nie ma nic, chce odejsc

Problemy związane z depresją.

nie ma nic, chce odejsc

Postprzez mariusz25 » 1 mar 2008, o 21:38

nie ma nic, chce odejsc
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 1 mar 2008, o 21:41

Nie ma nic, ale może być, jeśli odejdziesz wtedy nawet nie będziesz miał szansy, aby cokolwiek było
Ventia
 

Postprzez mariusz25 » 1 mar 2008, o 21:43

---------- 20:42 01.03.2008 ----------

help

---------- 20:43 ----------

wszystklo stracilem
ją, dom, nie ma nic
wszyscy maja mnie dosc:/
tak mi smutno, nie ma nic
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 1 mar 2008, o 21:47

Nie wszyscy, popatrz ile osób odpowiadało na Twoje posty, a teraz odpowiadam ja, to się nazywa nic?

Dlaczego wszyscy mają Cię dość?

Czemu nie wypełnisz tej pustki? Ona sama się nie wypełni
Ventia
 

Postprzez mariusz25 » 1 mar 2008, o 21:48

---------- 20:47 01.03.2008 ----------

<przytul>

---------- 20:48 ----------

tak mi pusto
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 1 mar 2008, o 21:50

Więc wstań, zrób coś, wypełnij tę pustkę
Ventia
 

Postprzez bunia » 2 mar 2008, o 00:59

Dzisiaj nie ma nic.....ale nie wiesz co jutro przyniesie,nie spiesz sie.....jesli jest zle to szukaj pomocy,wsparcia....nie trzeba sie wstydzic,ze jest sie w tarapatach - moze kiedys Ty bedziesz mogl pomoc.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mariusz25 » 2 mar 2008, o 07:02

czuje sie odrzucony, nie ma nic, wszystko jakby za ścianą, smutno mi
tak bardzo, totalna pustka, nei wiem co robic, chce juz nie cierpieć, mam mysli by skoczyc z 10 pietra w dol, nie czulbym tego co czuje, nie daje rady
wiem jak to głupio brzmi, boje się
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ladybird » 2 mar 2008, o 09:12

A twoi bliscy? Pomyśl o nich. Nie uwierzę, że nikomu na Tobie nie zalezy na calym Swiecie.
Pracowalam na psychiatrii kiedys. Mialam do czynienia na codzień z ludżmi z depresja. Byli tacy ,ktorym udao sie zwiac z oddziau i dopiąć swego. Tylko nie widzieli potem , co rodzina przezywala. Zal, cierpienie i wyrzuty sumienia do końca zycia, wlaściwie nieracjonane wyrzyty sumienia i poczucie winy.
Zyczysz komuś takich cierpien?
Otworz sie na innych, na pewno komus jesteś potrzebny.
Nie uwierzę, że nie..
Nie nakręcaj sie, w swoim cierpieniu.
Ja tez cierpię i co ? Zyje. A cierpie okropnie.
Mam dola, zaczelam popijac, ale wiem ze to chwile kryzysowe.
Przeciez to minie, choc teraz ciezko to sobie wyobrazic i trudno wytrzymac to cierpienie.
Jesteś tu na Forum, popatrz tyle oso potrzebuje wsparcia, moze sie przydasz?
Ja tez jestem jedna z nich, moze mnie sie przydasz?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mariusz25 » 2 mar 2008, o 10:36

---------- 09:28 02.03.2008 ----------

nie mam rodziny, tata dalej na matke krzyczy i na mnie, urwalem sie
ona go broni, nie wiem kto by plakal za mna, pewnie nikt

---------- 09:36 ----------

peklo cos we mnie
za duzo smutku
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 2 mar 2008, o 11:03

To, że tak wygląda Twoja rodzina nie znaczy, że oni by za Tobą nie płakali. Sami mają problemy, ale na pewno by płakali za Tobą.

Cały czas powtarzasz, że nie ma nic i za dużo smutku, ale powiedz mi co zrobiłeś aby zmienić ten stan rzeczy?
Ventia
 

Postprzez mariusz25 » 2 mar 2008, o 11:07

probowałem nawiązywac kontakty,
nie wiem czy jestem przeklety?
czy co?
zmeczony jestem, chce zasnac na zawsze
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 2 mar 2008, o 11:14

I tylko tyle? Próbowałeś wypełnić pustkę kontaktami? A gdzie w tym wszystkim Ty? Twój rozwój, pragnienia? Kontakty z innymi nie wypełnią pustki, która jest w nas samych... Mało tego często są przyczyną jeszcze większego bólu, bo w kontakcie z tymi osobami czujemy się gorsi...
Ventia
 

Postprzez mariusz25 » 2 mar 2008, o 11:18

jaki rozwoj? nie wytrzymuje juz ze soba, chciałem normalnie zyc, nie potrafie
wszystko nie tak, zle ie czuje, wszystko takie chlodne, smutne
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 2 mar 2008, o 11:22

Czemu ze sobą nie wytrzymujesz? Jak chciałeś normalnie żyć, co to dla Ciebie znaczy normalnie?
Ventia
 

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 500 gości

cron