mahika napisał(a):winogronko, bez przesady
Testu na białą rekawczkę to raczej bym nie przeszła
A Ty jak sie czujesz Malenka?
Sprawdzimy to!!!!!!!! Bo sprzata się dla tych, których kochamy!!!!!!!!!!!!!
Haaaaaj dziewczyny!
mahika napisał(a):winogronko, bez przesady
Testu na białą rekawczkę to raczej bym nie przeszła
A Ty jak sie czujesz Malenka?
Honest napisał(a):Świeta ok, ale inaczej... Wigilia u Teściów, pierwszy dzień zamulanie i odpoczynek w domu, troszke jeszcze gotowania, drugi dzień Świąt z tatą. Wigilia inna, bo jeszcze teściów nie znam bardzo dobrze, mieszkają w innym mieście stąd też nie jeźdźmimy tak czesto, jakby mieszkali bliżej. Troche babcia sie nie popisała Była bardzo niemiła, ale taka juz jest Albo mnie nie lubi, co generalnie mam głeboko... Na dzień babci jednak nie pojadę. Ostrzegano mnie przed nia, ale teraz dopiero wiem, dlaczego
agik napisał(a):Ja też dałam kosze. Już któryś raz. Bo to naprawdę prezent od serca.
I tak rzeczywiście nie nalezy do najtańszych. Nawet jeśli się nazbiera grzybów ( ja akurat kupuję, bo na grzybach się nie znam i nie będę ryzykowac). Jak się ma swoją działkę, to może wychodzi trochę taniej, ale jak trzeba wszystko kupic, to już zupełnie inna bajka. Cho nie znam nikogo, kto by miał osobista rafinerię cukru i osobistą tłoczarnię olejów
Moni, Ty kiedyś liczyłaś, ile kosztuje nalewka malinowa- parę stówek wyszło, co?
A do koszy wsadziłam własnoręcznie zrobiony ocet jabłkowy, konfitury ( takie naprawdę wydziwiane) marynaty z papryki, ogórków, piernik staropolski. Miałam jeszcze robic domowe praliny, ale mi brakło czasu. Podobnie, jak mi brakło czasu na misterne pakowanie tych koszy ... I na zlanie wina...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości