dluga przerwa i wielki dol

Problemy związane z depresją.

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Bianka » 10 sty 2013, o 20:13

Werka niestety jeszcze pewnie nie raz i nie dwa spotkasz się w tym temacie z nietaktem i brakiem empatii, tzn mam nadzieję, że nie, ale ja usłyszałam wiele głupich stwierdzeń np że to nie było dziecko, że zlepek komórek, że o co mi chodzi, za bardzo przeżywam itp heh nawet dostałam wrednego anonimowego smsa! ech nie chce sobie nawet przypominać...
Trzymajcie się !
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 11 sty 2013, o 12:12

Wiem Bianko i to jest przykre.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 14 sty 2013, o 13:58

Z dnia na dzień ze mną jest coraz gorzej. Cezary rzucił się w wir pracy. Ma mi za złe, że nie potrafię zrozumieć, że on pracuje na 3 etaty, więc nie ma na nic czasu. Ja mam jemu za złe, że on nie potrafi zrozumieć, że właśnie teraz kiedy go najbardziej potrzebuje ciągłe dzwoniący telefon i co chwila zmiana planów działają na mnie jak płachta na byka.
Myślałam, że to co się stało bardzo nas zbliżyło do siebie, ale chyba jednak nie.
Rozumiem, że on pracuje jak wariat, bo chce bym ja na razie siedziała w domu i odpoczywała, byśmy razem w końcu zamieszkali i nie martwili się jak przetrwać od 10 do 10, ale on jest po zawale i transplantacji i musi na siebie uważać.
Chciałabym uciec przed tym bólem, myślami samobójczymi itd. Nie chcę się z Czakiem kłócić o bzdury pt. jego praca. Tylko nie mam już siły by walczyć z tym wszystkim sama.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 14 sty 2013, o 18:50

byc moze to tez jego sposob na nie myslenie o stracie.
wiem jedno - niebardzo jest mozliwosc pogodzenia pracy na 3 etaty z jednoczesnym byciem w domu. na pewno i jemu tezz jest ciezko. czuje sie odpowiedzialny finansowo za Wasza rodzine, zyc i jesc przeciez cos trzeba.
pamietaj Kochanie ze zoladkow sobie na ten czas nie zamrozicie i jesli on ma prace to naprawde trzeba sie cieszyc tym bardziej ze macie plany mieszkaniowe. bez pracy nie ma kolaczy.
wiec tak mysle ze moze zamiast pretensji czy klotni tak zwyczajnie sie do siebie przytulcie :cmok: bez slow ....
gesty wiele znacza :buziaki:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Honest » 14 sty 2013, o 20:03

Myslę, że gdyby nie musiał, to by tak nie pracował. Jedyna opcja to znaleźć jedną pracę, a lepiej płatną. Tylko czy on tego chce?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 15 sty 2013, o 13:10

Cezary wcale nie musi pracowac, moze przejsc na wypracowana wojskowa emeryture i to by nam w zupelnosci wystarczylo. On po prostu nie moze usiedziec w domu a mnie probuje przekonac, ze lepiej bedzie jak na razie w ogole nie podejmde pracy tylko bede siedziala w domu.
Honest po za tym trzecim etatatem obie sa cholernie dobrze platne.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 15 sty 2013, o 13:12

wera napisał(a):mnie probuje przekonac, ze lepiej bedzie jak na razie w ogole nie podejmde pracy tylko bede siedziala w domu.

a czego Ty bys chciala?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 15 sty 2013, o 14:44

Chcę być niezależna finansowo, mieć możliwość dokładania się do rachunków itd. Nie chcę by mój wkład w wspólne życie polegał jedynie na praniu, sprzątaniu, gotowaniu itd. Wiem, że Czarek chce dobrze, tylko czasem zapomina, że życie w cywilu rożni się od życia w jednostce. Czasem czuje się jakbym była zwykłym szeregowym rozmawiającym z oficerem.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 15 sty 2013, o 15:18

troche mnie zaniepokoily Twoje ostatnie slowa, ale wierze ze wiesz co robisz i czujesz sie bezpiecznie :cmok:

chec bycia niezalezna jest w moim odczuciu bardzo naturalna. nie widze nic w tym zlego gdybys zaczela pracowac by te chec zaspokoic. co stoi na przeszkodzie?
zapytam inaczej - on nie chce zebys pracowala czy Ci tego zabrania?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 15 sty 2013, o 21:24

Witaj Werka ,miło Cie widzieć.
Jak chcesz życ po swojemu to mozesz wrócić do swojego poprzedniego życia,bo rozumiem ,że życie sprzed Czarka było lepsze.
Czy Werko chciałabyś wrócić do życia sprzed Czarka?
Czy Czarek to ktoś nowy ,czy to ten sam pan,który miał małego syna z któym miałaś taki dobry kontakt?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez sikorka » 15 sty 2013, o 21:32

tamten to zdaje sie byl jakis P
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 16 sty 2013, o 11:18

Impresjo, prawdę mówiąc nie bardzo wiem o czym piszesz.
Moje życie z Czarkiem jest dobre. Czasem mnie dołuje to, że siedzę całymi dniami w domu i jest mi ciężko bo straciliśmy dziecko, ale nie mam na co narzekać, bo on o mnie dba, troszczy się, martwi itd.
Sikorko, co do mojej pracy to wygląda tak: "wolałbym abyś na razie nie pracowała tylko odpoczęła", a nie na zasadzie "masz siedzieć w domu a ja będę zarabiał". Martwi go to, że znów będę żyła w dużym stresie i albo nie uda mi się zajść w ciąże po raz drugi albo znów coś się wydarzy.
Wczoraj poprosiłam go by na godzinę wyłączył telefon i ze mną na spokojnie porozmawiał i... udało się. Mamy za sobą dość długą i szczerą rozmowę, dzięki temu jest mi lżej.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 11:25

No to wspaniałe wieści Werko odnośnie Czarka,tak trzymaj.Ale to jest inny pan rozumiem ,nie ten od tego dziecka?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 16 sty 2013, o 11:31

Impresjo, ja nie pisałam nic o żadnym panu, który ma dziecko.
Czarek jest właśnie w trakcie rozwodu - w marcu ma rozprawę i nie ma żadnych dzieci.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 16 sty 2013, o 11:46

ja mam na mysli Twoje wpisy w poprzednich wejsciach tutaj.Ale ,ok to znaczy ,ze to jest ktos inny.Nie wazne
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 314 gości