Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 16 sty 2013, o 23:48

A dzieci też nie mamy rodzić bo sa domy dziecka?????????????????? :shock: :shock: :shock: No nie wierze.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 16 sty 2013, o 23:49

impresja7 napisał(a):no,,,zwierzątka sie kocha a matke ,ojca nienawidzi,z żonatymi sie sypia


wtf?? :shock:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 23:50

Honest ,rujkę sobie zatrzymaj........bo to nie zdrowe :haha:
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 16 sty 2013, o 23:50

Księżycowa napisał(a):A szczerze Honest? Liczyłam na rozmowę na serio. Wcale nie chciałam Cię atakować, tylko dopytać, bo nawet nie wiedziałam jaka jest Twoja sytuacja w tym temacie. Nie pocisnęłam Ci personalnie tu zaraz tak

Honest napisał(a):Bez kitu, ja pier... nawet kota nie można na tym forum dopuścić :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Faceci nie mogą się masturbowac - co bedzie jutro ja się pytam? Zaraz oberwę bo piszę o kotach zamiast ratowac konie wywozone do Włoch. :twisted:



Jak dla mnie, to nie bylo w porządku i ogólnie nie fajne.



Księzycowa, ja po prostu jestem w szoku, że pisze o rozmnożeniu kota, co jest czynem legalnym i nie żadnym dręczeniem, a tu taka reakcja z Twojej strony. Wybacz, ale ja Tobie nie mówię co masz robić w życiu, jakie zwierzeta hodować itd.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 16 sty 2013, o 23:51

Honest ale ja nie napisałam, że dręczysz kota rozmnażając go :shock:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 16 sty 2013, o 23:52

Księżycowa napisał(a):Nie, nie o to mi chodzi zupełnie.
Jesli juz chcecie, to zzróbcie to tak, żeby oszczędzić kotce męczarni z rują skracajac ją czym prędzej.


O tu. Ponieważ nie robimy tego wg Ciebie w odpowiednim czasie.

ja lubię poznawac inne opinie, poglądy, ale nie akceptuje narzucania mi co mam robić, kiedy i jak.
Ostatnio edytowano 16 sty 2013, o 23:53 przez Honest, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 23:52

księzycowa,dręczysz honest ,nie kota
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 16 sty 2013, o 23:53

impresja7 napisał(a):Honest ,rujkę sobie zatrzymaj........bo to nie zdrowe :haha:



Ale swoja czy kota? :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 23:54

no swoją ,swoja :haha: :haha: :twisted:
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 16 sty 2013, o 23:55

Honest mi Chodzi o to, że ruja męczy zwierzę jesli ciągle i ciągle z jakiegoś powodu do pokrycia nie dochodzi i tyle nic więcej. Odniosłam wrażenie, że o tym nie wiesz albo po prostu nie pomyślałaś (jestem w stanie zrozumieć przecież, że nie kazdy musi wszystkim się interesować) . To samo z konsekwencjami zdrowotnymi.
I tyle...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 23:57

natura stworzyła zwierze nie po to ,zeby je przerabiać i robic na nim eksperymenty dla własnego widzimisie i dobrego swojego samopoczucia. Trzeba tez dopuszczać do siebie to ,że zwierzęta mają swój swiat ,w którym i one przeżywają cierpienie .oczywiście bedąc w naturze ,a nie zadając je im.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 16 sty 2013, o 23:57

Ksieżycowa, nie chciałam Cię urazić, zagrałam nie fair. Przepraszam.

Ale...

Twoja wypowiedź nie była neutralna. Zaczełas pisac o rozjechanych kotach itp. To ma się nijak do tych biednych stworzeń bezpańskich czy wolnożyjących i ginących. Idąc tym tropem nalezy zakładać, że kobiety nie powinny mieć dzieci gdyz są domy dziecka i trzeba się tymi maluchami zając. Nie tędy droga. A kota nie narazimy na to, planujemy sterylizację po tym rozmnożeniu. Ale jak mielismy to planowac wcześniej jak to jej pierwsza rujka?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 17 sty 2013, o 00:08

Honest napisał(a):Ksieżycowa, nie chciałam Cię urazić, zagrałam nie fair. Przepraszam.

Ale...

Twoja wypowiedź nie była neutralna. Zaczełas pisac o rozjechanych kotach itp. To ma się nijak do tych biednych stworzeń bezpańskich czy wolnożyjących i ginących. Idąc tym tropem nalezy zakładać, że kobiety nie powinny mieć dzieci gdyz są domy dziecka i trzeba się tymi maluchami zając. Nie tędy droga. A kota nie narazimy na to, planujemy sterylizację po tym rozmnożeniu. Ale jak mielismy to planowac wcześniej jak to jej pierwsza rujka?


Ok. moja wypowiedź była rownież ironiczna - przyznaję ale to nadwrazliwość pod wpływem widoków - nie do pozbycia się.

Rujkę mniej więcej mozna określić ale mniej więcej.
Kobiety i dzieci to jednak jest inna sytuacja, bo bytowo przynajmniej mają szansę na wiecej. Wiem, ze zaraz się posypią setki przykładów ale nie chcę się rozdrabniać, chocdzi i o ogólną frekwencję i szansę na pomoc dla dziecka a dla zwierzęcia. Dla tego drugiego zazwyczaj sa rekacje podobne do tych tutaj albo i gorsze... ale zostawiając juz to.
Napisałaś o zastrzykach a zastrzyków nie podaje się w trakcie rujki tylko po niej. Poza tym po co zastrzyki jak hcecie sterylizować od razu po porodzie?
Napisałam też jakie ryzyko niosą hormony, to nawet nie dowiedziałam się czy wiesz, czy masz to gdzieś, bo zostalam zdeptana.
Odebrałam, że to olałaś, więc zrozumialam, ze nie obchodzi Cię ryzyko na jakie narazasz zwierzę.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:12

Nie wypowiadam się na temat zastrzyków, gdyż o tym porozmawiam z weterynarzem jesli rujka bedzie się przeciągała. Mój kot nie jest mi obojętny - miałam dwa koty ze schroniska, oba wysterylizowane. A jeśli chodzi o dzieci to uwierz mi, ze ich los jest gorszy. Mówi Ci to osoba, która kilka miesięcy opiekowała się dzieciakami z domu dziecka w ramach praktyk.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Honest » 17 sty 2013, o 00:13

Księżycowa napisał(a):
Honest napisał(a):Ksieżycowa, nie chciałam Cię urazić, zagrałam nie fair. Przepraszam.

Ale...

Twoja wypowiedź nie była neutralna. Zaczełas pisac o rozjechanych kotach itp. To ma się nijak do tych biednych stworzeń bezpańskich czy wolnożyjących i ginących. Idąc tym tropem nalezy zakładać, że kobiety nie powinny mieć dzieci gdyz są domy dziecka i trzeba się tymi maluchami zając. Nie tędy droga. A kota nie narazimy na to, planujemy sterylizację po tym rozmnożeniu. Ale jak mielismy to planowac wcześniej jak to jej pierwsza rujka?


Odebrałam, że to olałaś, więc zrozumialam, ze nie obchodzi Cię ryzyko na jakie narazasz zwierzę.

Księzycowa, dopowiedziałaś to sobie.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości

cron