anapl napisał(a):jak czlowiek jest w miare juz poukladany ze soba mial okazje poznac i zrozumic lepiej siebie i byl/jest w tym dazeeniu szczery wobec siebie to da sie pozbyc wielu negatywnych uczuc.
Tak też mi się wydaje.
Abssinth napisał(a):jesli dziecko bylo wykorzystywane seksualnie, to potem ma sobie powiedziec, OK, ale tatus mial trudne dziecinstwo wiec sie musial wyzyc, inaczej nie umial, to wszystko jest teraz OK i mam go szanowac?
No zgadza się. Czasem to wydaje się niemożliwe. No i przecież nie ma musu... jeśli się nie czuje i nie chce się poczuć - to przecież można to zostawić w stanie, jaki jest.
A jeśli ten trudny rodzic będzie potrzebował pomocy i opieki? I my ją mimo wszystko zdecydujemy się dać... to pod co to podpiąć? Szacunek do człowieka w rozdzieleniu od "rodzic"?
Sans, a gdybyś miała mi wyłożyć 4 przykazanie "czcij ojca swego i matkę swoją" - to jak byś to zrobiła?
Cat -
Miki -