawarte w regulaminie, czyli:

12. Wpisy, które naruszają powyższe zasady, będą usunięte, a użytkownik może zostać zablokowany lub usunięty.


...co nie jest uzywane zawsze i sprawiedliwie.... czego nie rozumiem. Nie rozumiem też dlaczego człowiek chcący zrozumieć, na wytłumaczenie tego (a nie tłumaczenie się admina przed użytkownikiem) nie zasługuje?
Przecież Admin nie stracił by autorytetu czy swojej pozycji gdyby podjął dialog stosowny do tego na jakiej pozycji tutaj jest.
Bez urazy dla Admina ale piszę o swoich odczuciach - czy Admin potrafi odpowiedzieć a nie stwaić tylko reguły? Przeciez na tym polega porozumienie wszędzie. Wszedzie są osoby na wyższej i niższej pozycji. Dlaczego zależne od tej niższej nie mogą pytać, bo w zasadzie nie uzyskują odpowiedzi?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez limonka » 20 sty 2013, o 22:21

fil zostan z nami!!!! wiem co czujesz..tez bylam szykanowana na tym forum...coz ciekawe dlaczego ciagle te same osoby maja z kims konflikt??? czy to koincydent?? mysle ze nie.. NA SZCZESCIE 99% OSOB TUTAJ TO FAJNE OSOBY, NA KTORYCH DOBRE SLOWO, RADE Z SERCA I WSPRCIE MOZNA LICZYC:):):) ktore nie chca celowo dowalic. Wielu z was poznalam prywatnie z czego barzo sie ciesze :mrgreen: :wink: pozdrawiam was kochani:)fil, wera, bianka,oprys, agik, ewko, mahiko, buscuit, katka, ksiezycowa,justa, marie, blanka, smerfula, catepillar, honescik, pozyt:):) :kwiatek
Ostatnio edytowano 20 sty 2013, o 23:17 przez limonka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2013, o 22:38

limonka :kwiatek:

ja moze z filem wiekszego kontaktu nie mialam na forum ale jego wypowiedzi nie da sie ominac, pod pozytywnym wzgledem, i mysle ze juz widac ze nie wskura sie nic, nie dostaniesz najprawdopodobniej odpowiedzi na zadane tu pytanie i sytuacji na forum nie zmienisz sam, wszyscy musza tego chciec, zauwazac, i zaczac od siebie ale nie wszyscy sa do tego na tyle dojrzali wiec zostan chociaz dla tych dla ktorych Twoje slowo jest tu wazne.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez Księżycowa » 20 sty 2013, o 23:02

limonko miłe to było co napisałaś, wzajemnie :kwiatek:

Ja bym też nie chciała, żeby Filemon sobie poszedł.
Podobnie do Smerfetki mam odczucie, że na żadne zadne tu pytanie odpowiedzi się nie uzyska.
Szkoda... c tu dużo mówić. Ja ogólnie dużo zawdzięczam temu miejscu, ludziom tu. Nie raz nie wiedziałabym co robić i nie miałabym z kim rozmawiać gdyby nie Wy :kwiatek:
Po łubie nie słusznie też dostałam ale z obserwacji doszłam do wniosku, że każdy ma inny próg zrozumienia. Jednak mimo to potrafi być sprawiedliwy i rozumiem to. Nie mam za złe, nie lubię się kłocić nie mam też urazy, choć zauwazyłam, ze często jak się powie cos inaczej niż ktoś by chciał można dostać krtyką ale zakładam, że to z dobrych chęci tylko wychodzi inaczej ;) .
Też dlatego nie chcę stąd odchodzić, bo w sumie każdy się pokłoci... w domu, wśród ludzi. Natomiast na chamstwo sobie nigdzie nie pozwolimy.
A poza tym smutne byłoby gdyby ktoś taki jak Filemon odszedł i dał satysfakcje innemu komuś. Jak najwięcej pozytywnych intencji powinno tu zostawać, zeby nie dać się tym negatywnym. W końcu od czego forum to jest?
A post Filemona ja pamiętam jako życzliwe, ciepłe i zapadło mi w pamieci, że potrafi zrozumieć sytuację, w której się nioe znajduje I wspierać kogoś stawiając się w jego położeniu a nie swoim :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez Filemon » 22 sty 2013, o 00:55

Przede wszystkim chciałbym podziękować Wam dziewczyny za słowa sympatii i przyjazne odniesienie się do mnie powyżej... :) To było miłe z Waszej strony i podniosło mnie na duchu.
:kwiatek: :slonko: :kwiatek:

Administratorze,
Jak widać Twoja odpowiedź rozczarowała (chyba tylko w ewce wbudziła entuzjastyczną aprobatę...), jak też wydaje mi się, że zniechęciła też parę osób do dalszego wypowiadania się, bo przecież ODMÓWIŁEŚ IM DIALOGU. Odmówiłeś go także mnie, dlatego i ja czuję się rozczarowany a nawet więcej - nie podoba mi się Twoja postawa a nawet uważam ją za nieetyczną i nieempatyczną a już na pewno jest ona pozbawiona elementu wsparcia, które w tak zasadniczy sposób podkreślasz jako podstawową wartość i motyw istnienia tego portalu.

Otóż Ty sam, jako Administrator, w dziale administracyjnym, masz, moim zdaniem, nie tylko obowiązek udzielać wyjaśnień i odpowiadać na pytania (na tym w istocie rzeczy polega istotna część zadań administratora), ale masz też jedyną właściwie okazję (nie będąc użytkownikiem, tylko administratorem), by poprzez empatyczne i etyczne administrowanie udzielać owego uświęconego przez Ciebie wsparcia z tej pozycji na jakiej jesteś, czyli z pozycji admina. W tym konkretnym przypadku tego nie robisz, gdyż ODMAWIASZ DIALOGU, zasłaniając się regulaminem, tak jakbyś nie rozumiał na czym polega Twoja rola tutaj i JAKBYŚ NIE WIDZIAŁ TAKŻE W JAKI SPOSÓB TY SAM, BĘDĄC ADMINEM, MOŻESZ WSPIERAĆ UŻYTKOWNIKÓW TEGO PORTALU - to przykre i niestety rzuca cień zarówno na Twoją zdolność do właściwego administrowanie, jak i Twoją gloryfikację ponad wszystko dla idei wspierania...

Cytujesz Regulamin: "Jedynym celem działania każdej Grupy jest WZAJEMNE WSPIERANIE SIĘ"
A następnie pytasz: "Czy gdzieś w regulaminie jest wpisany inny cel? Np. nauczenie innych użytkowników "rozumu", ogłady towarzyskiej, przytępienie czyjejś agresywności, zdiagnozowanie czyjejś patologii?"
NO I GDZIE JESTEŚ W TYM KONTEKŚCIE TY SAM? W JAKI SPOSÓB WSPARŁEŚ NAS TUTAJ JAKO ADMINISTRATOR W OBLICZU ZADANYCH PYTAŃ, POCZUCIA NIESPRAWIEDLIWEJ DECYZJI I PROŚBY O DIALOG I WYJAŚNIENIE...?? - I to prośby ze strony kilku osób. A rozpisałeś się szeroooookoooo, że ho, ho... jak rzadko kiedy.

Zadam, mimo wszystko, jeszcze jedno pytanie: Czy gdzieś w regulaminie JEST ZABRONIONA SAMOOBRONA albo stanięcie w obronie innej osoby? - przed skierowaną na nas, czy kogoś pokrzywdzonego, czyjąś agresją lub obelgą? Czy nie wolno nam reagować, tak jak reagujemy na coś takiego w realnym życiu, czyli sprzeciwem, odparciem ataku - nie posuwając się samemu do chamskich obelg lub poza obronę konieczną? Czy zawsze tylko ze wszystkim lata się na policję, do sądu, itp? Mamy zachowywać się jak dzieci, które mają prawo jedynie odwoływać się "do pani", albo mamusi a same nie mogą agresorowi powiedzieć: odczep się i nie zachowuj się po chamsku! albo: chodźcie tutaj i posłuchajcie (poczytajcie), co on/ona mówi lub pisze i zobaczcie w jaki sposób się do zachowuje? TO JEST ZABRONIONE NA TYM PORTALU? NIE WIDZĘ NIC TAKIEGO W REGULAMINIE - a nawet gdyby było, to byłoby to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem a nawet niekiedy z instynktem samozachowawczym. Co więcej, zupełnie nieżyciowe i wręcz demoralizujące według mnie, byłoby wspieranie chama i agresora, zamiast WYSTĄPIENIE PRZECIWKO CHAMSTWU I AGRESJI W ROZSĄDNY, ADEKWATNY SPOSÓB BEZ PRZEKRACZANIA DOZWOLONYCH GRANIC. - JA WŁAŚNIE, w tej konkretnej sytuacji, NIE ZROBIŁEM NIC PONAD TO! Dlatego też absolutnie nie zasłużyłem sobie na bana a impresja jak najbardziej zasłużyła.

Co gorsza, Administratorze,Twój ban, taki sam dla mnie jak i dla impresji, sugeruje, że obie osoby zostały ocenione tak samo, tymczasem to ja zostałem po chamsku, wręcz po świńsku obrażony a sam nie odpłaciłem tym samym i zachowałem się w sposób kulturalny, choć nieprzyjemny, NIE ŁAMIĄC W ŻADEN SPOSÓB REGULAMINU, BO NIGDZIE NIE JEST ZABRONIONE CYTOWANIE CUDZYCH WYPOWIEDZI ZAKŁADAJĄC KU TEMU OSOBNY WĄTEK Z KOMENTARZEM: PROSZĘ, POCZYTAJCIE SOBIE I DODAJCIE NASTĘPNE TAKIE SAME, JEŚLI UWAŻACIE ZA STOSOWNE...

Osoby zachowujące się po chamsku i agresywnie, w życiu realnym muszą się liczyć z tym, że mogą być przez innych pokazane palcem i ocenione (bez obelg!) a nawet wykluczone poza daną grupę - to jak najbardziej ludzkie i wręcz od strony etycznej właściwe. Jak wiadomo, za poważniejsze nadużycia w stosunku do innych ludzi jest się nie tylko wykluczonym społecznie, ale ląduje się nawet za kratkami lub płaci się dotkliwe kary finansowe.

administrator_Paweł napisał(a):Czy gdzies w regulaminie obiecano, że admin będzie tłumaczył swoje posunięcia, np. bany? Nie widzę? A wy? A chyba czytamy ten sam regulamin?


Ten argument jest zupełnie chybiony w świetle tego co napisałem powyżej, jak również dlatego iż śmiało możemy równie dobrze zapytać: CZY GDZIEŚ W REGULAMINIE ZAPOWIEDZIANO, ŻE ADMIN NIE BĘDZIE TŁUMACZYŁ SWOICH POSUNIĘĆ, NP. BANÓW?! Czy gdzieś w regulaminie powiedziano, że Admin jest tutaj władcą absolutnym i autokratycznym i będzie zachowywał się arbitralnie, nie licząc się z użytkownikami i ich wolą dialogu w danej sprawie czy sytuacji? Nawet jeśli by tak było napisane, to byłby to wówczas regulamin nieetyczny a zatem w świetle ludzkich obyczajów i kultury oraz duchowości człowieka - nieprawomocny, bo zły! Zło jest nieuprawnione, chociaż istnieje na tym świecie...

Niestety, w świetle takich faktów nie mogę przyjąć za dobrą monetę wyrażanego przez Ciebie szacunku dla mnie, gdyż nie przejawia się on w Twoich czynach w tej sytuacji, bowiem pojąłeś decyzję, która jest nie fair wobec mnie i nie tylko ja mam takie odczucie... Dziwi mnie też, że czujesz się pod presją, stając jako człowiek i administrator w obliczu prostego pytania o motywy i podstawy Twojego działania, w sytuacji kiedy ktoś poczuł się pokrzywdzony Twoją decyzją a parę osób z boku również zdziwiło się, ma co najmniej wątpliwości i chciałoby Ciebie zrozumieć. Nawet osoba, która uznała Twoje zbanowanie mnie za słuszne przyznała w swojej ocenie jedynie 65% (o ile dobrze pamiętam) tej słuszności a zatem dosyć wątło podzieliła Twój osąd sytuacji...

Dziwi mnie kiedy piszesz:
"Nie mam złudzeń, że ktokolwiek zbanowany poczuje, że to było słuszne i uderzy się w pierś, o przeprosinach mogę sobie chyba pomarzyć, na autokrytycyzm - nawet w małej dawce - przestałem liczyć dawno temu."
- według mnie duży sceptycyzm i pesymizm uderza w tej wypowiedzi i to może nie tylko w stosunku do nas, tutejszych użytkowników, ale chyba w ogóle w stosunku do Człowieka... To smutne, że tak patrzysz na ludzką naturę i tak mało w Tobie wiary w konstruktywne i twórcze możliwości ludzkie...

Na koniec piszesz jeszcze:
"Bardzo dziękuję wszystkim, którym udało się nie wziąć udziału w konflikcie a w zamian zająć się rozwojem własnym lub pomocą potrzebującemu."
- tak, jakby konflikt nie niósł w sobie potencjału do rozwoju i wspólnego wspierania, jeden drugiego, przy umiejętnym podejściu do niego zarówno ze strony użytkowników, jak i administratora...
Skąd ten głęboki pesymizm...? Może faktycznie, to jakiś rodzaj idealizmu z Twojej strony, o którym sam wspominasz, ale nie wydaje mi się, by prowadził on w dobrą stronę i niósł w sobie wartość - myślę, że warto by było zatem zweryfikować tego typu własną postawę i nastawienia i przyjrzeć się jej bardziej wnikliwie.

Jestem Tobą rozczarowany w tej sytuacji, Adminie, i marnie widzę moją dalszą bytność tutaj u Ciebie, skoro mógłbym po raz drugi i kolejny zostać potraktowany, w taki niesensowny i nie fair sposób bez Twojej refleksji i zweryfikowania własnego błędu - popełnić go może każdy, ale sztuką jest umieć naprawić... Mimo to pozdrawiam i życzę na przyszłość mądrzejszych, bardziej sprawiedliwych decyzji, tak żeby faktycznie wspierać innych, również z pozycji administratora (a nie tylko gloryfikować wspieranie...) i zbierać jak najwięcej dowodów życzliwości i sympatii za dobrze wykonaną pracę i szczery, mądry dialog a jak najmniej wyrazów konsternacji z powodu autokratycznych postaw z pozycji władzy absolutnej i wątpliwości co do tego, czy aby to co robisz jest fair i nie krzywdzi nikogo...

w tym miejscu nie byłbym Filemonem (czyli sobą), gdybym Ci nie pokazał języka! :P ;)

p.s.
Nie spisałeś się tym razem Adminie, według mnie (i zdaje się, że nie jestem w tym odczuciu odosobniony...), ale na szczęście jestem w dużo lepszej sytuacji prywatnej i na tyle silniejszy emocjonalnie, także dzięki temu portalowi administrowanemu przez Ciebie, że niesprawiedliwość, której doświadczyłem nie rozwala mnie na jakimś głębszym poziomie i potrafię z nią sobie dużo lepiej poradzić, niż byłoby to jeszcze parę lat temu. Z tego się bardzo cieszę i może nawet stać mnie na to, żeby Ci to Twoje potknięcie wybaczyć...? Niemniej trudno by mi było funkcjonować tutaj dalej ze świadomością, że w każdej chwili może mnie spotkać to samo z Twojej strony ponownie, jeśli tylko spróbuję wystąpić przeciwko chamstwu, albo stanąć we własnej lub cudzej obronie, albo po prostu nawet... dam fantazyjno-złośliwy upust zniesmaczeniu i dezaprobacie oraz wewnętrznemu napięciu i złości (w cenzuralnych ramach) w reakcji na czyjeś wredne, obraźliwe, chamskie postawy i zachowania - bowiem nie widzę nić złego ani zasługującego na bana, jeśli taki jeden z drugim, albo i trzecim... filemon pozwoli sobie na to w stosunku do osobnika/-niczki ;) całkowicie sobie na to zasługującej a Admina akurat w pobliżu przez czas dłuższy nie ma, bo i trudno, żeby wisiał na forum na okrągło...

uffff... no nie mogłem być gorszy i też musiałem strzelić epistołę - mam nadzieję, że choć ze dwie osoby doczytają do końca - niechaj mają za to policzony dobry uczynek w Niebie... ;) :D
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez wera » 22 sty 2013, o 01:08

Fil doczytałam do końca. Zgadzam się z Tobą. I ... jeżeli podejmiesz decyzję o odejściu...cóż... będę musiała ja uszanować, jednak chciałabym abyś wiedział, że będzie mi tu Ciebie brakowało. Bardzo dużo wnosisz na to forum i bez Ciebie ono już nie będzie takie samo. Przyłączam się więc do prośby dziewczyn - NIE ZOSTAWIAJ NAS.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez biscuit » 22 sty 2013, o 01:15

ja też oczywiście doczytałam do końca
choć możnaby to streścić
w trzyzwrotkowym limeryku (jak mawia josi) :D
i przyłączam się do przedmowców
że fajnie by było jakbyś został
bo to nie Admin tylko my tworzymy ten portal
swoimi rozmowami
a takiego drugiego jak Ty
to ze świecą szukać
a już Wasz wspaniały duet z impresją
Romina Power i Al Bano
to już jest zupełnie nie do podrobienia :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez biscuit » 22 sty 2013, o 01:22

poza tym
ja kiedyś też dostałam bana
i potem jeszcze Admin napisał
że moja wypowiedź jest na poziomie IQ stonki ziemniaczanej
czy jakoś tak

tyle że na mnie nic to nie zadziałało
dalej jestem sobą i mówię co chcę
dostanę bana znowu to dostanę
wyrzuci mnie na stałe z portalu - to wyrzuci
jakoś wogóle nie ma to dla mnie prewencyjnej roli
że trzymam gębę na kłódkę
i ważę słowa, żeby nie dostać bana
także
na mnie ta kara zupełnie nie działa
i to polecam też Tobie :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez Filemon » 22 sty 2013, o 01:23

wera, bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję :) :kwiatek2: :slonko:

biscuit napisał(a):a już Wasz wspaniały duet z impresją
Romina Power i Al Bano
to już jest zupełnie nie do podrobienia :D


...to je dobre... :lol:
tylko, żeby ona jeszcze tak słodko po włosku śpiewała (jak ja! ;) )
bo ja tam u niej, to słyszę jakiegoś... kazaczoka z niemieckim dubbingiem! :lol:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez biscuit » 22 sty 2013, o 01:25

no śpiewa jak śpiewa
ale wiesz
ona tu jest
i tańczy dla Ciebie :haha:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: veto Filemona! :-)

Postprzez wera » 22 sty 2013, o 01:26

Bis, błagam nie terroryzuj mnie ta piosenką
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Administracja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 295 gości