przez mikidajlo » 18 sty 2013, o 01:17
Cześć.
Wpadam tu jak filip z konopi. Temat mi się spodobał.
Szacónek dla rodziców. Niezły temat. Nie potrafię powiedzieć tego opisać słowami. Tak Moja córa ma 7 lat i chciałem jej jakoś wytłumaczyć co to jest wogóle słowo szacónek i w2iecie co? Nie udało mi się.
Co do rodziny trudno jest mi podać kryteria dotyczące szacunku.
Do obcych ludzi? Ktoś sasługuje na szacunek. Jak to okazać? Jak kogoś szanować? No właśnie mijam tysiące ludzi każdego dnia i czy moim szacunkiem dla nich jest poprostu moja obojętność? Mijanie ich czy zaczepianie. Szanować kogoś za coś. Jak? Wychodząc z domu mówię dzień dobry somsiadce, sąsiadowi starszej kobiecie, ekspedientce, obcym ludziom, oznaka szacunku? chyba nie. Szacunek kojarzy mi się z religią, z mafią, z osobami gdzie jest przyjęty jakiś styl zachowań, Ale to też nie jest mój szacunek tylko taki wymuszony, etykieta. Dyrektor zasługuje na szacunek bo jest dyrektorem a kontakt z nim jest wymuszony przez szacunek przez sekretarkę, sito informacji, określony styl zachowań. W Chinach są całe wzorce zachowań dotyczące gościnności, pozycji ndomowników w domu, pozycji żony.
Nie wiem jak mogę okazać szacunek najbliższym jak nie poprostu tym że jestem. Śmieszne by było jakbym przed wejściem do pokoju rodziców ściągał buty, Herbatę pił po najstarszym w rodzie a po pilota zwracał się z najwyższą czcią do taty i włączając program pierwszt TV siadał tylko po lewej stronie Mamy przez szacunek dla niej oczywiście po turecku. Byłoby to śmieszne. bardzo smieszne.
Myślę że szacunek jest w jakimś sensie odbiciem sytuacji jaka jest w domu. Najczęściej możemy usłyszeć że nie mamy szacunku do kogoś bo mamy własne zdanie. Taki szantażyk. Żadko mówimy że mamy do kogoś dzacunej że go szanyjemy. Nie mogę nazwać szacunkiem dla rodziców tego że ich nie biję, albo że robię jak oni chcą. Bo to nie jest szacunek. Pewnie jak bym był wychowany w rodzinie z przemocą to i in by się dostało.
Jak się mieszka poza domem rodzinnym to z pewnością szacunkiem będzie odwiedzanie rodziców. Pa
Papapa bateria mi siada.