Dobre uzaleznienie?
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Dobre uzaleznienie?
przez dorotal » 28 lut 2008, o 19:55
Czy istnieje cis takiego jak dobre uzaleznienie? O co w tym wszystkim chodzi jesli nie jestem uzalezniona od narkotykow, to od seksu, albo od zkochiwania sie. Czy liczyc na to, ze pustke da sie wypelnic? Czy to moze poprostu niemozliwe (moze to chec powrotu so lona matki i rajskiego zycia)? Czy chodzi tylko o to, zeby uzaleznienia rownomiernie rozlozyc, zeby jak cos zniknie bylo cos innego? Czy moze znalesc wielkie uzaleznienie nie wiem w Bogu, milosci czymkolwiek. Prosze o jakas mysl, rade jesli macie; Ja jeszcze sobie radze, ale znam kogos komu nie wiem jak pomoc.
- dorotal
- Posty: 7
- Dołączył(a): 24 lut 2008, o 20:54
przez Goszka » 28 lut 2008, o 20:24
no jak dla mnie już samo pojęcie uzależnienia jest czymś negatywnym.Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie należałoby najpierw zdefiniować czym jest uzależnienie.
Uzależnienie - nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji. W praktyce określenie to posiada kilka znaczeń.W języku potocznym termin "uzależnienie" jest stosowany głównie do osób, które nadużywają narkotyków, leków (lekomania), alkoholu, czy papierosów. W szerszym kontekście może odnosić się do wielu innych zachowań np. gier hazardowych, oglądania telewizji, internetu, czy seksu. Są to uzależnienia często mniej znane i opisane, nie zawsze nawet określane w oficjalnych klasyfikacjach chorób, ICD-10 i DSM IV, jako zaburzenie. Dlatego współczesna psychologia traktuje pojęcie uzależnienia szeroko i zakłada, że obejmuje ono także „(...) inne wypadki, kiedy ludzie czują się zmuszeni angażować się w ryzykowne, ‘‘wymykające się spod kontroli’’ zachowania (...)”
Są 2 rodzaje uzależnień:fizyczne i psychiczne.Jeśli pojęcie to określa się mianem,czegoś leżącego poza naszą kontrolą to wnioski nasuwają się same.Oto moja odpowiedź.
Pozdrawiam
Uzależnienie - nabyta silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji. W praktyce określenie to posiada kilka znaczeń.W języku potocznym termin "uzależnienie" jest stosowany głównie do osób, które nadużywają narkotyków, leków (lekomania), alkoholu, czy papierosów. W szerszym kontekście może odnosić się do wielu innych zachowań np. gier hazardowych, oglądania telewizji, internetu, czy seksu. Są to uzależnienia często mniej znane i opisane, nie zawsze nawet określane w oficjalnych klasyfikacjach chorób, ICD-10 i DSM IV, jako zaburzenie. Dlatego współczesna psychologia traktuje pojęcie uzależnienia szeroko i zakłada, że obejmuje ono także „(...) inne wypadki, kiedy ludzie czują się zmuszeni angażować się w ryzykowne, ‘‘wymykające się spod kontroli’’ zachowania (...)”
Są 2 rodzaje uzależnień:fizyczne i psychiczne.Jeśli pojęcie to określa się mianem,czegoś leżącego poza naszą kontrolą to wnioski nasuwają się same.Oto moja odpowiedź.
Pozdrawiam
- Goszka
przez bunia » 28 lut 2008, o 23:02
Zadne uzaleznienie nie moze byc dobre w kontekscie wypelnienia pustki o ktorej wspominasz i chyba tu jest problem.....pustki nie wolno czyms wypelnic ale jej sie pozbyc a w jaki sposob to juz indywidualna sprawa ale na pewno nie uzaleznieniem od czegos,kogos.
Dla mnie stwierdzenie,ze milosc do kogos moze byc dobrym uzaleznieniem jest troche niescisla i zbyt dobitna....milosc na pewno dodaje skrzydel,rozwija itp. ale jesli doslownie rozumiec pojecie uzaleznienia to w tym przypadku moze miec rowniez negatywne znaczenie jak np. zupelne zniewolenie,utrata wlasnej tozsamosci itp......to taka moja refleksja.
Pozdrowka
Dla mnie stwierdzenie,ze milosc do kogos moze byc dobrym uzaleznieniem jest troche niescisla i zbyt dobitna....milosc na pewno dodaje skrzydel,rozwija itp. ale jesli doslownie rozumiec pojecie uzaleznienia to w tym przypadku moze miec rowniez negatywne znaczenie jak np. zupelne zniewolenie,utrata wlasnej tozsamosci itp......to taka moja refleksja.
Pozdrowka
-
bunia - Posty: 3959
- Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
- Lokalizacja: z wyspy
przez Ladybird » 29 lut 2008, o 08:09
Slyszalam kiedys , ze suma nalogow jest stala. Wiec jak ktos zrywa z jednym, zawsze wpadnie w sidla innegoTo sie sprawdza, wiem z obserwacji. Sa udzie o potencjalnych sklonnościach do nalogow, jak wyzwaają sie z jednego ,to musza sie czymś dalej chorobliwie zajmowac np. Bogiem ,czy milościa. To juz na pewno lepsze niz dragi czy alkohol, ale ... To tez nalog.
-
Ladybird - Posty: 1115
- Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40
przez christmas_tree » 29 lut 2008, o 08:59
No niestety, taka już natura, podobno to jednak w dużej mierze zależy od chemii w mózgu. Jeżeli ktoś ma za mały poziom hormonu GABA to łatwo wpada w uzależnienia.
Po trosze wiem po sobie... W moim pierwszym związku silnie trzymałem się partnerki, czułem się fatalnie, kiedy nie było jej w domu, choć z drugiej strony kiedy była obok, też coś było nie tak. Kiedy odeszła, zacząłem wrzucać, potem piłem.
Nie da rady, potrzebna jest naprawdę porządna praca i terapia, w każdym razie w przypadku podobnym do mojego.
Po trosze wiem po sobie... W moim pierwszym związku silnie trzymałem się partnerki, czułem się fatalnie, kiedy nie było jej w domu, choć z drugiej strony kiedy była obok, też coś było nie tak. Kiedy odeszła, zacząłem wrzucać, potem piłem.
Nie da rady, potrzebna jest naprawdę porządna praca i terapia, w każdym razie w przypadku podobnym do mojego.
- christmas_tree
- Posty: 429
- Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
- Lokalizacja: Kraków
przez christmas_tree » 29 lut 2008, o 15:13
Są środki psychoaktywne, które podnoszą Gaba - wszystkie stymulanty + alkohol. Poza tym - leki psychotropowe (głównie antydepresanty). To już jest kwestia psychiatryczna.
- christmas_tree
- Posty: 429
- Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
- Lokalizacja: Kraków
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości