Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Rozmowy ogólne.

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 20:45

Apasjonata napisał(a):Przyłącze sie na chwilę do rozmowy, witaj.
Chciałam zapytac , moze nie doczytałam, moze o tym nie było, co się dzieje gdy sytuacja dotyczy bezposrednio Ciebie samego, np niezawinione zwolnienie z pracy, bycie ofiarą kłamliwego pomówienia, strata materialna wpływajaca na pogorszenie jakosci zycia czy cos w tym stylu, na pewno jakies takie przezycia miałes, ktore dotyczyły Twojej osoby?


Autor wspominal, ze ogolnie odczuwa gniew. Pod postacia gniewu czesto kryje sie smutek, ale niewiadomo czy to jest dobry trop, swiat uczuc jest skomplikowany...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez mahika » 13 sty 2013, o 21:13

niezła jest :mrgreen:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 21:23

josi? w czym?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez biscuit » 13 sty 2013, o 21:35

ale ja właściwie to nie wiem
dlaczegoście się tak zacietrzewili
na eksperyment zaproponowany przez josi

psychologia zna naprawdę rozmaite badania eksperymentalne
na pierwszy rzut oka dość absurdalne
jednakże wyniki potwierdzają hipotezy badawcze
o, choćby to z olówkiem w ustach
potwierdzające, że zachowania mimiczne
mogą wpływać na aktualnie doświadczane emocje
nie chce mi się opisywać, więc kopiuję z wiki

w sumie, trochę ono zbliżone w zamyśle
do eksperymentu zaproponowanego przez josi
:D

Hipoteza mimicznego sprzężenia zwrotnego (facial feedback hypothesis) głosi, że własny wyraz mimiczny może wpływać na aktualnie doświadczane emocje. Została sformułowana w ramach teorii spostrzegania siebie, zgodnie z którą informacje na temat siebie (swoich postaw, preferencji, emocji i innych stanów wewnętrznych) uzyskujemy przez obserwację własnego zachowania i sytuacji, w jakich się ono pojawia.

Na poparcie hipotezy mimicznego sprzężenia zwrotnego przytacza się zwykle wyniki eksperymentu przeprowadzonego w 1988 roku przez Fritz Stracka i jego współpracowników, w którym badani trzymali w ustach ołówek, posługując się albo zębami albo wargami. Chodziło o zaangażowanie mięśnia odpowiedzialnego za wyrażanie radości (ołówek w zębach - mięsień jarzmowy większy) lub mięśni zaangażowanych przy robieniu "smutnej miny" (ołówek w wargach). Następnie uczestnicy oceniali, jak bardzo śmieszą ich prezentowane im zabawne rysunki. Okazało się, że badani trzymający ołówek w zębach (a więc zmuszeni do uśmiechu) ocenili rysunki znacznie wyżej (w porównaniu z drugą grupą) - ruchy swoich mięśni, spowodowane przez trzymany w zębach ołówek, interpretowali bowiem jako objaw tego, że są weseli, z czego wnioskowali, że rysunki ich śmieszą. Na osoby, które trzymały ołówki wargami napięcie mięśni wpływ miało odwrotny (interpretowali napięcie swojej twarzy jako objaw tego, że rysunki im się nie podobają).
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez Księżycowa » 13 sty 2013, o 21:41

Mi to się bardziej nie podoba, że ktoś wmawia że coś zostało napisane a nie zostało:

Księżycowa napisał(a):
josi napisał(a):zranilbys kumpla gdybys powiedzial do niego "kochaniutki" ? :)



A ktoś gdzieś napisał, że to by zraniło? :shock:
josi analizujesz czasem to co czytasz?


:bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 21:48

Ksiezycowa tutaj:
kombinerki napisał(a):Co do eksperymentu - wydaje mi się ciekawy - ale nierealny do wykonania. Nie chciałbym bym swoim zachowaniem ranić, urażać czy obrażać kogoś.


josi nie jest z kamienia i nie odpowiada na pytanie gdy ktos ja z gory lekcewazy.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez Księżycowa » 13 sty 2013, o 21:53

Gdybym Cię lekceważyła, to bym nie pisała z Tobą a wpis autora wydaje mi się nie dotyczył mówienia do faceta - kochanie - tylko przykładów jakie podałam z dziećmi czy zwierzątami. Tak wg mnie.

Piszesz, że czujesz sie lekceważona ale jest i druga strona - ktos piszę do Ciebie w taki sposób jaki Cię odbiera w sensie Twój ,,ton" pisania i zachowanie wyższości.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 21:56

nie, ja nie czulam sie przez ciebie lekcewazona, ja bylam przez ciebie lekcewazona, tak jak i teraz probujesz mnie czegos uczyc. Pozwol,niech kazdy pisze jak chce, dopoki nikogo nie obraza.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez biscuit » 13 sty 2013, o 21:57

a to że eksperyment josi nie zadziałał na Sans
nic nie znaczy

bo po pierwsze - jedna osoba i w dodatku niewybrana losowo
to za mała próba

a po drugie - takich eksperymentów nie robi się w ten sposób
że od razu ujawnia cel badania
tylko się go maskuje, kamufluje
żeby badani nie podejrzewali o co chodzi w badaniu

tak jak to badanie z ołówkiem
mieli trzymać ołówek w zębach czy ustach
a nie uśmiechać się albo robić smutną minę
żeby domniemane oczekiwania badanych co do efektu badania
nie wpływały na wynik eksperymentu
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 21:59

biscuit napisał(a):a to że eksperyment josi nie zadziałał na Sans
nic nie znaczy


i nie wiemy na czym tak naprawde polegal eksperyment sans. wiec w ogole sie zrobil misz masz...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez biscuit » 13 sty 2013, o 22:02

przecież to nawet nie był żaden eksperyment
tylko luźne skojarzenie josi
zainspirowane tematem opisanym przez autora wątku
nie było żadnych hipotez badawczych
które by można było podważyć czy potwierdzić :)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez Sansevieria » 13 sty 2013, o 22:05

...a jeszcze mi autorze watku przyszlo do glowy, ze jak ci to ciazy to moze sprobuj na przekor dla eksperymentu wyrazac pol zartem pol serio przesadzone emocje np zwracaj sie do ludzi "kochanie" mow ze cos uwielbiasz albo ze nienawidzisz, i zobacz co z tego wyjdzie
Dokładnie na tym Josi - może bez "na przekór". Eksperyment w znaczeniu jak najbardziej potocznym, nie naukowym. Mnie z tego nie wyszło nic, co jest li tylko przekazaniem tzw. doświadczenia własnego bez pretensji do jakiejkolwiek reprezentatywnosci. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 22:10

no ale do jakich ludzi? jakie slowa? w jakim celu?
doprecyzuje: w jakim celu tzn po to zeby znalezc "swoj styl" czy po cos innego? bo mi o to pierwsze chodzilo... a tobie? cos czuje ze calkiem o cos innego...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez biscuit » 13 sty 2013, o 22:19

chociaż autor wątku to być może ma odwrotny problem
być może wyraża emocje smutku
których nie czuje

np. osoby z zaburzeniem osobowości antysocjalnej
te bardziej inteligentne robią to notorycznie
ażeby między innymi uzyskiwać gratyfikacje społeczne
manipulować ludźmi
czy też osiągać inne partykularne cele
normopatia - to jest określenie
na odgrywanie w sytuacjach społecznych emocji
które powinno się normalnie odczuwać
aleksytymicy też bywają normopatami

i stąd, jego eksperyment mógłby raczej polegać na tym
że ujawniłby po prostu swoją płytkość emocjonalną
czyli przyznałby się do ich braku
(nie wchodząc już w przyczyny tego stanu)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Nigdy nie czułem smutku - czy to normalne?

Postprzez josi » 13 sty 2013, o 22:24

kurcze musze juz leciec, ale tylko napisze, ze bis, on przyznal sie do odczuwania innych emocji, nie odczuwa/mysli ze nie odczuwa jedynie smutku...
ciekawe co czuje jak mu robimy taka wiwisekcje :shock:
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości