Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 sty 2013, o 00:25

Ja nie porównywałam lepszy - gorszy ale chodzi mi o to, że dzieci mogą liczyć na większą wrażliwość, reakcję u ludzi niż zwierzęta. Porównywanie kto ma gorzej jest okropne.


Księzycowa, dopowiedziałaś to sobie.

Byc może Ty tak to widzisz, ja inaczej.
Mając na co dzień opory i ignorancje na argumenty również w postaci braku komentarza odebrałam to tak samo.


A poza tym jasne, że nikt Ci nie narzuci co masz robić, bo i tak zrobisz co będziesz uważac.
Nie posądziłam Cię z góry o nieodpowiedzialność ale pewne rzeczy mimo wszystko mnie niepokoją mimo, że w skali nieszczęść kocich i psich nie należą do skrajnych jakichś nieszczęść.
Po prostu znając mniej więcej spodziewany termin rujki chcąc rozmnażać zwierzę zorganizowałabym mozliwość krycia w tym momencie, żeby nie dopuścić do drugiej rui i nie uzywać zastrzyków oraz ryzykowac konsekwencje.

Ale to chyba nie jest jakaś nie wiadomo jaka krytyka Honest co?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 17 sty 2013, o 00:28

Sans przeczytaj sobie całą dyskusję z księżycową tutaj o kotach ,(a podobnych reakcji było wiele w innych watkach )te jej reakcje,obrazania się ,manipulowania ,przekręcania są dokładnie takie same jakie opisywała o swojej mamie .Dlatego uwazam ,że Ksieżycowa ma wiele z zachowań mamy i jakby pokusiła się zeby o tym pomyśleć ,poobserwowac i pogadać z terapeutą ,to kto wie ,czy nie ruszyła by z miejsca w dobrym kierunku w terapii .
Ale pytanie ,czy tak naprawdę do konca chce ruszyć dalej ,czy tylk ostwarza pozory pracy nad sobą ,a jednak być w tym co znajome i dające usprawiedliwienie dla nie robienia niczego wiecej .
No nie da sie i juz ,bo cały swiat zły i sie sprzysiężył przeciwko .....
Ostatnio edytowano 17 sty 2013, o 00:40 przez impresja7, łącznie edytowano 1 raz
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 sty 2013, o 00:32

Honest
myślałam że jesteś bardziej świadomą osobą w kwestii zwierząt
skoro sama masz kota

zwierząt nierodowodowych się nie rozmnaża
jeśli chcesz wiedzieć dlaczego
dokształć się się proszę
są odpowiednie miejsca do tego
gdzie również można pooglądać sobie kocią biedę
jeśli niedostatek takowej na Twoim osiedlu
polecam forum www.miau.pl

jak również możesz porozmawiać z Katką z tego forum
albo z Księżycową, która próbuje Ci coś wyjaśnić
a Ty ją po prostu wyśmiewasz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:33

Księżycowa napisał(a):Ja nie porównywałam lepszy - gorszy ale chodzi mi o to, że dzieci mogą liczyć na większą wrażliwość, reakcję u ludzi niż zwierzęta. Porównywanie kto ma gorzej jest okropne.


Księzycowa, dopowiedziałaś to sobie.


Ksiżycowa, ale Ty sama to robisz twierdząc, ze moga liczyć na wieksza wrażiwość.

Mimo wszystko dziwią mnie Twoje zarzuty. Idąc tym torem należałoby zlikwidować wszystkie hodowle (prawdziwe) zwierzat i od razu oddawac ludziom wysterylizowane koty, coby broń Boże nie miały małych.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:35

biscuit napisał(a):Honest
myślałam że jesteś bardziej świadomą osobą w kwestii zwierząt
skoro sama masz kota

zwierząt nierodowodowych się nie rozmnaża
jeśli chcesz wiedzieć dlaczego
dokształć się się proszę
są odpowiednie miejsca do tego
gdzie również można pooglądać sobie kocią biedę
jeśli niedostatek takowej na Twoim osiedlu
polecam forum http://www.miau.pl

jak również możesz porozmawiać z Katką z tego forum
albo z Księżycową, która próbuje Ci coś wyjaśnić
a Ty ją po prostu wyśmiewasz



Ale ja chce rozmnozyć kota z rodowodem. I mam wiedze na temat kotów, dlatego tak irytuje mnie "wmawianie dziecka w brzuch".
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 17 sty 2013, o 00:36

Bis ,nie dajmy sie zwariować ,troche humoru,na wesoło ,a nie z takim zadęciem o tych zwierach .
Mniemam ,ze Honest nie jest infantylną osobą ,tylko bardzo świadomą ,która wie co robi ,zwłaszcza,że napisała ,jakie ma zamiar poczynic kroki ,tylko jakimś cudem panie obronczynie ucisnionych zwirzątek zatrzymały sie na częsci wypowiedzi ,jakby ich mózg nie miał pojemnosci ,aby przyjąć wiecej co jest napisane i wyjaśnione jak sołtys krowie na zagonie....
no nawet ja zrozumiałam ..... :haha: :haha:
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 sty 2013, o 00:38

Honest napisał(a): Idąc tym torem należałoby zlikwidować wszystkie hodowle (prawdziwe) zwierzat i od razu oddawac ludziom wysterylizowane koty, coby broń Boże nie miały małych.

i tak właśnie bywa
odpowiedzialni hodowcy
sprzedając kota rodowodowego "na kolanka"
a nie do rozrodu
zastrzegają sobie w umowie konieczność sterylizacji kota
często nawet u wskazanego (swojego) weta

bądź, jeśli kot jest ciut starszy
sprzedają kota rodowodowego, nieprzeznaczonego dla celów hodowlanych
tylko "na kolanka"
już wysterylizowanego
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 sty 2013, o 00:40

Honest napisał(a):

Ksiżycowa, ale Ty sama to robisz twierdząc, ze moga liczyć na wieksza wrażiwość.

Mimo wszystko dziwią mnie Twoje zarzuty. Idąc tym torem należałoby zlikwidować wszystkie hodowle (prawdziwe) zwierzat i od razu oddawac ludziom wysterylizowane koty, coby broń Boże nie miały małych.



Dopominam o wrazliwości ponieważ jej mają zdecydowanie za mało.


Co do hodowli dobrych i z prawdziwego zdarzenia a nie pseudo to zdeydowanie złapałaś mylny trop. Sama szukam juz teraz dobrej hodowli mimo, że psa planuję za spooory kawał czasu.
Hodowle maja do siebie to, że przestrzegają zasad rozmnazania, by zwierzeta nie były narażone na konsekwencje jakby niebyło tej nieszczęsnej natury.
Poczytaj w tym temacie trochę, bo zdecdowanie złm tropem idziesz - na pewno nie moim.

Miałam tez nadezieję, ze przemslisz to co napisałam i rozważysz, bo przecież nic Ci nie narzuciłam. Chocbym nie wiem jak się piekliła to z narzucania nic nie wychodzi, więc wolę słumic ciśnienie. Co myślę to moje - wiem, ze świata nie zmienię ale zawsze można małmi kroczkami po prostu rozmawiać ...

Bis dziekuję Ci za zrozumienie :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:41

biscuit napisał(a):
Honest napisał(a): Idąc tym torem należałoby zlikwidować wszystkie hodowle (prawdziwe) zwierzat i od razu oddawac ludziom wysterylizowane koty, coby broń Boże nie miały małych.

i tak właśnie bywa
odpowiedzialni hodowcy
sprzedając kota rodowodowego "na kolanka"
a nie do rozrodu
zastrzegają sobie w umowie konieczność sterylizacji kota
często nawet u wskazanego (swojego) weta

bądź, jeśli kot jest ciut starszy
sprzedają kota rodowodowego, nieprzeznaczonego dla celów hodowlanych
tylko "na kolanka"
już wysterylizowanego



A to nie wiedziałam - przyznaję. Ale czy to oznacza, że w porozumieniu z hodowca nie możemy dopuścić naszej kocicy by urodziła małe? Podkreślam od początku - po uzgodnieniu z włąścicielami samca rodowodowego, oczywiście z profesjonalnej, legalnej hodowli. I nie chodzi nam o kociaki na sprzedaż, jak to robi częśc osób. My je po prostu damy znajomym.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:43

Księżycowa napisał(a):
Honest napisał(a):

Ksiżycowa, ale Ty sama to robisz twierdząc, ze moga liczyć na wieksza wrażiwość.

Mimo wszystko dziwią mnie Twoje zarzuty. Idąc tym torem należałoby zlikwidować wszystkie hodowle (prawdziwe) zwierzat i od razu oddawac ludziom wysterylizowane koty, coby broń Boże nie miały małych.



Poczytaj w tym temacie trochę, bo zdecdowanie złm tropem idziesz - na pewno nie moim.
:


I to tyle w ramach "dialogu".
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 sty 2013, o 00:43

no to ok
jeśli masz kota rodowodowego w wersji hodowlanej
i rozmnożysz go z innym rodowodowym reproduktorem
z doświadczenia wiem
że tego typu kociaki
nie robią konkurencji zwykłym kocim bidom
bo jak ktoś chce rodowodowego rasowca
to go kupi tak czy owak
i trudno go przekonać do bezdomnej bidy

ja jestem ortodoksyjna w tej materii
i nawet rodowodowych bym nie rozmnażała
bo i te koty mogą wylądować na ulicy
patrz moje małe syjamki choćby
no ale dostrzegam mimo to różnicę
między rozmnażaniem kotów rodowodowych
a nierodowodowych
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 sty 2013, o 00:45

biscuit napisał(a):
Honest napisał(a): Idąc tym torem należałoby zlikwidować wszystkie hodowle (prawdziwe) zwierzat i od razu oddawac ludziom wysterylizowane koty, coby broń Boże nie miały małych.

i tak właśnie bywa
odpowiedzialni hodowcy
sprzedając kota rodowodowego "na kolanka"
a nie do rozrodu
zastrzegają sobie w umowie konieczność sterylizacji kota
często nawet u wskazanego (swojego) weta

bądź, jeśli kot jest ciut starszy
sprzedają kota rodowodowego, nieprzeznaczonego dla celów hodowlanych
tylko "na kolanka"
już wysterylizowanego



Albo sprzedaja rodowodowego ale bez papierów :lol: A skoro nie ma papiera, to rodowód gdzie? :lol:



I to tyle w ramach "dialogu".


Ale co się stało teraz?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:47

Bis,

masz rację. I ja nigdy bym nie kupiła kota rodowodowego. Moja kicia jest najbardziej typowym dachowcem w biało czarne łaty przypominającym krowę. Może masz rację - jaka mam pewnośc, ze tym kotom bedzie dobrze? Ale z drugiej strony, sa tacy ludzie, którzy faktycznie innego niż rasowiec nie kupią. Ja się dziwię, że mój mąz zackochany dotąd w dwóch dachowcach jakie mial wziął damę na salony.... Ale tez jest kochana ta kicia nasza...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez biscuit » 17 sty 2013, o 00:50

Honest napisał(a): Ale czy to oznacza, że w porozumieniu z hodowca nie możemy dopuścić naszej kocicy by urodziła małe? Podkreślam od początku - po uzgodnieniu z włąścicielami samca rodowodowego, oczywiście z profesjonalnej, legalnej hodowli. I nie chodzi nam o kociaki na sprzedaż, jak to robi częśc osób. My je po prostu damy znajomym.

nie wiem Honest
wiesz, ja mam kontakt tylko z bardzo profesjonalnymi hodowlami
które nie tylko rozmnażają koty rodowodowe
ale dbają o to
by osoba, która kupuje od nich kota
nie rozmnażała go w nieodpowiedzialny sposób
i zabezpieczają się w ten sposób
że albo regulują w umowie warunki sterylizacji i to nadzorują
albo sprzedają już wysterylizowanego
nie wiem jak z hodowlą z której pochodzi Wasz kot

no bo kwestia problematyczna dotyczy nie tylko rozmnożenia własnego kota
ale również osób, które nabyły od Was kota
i potem mogą go rozmnażać samowolnie
w ten sposób ryzyko niekontrolowanego rozmnażania kotów
zatacza coraz szerszy krąg
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 sty 2013, o 00:53

No i masz wszłam znów na tą złą a nic xle nie chciałam ... no nic lece już. Zasiedziałam się a jutro to powinnam byc wyspana.
Dobrej nocki :papa2:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości

cron