Nie wiem czy Impresja ma jakiś dylemat
Ale święte ksiegi nie milczą w tej sprawie... "Ojcowie nie rozdrażniajcie swoich dzieci aby nie traciły ducha "(Kol.3,21) no i warto pamiętać że dziecko jest dla rodzica bliźnim tak samo jak każdy inny człowiek czyli wszystkie zalecenia odnosnie relacji z bliźnimi do relacji rodzice - dzieci także mają zastosowanie. No i z puntu widzenia katolicyzmu to dzieci i rodzice są także o ile ochrzczeni "braćmi i siostrami w Chrystusie" czyli jest równość nawet
impresja7 napisał(a):Zwykle jak nie jestesmy swiadomi to nie staramy se o odrębnośc ,tylko powielamy schematy rodziców,bo tak to juz z marszu leci .Znamy tylko takie i to mamy w krwi.Ile razy jest tak , ,że nie chcieliśmy być jak nasza matka czy ojciec ,a łapiemy sie na tym ,ze reagujemy dokładnie tak samo i te same teksy wychodza z naszych ust.
Jak dotrze to do naszej świadomosci i mamy potrzebę to zmienimy ,ale wiele razy idzie to samo ......
josi napisał(a):sans, juz widze o co nam poszlo, ty slowa "da sie zmienic uczucia przez myslenie" potraktowalas jako nakaz lubienia swoich rodzicow.
josi napisał(a):to jak inaczej mamy zmieniac cokolwiek jesli nie przez uswiadamianie sobie czegos, jesli nie przez samoswiadomosc?
josi napisał(a):Tylko ze mi wlasnie chodzi o to zeby dowiedziec sie odpowiedzi na to pytanie od samego siebie a nie od kogos, z ksiazek. Bis najcenniejsze odpowiedzi sa te uzyskane od samego siebie!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości