Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Rozmowy ogólne.

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez josi » 16 sty 2013, o 22:04

Bis pierwszy raz mnie rozczulilas...

ana dzieki, faktycznie pokluli troche josi
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez biscuit » 16 sty 2013, o 22:35

josi
nie chciałam Ci zrobić przykrości
jeśli jakoś Cie uraziłam, to przepraszam

ja dużo się inspiruję czytaniem mądrzejszych ode mnie
i dla mnie te koncepcje to są odkrycia
w każdej znalazłam coś ciekawego
spojrzenie na ludzką naturę z innej strony
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez anapl » 16 sty 2013, o 23:00

:shock: biscuit tragedii nie ma .przyjmuje do wiadomosci.ja mam inne zdanie na ten temat. zas co do wkladu merytorycznego to moze tak niepozornie i bez podawania przypi.sow :-):jesli teoria jest najwyzszej proby ale nie ma przelozenia i zastosowania w osobisttej praktyce to pozytku a dobry terapeuta to skarb.ciesze sie ze takiego masz :buziaki:
anapl
 
Posty: 51
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 19:28

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 23:17

Sans ,chodziło mi raczej o to ,ze bywa ,że rodzic jest skonfliktowany ze swoimi rodzicami ,a jednocześnie uprawia wiarę katolicką i wymachuje teoriami dziecku przed nosem ,a ono widzi ,że teoria rozmywa sie z praktyką,widzi hipokryzje i sie buntuje Tak czesto bywa.Ciekawa byłam jak Ty to rozwiazałaś. Dlatego pytałam.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez Sansevieria » 16 sty 2013, o 23:31

Pytałaś - odpowiedziałam i tyle. Niespójność słów i czynów rodzica to jest nieco inny temat. Moi akurat katolikami nie byli, ale lekcje "jedno mówię drugie robie" odebralam solidną. Może tylko uzupełnie że moim zdaniem wymachiwanie zasadami wiary często ma miejsce i oczywiście nie dotyczy tylko wiary katolickiej i nie tylko konfliktow z rodzicami.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 23:33

to wiadomo ,ale temat postu dotyczy jednego zagadnienia.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez caterpillar » 17 sty 2013, o 15:27

chyba bardziej nas wkurwia ten rodzic, z ktorym sie identyfikujemy "plciowo"


no to w takim razie moja odpowiec jest prozaiczna ...moj ojciec ( z roznych powodow) dosc wczesniej usunol sie z mojego zycia (jakos kolo 5,4 lat) ,potem pojawial sie kilka razy zaledwie a potem mu sie umarlo, mlodo, bo w wieku 40 lat :bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez impresja7 » 17 sty 2013, o 19:54

czasami przyczyną problemów człowieka może byc dziecinstwo w szkole i trauma jakiej tam doznaje.
np .szykanowanie ,bo dziewczynka lub chłopczyk ma odstajace uszy,lub jest gruby ,czy rudy ,albo ma zeza.
Dzieci trwale moga przyczynic sie robiąc sobie pośmiewisko z danej osoby ,do zaniżenia poczucia wartości.
Można mieć wspaniała rodzinę ,ale podłe środowisko dorastania i mieć potem problem w życiu ze sobą.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez caterpillar » 17 sty 2013, o 20:12

no i ? co z tego? mozna tez miec trenera kretyna , ktory bedzie sie pastwil nad dzieckiem ...a co to ma wspolnego z tematem ?

BTW im lepsze relacje w domu tym dziecko lepiej zniesie tego typu terror , jesli rodzice sa madrzy to zaradza temu a przede wszystkim szybko wychwyca ,ze cos jest nie tak z ich pociecha.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez josi » 17 sty 2013, o 20:43

wiesz cat z tymi plciami to niewiadomo do konca jak to wlasciwie jest... czytalam cos kiedys o rywalizacji matki z corka o ojca... ale konflikt matka - corka jest pewnie bardziej skomplikowany...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez caterpillar » 17 sty 2013, o 21:18

ok pewnie tak jest josi ja tylko wyjasniam moj powod ;)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez josi » 17 sty 2013, o 21:23

aaa, ok. Bo mi nie chodzi o skrywany zal jaki czujemy do rodzica, tylko takie dzialanie sobie na nerwy, nie znoszenie sie na codzien, przerazenie na mysl ze jestesmy do niego podobni...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez mikidajlo » 18 sty 2013, o 01:17

Cześć.
Wpadam tu jak filip z konopi. Temat mi się spodobał.
Szacónek dla rodziców. Niezły temat. Nie potrafię powiedzieć tego opisać słowami. Tak Moja córa ma 7 lat i chciałem jej jakoś wytłumaczyć co to jest wogóle słowo szacónek i w2iecie co? Nie udało mi się.
Co do rodziny trudno jest mi podać kryteria dotyczące szacunku.
Do obcych ludzi? Ktoś sasługuje na szacunek. Jak to okazać? Jak kogoś szanować? No właśnie mijam tysiące ludzi każdego dnia i czy moim szacunkiem dla nich jest poprostu moja obojętność? Mijanie ich czy zaczepianie. Szanować kogoś za coś. Jak? Wychodząc z domu mówię dzień dobry somsiadce, sąsiadowi starszej kobiecie, ekspedientce, obcym ludziom, oznaka szacunku? chyba nie. Szacunek kojarzy mi się z religią, z mafią, z osobami gdzie jest przyjęty jakiś styl zachowań, Ale to też nie jest mój szacunek tylko taki wymuszony, etykieta. Dyrektor zasługuje na szacunek bo jest dyrektorem a kontakt z nim jest wymuszony przez szacunek przez sekretarkę, sito informacji, określony styl zachowań. W Chinach są całe wzorce zachowań dotyczące gościnności, pozycji ndomowników w domu, pozycji żony.

Nie wiem jak mogę okazać szacunek najbliższym jak nie poprostu tym że jestem. Śmieszne by było jakbym przed wejściem do pokoju rodziców ściągał buty, Herbatę pił po najstarszym w rodzie a po pilota zwracał się z najwyższą czcią do taty i włączając program pierwszt TV siadał tylko po lewej stronie Mamy przez szacunek dla niej oczywiście po turecku. Byłoby to śmieszne. bardzo smieszne.

Myślę że szacunek jest w jakimś sensie odbiciem sytuacji jaka jest w domu. Najczęściej możemy usłyszeć że nie mamy szacunku do kogoś bo mamy własne zdanie. Taki szantażyk. Żadko mówimy że mamy do kogoś dzacunej że go szanyjemy. Nie mogę nazwać szacunkiem dla rodziców tego że ich nie biję, albo że robię jak oni chcą. Bo to nie jest szacunek. Pewnie jak bym był wychowany w rodzinie z przemocą to i in by się dostało.
Jak się mieszka poza domem rodzinnym to z pewnością szacunkiem będzie odwiedzanie rodziców. Pa

Papapa bateria mi siada.
Avatar użytkownika
mikidajlo
 
Posty: 728
Dołączył(a): 8 wrz 2008, o 11:57
Lokalizacja: łódź

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez anapl » 18 sty 2013, o 20:59

spodobal mi sie twoj post /mimo ze orty bily mnie po oczach aaaaa/ ja tez ueaxam ze
szacunek to nie emocja nie uczucie lecz postawa.
reasumujac
szacunek ma sie do osob /a mon avis/ ktore

doceniamy za cos lub ktore imponuja nam nawe tylko z uwagi na jakis aspekt.
niekoniecznie musimy te osoby lubic.noooo ale jak dodatkowo lubimy to juz miod i inspiracja.generallnie osoby ktore szanujemy sa w stanie wzbudzic nasze docenienie .chocby Mimo innych negatywow.tak mysle. z rodzicami o tyle trudniej moim zdanie ze tu trzeba jakos oddzielic od tego milosc lub poczucie ze jej zabraklo raczej.a to nie jest proste.ale z biegiem dni i wlasnego wzmacniania sie i odadzania w zyciu i sobie mozna jakos to objac
anapl
 
Posty: 51
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 19:28

Re: Szacunek dla rodziców - co to właściwie jest

Postprzez biscuit » 18 sty 2013, o 21:37

anapl napisał(a):spodobal mi sie twoj post /mimo ze orty bily mnie po oczach aaaaa/ ja tez ueaxam ze
szacunek to nie emocja nie uczucie lecz postawa.
reasumujac
szacunek ma sie do osob /a mon avis/ ktore

doceniamy za cos lub ktore imponuja nam nawe tylko z uwagi na jakis aspekt.
niekoniecznie musimy te osoby lubic.noooo ale jak dodatkowo lubimy to juz miod i inspiracja.generallnie osoby ktore szanujemy sa w stanie wzbudzic nasze docenienie .chocby Mimo innych negatywow.tak mysle. z rodzicami o tyle trudniej moim zdanie ze tu trzeba jakos oddzielic od tego milosc lub poczucie ze jej zabraklo raczej.a to nie jest proste.ale z biegiem dni i wlasnego wzmacniania sie i odadzania w zyciu i sobie mozna jakos to objac

wypominasz chłopakowi orty
a sama spójrz na swoje posty
jak Ty piszesz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 531 gości

cron