przez Ladybird » 2 mar 2008, o 09:12
A twoi bliscy? Pomyśl o nich. Nie uwierzę, że nikomu na Tobie nie zalezy na calym Swiecie.
Pracowalam na psychiatrii kiedys. Mialam do czynienia na codzień z ludżmi z depresja. Byli tacy ,ktorym udao sie zwiac z oddziau i dopiąć swego. Tylko nie widzieli potem , co rodzina przezywala. Zal, cierpienie i wyrzuty sumienia do końca zycia, wlaściwie nieracjonane wyrzyty sumienia i poczucie winy.
Zyczysz komuś takich cierpien?
Otworz sie na innych, na pewno komus jesteś potrzebny.
Nie uwierzę, że nie..
Nie nakręcaj sie, w swoim cierpieniu.
Ja tez cierpię i co ? Zyje. A cierpie okropnie.
Mam dola, zaczelam popijac, ale wiem ze to chwile kryzysowe.
Przeciez to minie, choc teraz ciezko to sobie wyobrazic i trudno wytrzymac to cierpienie.
Jesteś tu na Forum, popatrz tyle oso potrzebuje wsparcia, moze sie przydasz?
Ja tez jestem jedna z nich, moze mnie sie przydasz?