Derka, az mnie zmrozilo, ze Ty sie teraz o niego martwisz i myslisz o mozliwosci dania mu jeszcze jednej szansy....szansy na zabicie Ciebie, tym razem? na to, zeby rzucil dzieckiem o sciane, bo 'cos w nim peklo'????
On Cie juz wtedy chcial zabic, tylko mu sie nie udalo, bo ucieklas.
trzymam za Ciebie kciuki, bys w koncu wyzwolila sie z chorych, toksycznych zaleznosci - od faceta, ktory chcial Cie zabic, i od rodzicow, ktorzy chca zyc Twoim zyciem.