właśnie o to chodzi. Na faceta nie wpłyniesz, nie zmusisz go, nie przekonasz, na jego głupotę, egoizm - chyba też. w kazdym razie na krótką metę , gdy on jestw fazie rozdarcia i "na nie"- bardzo trudno.
Za to masz zawsze wpływ na siebie i na swoje dziecko. Za to jestesmy odpowiedzialne z tego będziemy się kiedyś rozliczać. Facet- rzecz nabyta
niestety czy stety mają swoja wolną wolei robią ile moga. A mogą dużo i bezkarnie. Kobiety zresztą też- bądźmy sprawiedliwe.
A najbardziej cierpią niewinne i bezbronne dzieci. To jest dla nas najważniejsze. I warto tego się trzymać, chociażby żeby nie zwariować.
trzymaj sie dzielnie, patrz na to co dla Ciebie dobre, idź za tym i nie dawaj się "wkręcić" własnym, zgubnym uczuciom do niego. tylko tak da sie przetrwać najtrydniejsze chwile, a potem będzie już ulga
.