Dalej nic nie jest dla mnie jasne:(

Problemy związane z depresją.

Dalej nic nie jest dla mnie jasne:(

Postprzez Goszka » 28 maja 2007, o 13:28

Co s±dzicie o lekarzu,który nie słucha potrzeb pacjenta,ignoruje to co on mówi,stawia go w niekomfortowych dla niego sytuacjach,a jak pacjent mówi że sobie nie poradzi z zaleceniami,to mówi żeby się do niego już nie zapisywać i "to pani sprawa co już sobie pani zrobi"?
Wła¶nie tak zostałam dzi¶ potraktowana przez mojego psychiatrę w Centrum Terapii Uzależnień...
Powiedziałam tej kobiecie o swoich lękach przed terapi± grupow±,że nie dam rady tam chodzić bo za bardzo się boję,o tym że znalazłam artykuł o DDA i z większo¶ci± faktów w nim opisanych się identyfikuję,tym bardziej że w mojej rodzinie ojciec nadużywał alkoholu...Spytałam czy moje problemy z piciem,które miałam wcze¶niej mog± być spowodowane t± sytuacj±...A ona odpowiedziała,że może nie jestem uzależniona ale piję w sposób szkodliwy,a to co powiedziałam o DDA zupełnie zignorowała.Powiedziała też,że mam spróbować chodzić na t± grupę wstępn±,a je¶li z tego zrezygnuję to mam już się do niej nie zapisywać.Zapytałam co je¶li nie dam rady przej¶ć terapii grupowej-a ona na to"to już Pani sprawa".
Jedyne co potrafiła zrobić to zwiększyć mi ilo¶ć xetanoru z jednej tabletki do dwóch-to według niej powinno rozwi±zać problem lęków i stresu.....
Powiedziałam jej też,że nie czuję żebym była uzależniona bo już długi czas nie odczuwam potrzeby picia,za to jestem przekonana że moim największym problemem jest depresja i lęki,a ona na to,że dzi¶ ma zebranie z innymi lekarzami w Centrum i to jest zagadnienie do omówienia psychologicznego,które na nim poruszy...I co ja mam teraz zrobić?Boję się :cry: :cry: :cry:
Lekarze s± tacy obojętni na czyje¶ odczucia....
Goszka
 

Postprzez bunia » 28 maja 2007, o 13:42

Witaj Goszka :lol: ,nie wiem czy ja dobrze zrozumialam sytuacje w ktorej sie znajdujesz.
Moja logika podpowiada mi,ze Twoje leczenie nie jest najszczeslisze.
Nie wiem jak dlugo masz przerwe w piciu czy czasami te objawy o ktorych piszesz nie sa abstynencja.
Natomiast nikt nie moze Cie zmuszac do takiej czy innej terapi,Ty masz sama zadecydowac jaka forma terapi jest czy moze byc dla Ciebie odpowiednia i czujesz sie na silach aby jej sie poddac.
Czy masz ewentualnie mozliwosc szukac innego miejsca gdzie moglabys sie leczyc?
Pozdrawiam Cie cieplo :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Goszka » 28 maja 2007, o 13:48

Buniu dobrze zrozumiała¶...chyba mam pecha :(
Wiesz,już długo nie piłam,od lutego się nie upijałam,a żeby strzelić sobie jedno piwko to tak 2 tygodnie temu...Nie piję już w samotno¶ci,nie tnę się,nie wpadam w szał,nie rozwalam niczego...
Po prostu boję się nadal wyj¶ć do ludzi,otworzyć przed nimi a widzisz w centrum terapii tylko grupow± uważaj± za najodpowiedniejsz± dla osoby z takim problemem jaki mam ja...
Nastrój mój jest bardziej stabilny dzięki lekom,z pojawiaj±cymi się od czasu do czasu dołkami...
Mówię jej że nie czuję się na siłach żeby podj±ć terapię grupow± i czy jest możliwo¶ć terapii indywidualnej,a ona mnie zmusza żebym na ni± chodziła...jak grochem o ¶cianę..
Mam się jeszcze jutro spotkać z psychologiem,który mnie na t± terapię skierował...więc może chociaż on mnie posłucha...
aha-możliwo¶ć wybrania innego psychiatry zawsze jest,ale będę musiała zaczynać wszystko od pocz±tku i nie wiem czy sobie wtedy poradzę...wtedy już zupełnie będę leżała...
Goszka
 

Postprzez bunia » 28 maja 2007, o 14:06

Ale Ty jestes dzielna dzieczyna :!: (to nie od tak sobie puste slowa)chyle czola wobec ludzi ktorzy walcza o to aby wyjsc na prosta.
To wspaniale ale czas od lutego mimo sukcesu moze dawac abstynencje i dlatego mysle,ze srodki farmakologiczne na razie sa Ci potrzebne.
To absurd wysylac czlowieka na grupowa terapie ktory ma leki i ma klopoty z otwarciem sie,rezultat moze byc odwrotny wiec nie godz sie,masz prawo o swoje walczyc i upominac sie.
A moze wystarczylyby konsultacje z psychologiem?...moim zdaniem psychiatra nie ma nic do terapi on powinien tylko potwierdzic jej koniecznosc.
A swoja droga bardzo duzo przeszlas,na prawde wierze,ze znajdziesz i ujrzysz swiatlo tego zycia bo przeciez nie tylko ciemnosc w nim panuje ale wielu ma trudny start.
Trzymam kciuki i napisz jak poszlo u psychologa. :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Goszka » 28 maja 2007, o 14:28

Dziękuję Buniu za dobre słowo,nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy :)
My¶lałam że co¶ ze mn± nie tak,je¶li chodzi o t± terapię-że ja jestem jaka¶ dziwna,że nie chcę na ni± chodzić...To nie jest żaden mój wymysł,jakby to było takie łatwe,to bym już dla ¶więtego spokoju i rozwiania wszelkich w±tpliwo¶ci na ni± chodziła...odpykałabym te 9 spotkań i potem by mnie dali na t± terapię indywidualn±...ale niestety to nie jest takie proste,mam w sobie barierę,która jest ponad moje siły,nie potrafię jej przełamać...żeby to chociaż była godzinna terapia to jeszcze jako¶ zacisnę zęby i przeboleję,ale dwóch godzin nie dam rady tam wytrzymać...niestety :(
Pozdrawiam Cię serdecznie Buniu i życzę Ci aby w Twoim życiu było tyle dobra,ile Ty roztaczasz wokół siebie swoj± życzliwo¶ci± i pomoc± :)
Ps.a o jutrzejszej wizycie o psychologa też napiszę,trzymaj proszę kciuki,żeby udało mi się wyprosić terapię indywidualn± i abym nie musiała zmieniać lekarza
Goszka
 

Postprzez bunia » 28 maja 2007, o 14:47

Twoje reakcje przy tego typu problemach sa "normalne",zadaniem terapi i specjalisty jest wlasnie pomoc w przelamaniu tych barier-inaczej nie potrzebna bylaby terapia.
Ja moze sie glupio pytam ale niestety nie znam systemu leczenia w kraju - czy nie mozna wplynac samemu na dlugosc wizyt u terapeuty....przeciez to logiczne,ze 2 godz. to strasznie dlugo,godzina to max.,to nie pacjenci sa dla terapeutow ale odwrotnie(nie trzeba byc wielkim filozofem aby dojsc do takiej konkluzji)....wydaje sie,ze jednak jest odwrotnie.
Mimo wszystko nie zalamuj sie,trzeba wykorzystac te mozliwosci jakie sa...moze nie bedzie az tak zle ale nie daj sie "zbyc".
Trzymaj sie :!:zrobilas ogromny krok do przodu :!:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Goszka » 28 maja 2007, o 16:55

Wydarzyła się przed chwil± dziwna sytuacja...zadzwoniła do mnie terapeutka z Centrum Uzależnień i zaproponowala mi spotkanie,zapytałam czy to będzie terapia indywidualna,a ona odpowiedziała,że jeszcze nie wiadomo,bo musi zapoznać się z moim problemem,ale dr psychiatra u której byłam dzi¶ już wcze¶niej i o której pisałam w tym po¶cie przedstawiła jej mój przypadek i powiedziała z czym mam problem i st±d jej telefon do mnie...
Czyli co?Czyli jednak psychiatra mnie wysłuchała,ale nie dała temu wyrazu i st±d my¶lałam że zupełnie mnie zignorowała...a tu proszę-taka niespodzianka! :)
Nie chcę oczywi¶cie chwalić dnia przed zachodem słońca,choć mam takie tenencje,ale mam nadzieję że jednak wszystko rozwi±że się pozytywnie i jednak znajdzie się dla mnie alternatywa :)
Ten telefon troszkę podniósł mnie na duchu i sprawił,że cał± sprawę zaczynam widzieć w innym ¶wietle,bylebym tylko się nie zawiodła...
a co do czasu terapii-to nie wiem czy jest możliwo¶ć skrócenia sesji z dwóch godzin do jednej...raczej o tym nie słyszałam,no i w sumie wydaje mi się,że je¶li chodzi o terapie grupowe to chyba takie rozwi±zanie wprowadziłoby niemały chaos,bo jedni pacjenci by j± skracali i przez to omijaliby fakty istotne o których terapeuta mówi w drugiej godzinie,a z kolei drudzy pacjenci by zostawali i w ich przypadku terapia byłaby efektywniejsza....je¶li już,to możliwe,że takie rozwi±zania s± respektowane w terapii indywidualnej,ale o tym mam nadzieję będę miała okazję jeszcze się przekonać.
Goszka
 

Postprzez Masia » 28 maja 2007, o 20:30

wiesz Goszka, tak na zdrowy rozum, je¶li kto¶ czuje duży lęk przed terapi± grupow±, która dajmy na to jest niezbędna, to najpierw chyba dobrze byłoby przygotować na ni± pacjenta wła¶nie na terapii indywidualnej, dać wsparcie, opisać co się tam dzieje i wyczuć moment, kiedy lęk obniży sie na tyle, żeby spróbować. Tak sobie my¶lę. Ale może oni maj± braki kadrowe je¶li chodzi o indywidualne spotkania z terapeut±. Cieszę się jednak że kto¶ zareagował i zadzwonił do Ciebie, bo to zawsze jaka¶ nadzieja. Życzę, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej dla Ciebie i żeby¶ mogła skupić się przede wszystkim na leczeniu głównego problemu, tego, z którego wynikaj± inne. Powodzenia, trzymaj się ciepło :)
Masia
 
Posty: 57
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 22:19
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 222 gości