Chyba potrzebuje pomocy

Problemy związane z depresją.

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 30 gru 2012, o 23:14

wiem wiem, za duzo mam dzis sily na pokonanie kazdej przeszkody, gdybym miala tak ciągle- to pewnie nie pisala bym nigdzie proszac o pomoc, ale mam nadzieje ze jak najdluzej uda mi sie wytrzymac z tym..
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez ewka » 31 gru 2012, o 00:14

Dobrze byłoby, gdybyś tę siłę skierowała w jakąś konkretną stronę... bo tak dla samego entuzjazmu może Ci się rozmydlić.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 31 gru 2012, o 00:31

moją motywacją na nową drogę życia jest strata zbednych kg, a wtedy moze i mąż będzie patrzył na mnie jak na kobiete a nie jak na zlo konieczne


ewka napisał(a):Dobrze byłoby, gdybyś tę siłę skierowała w jakąś konkretną stronę... bo tak dla samego entuzjazmu może Ci się rozmydlić.
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 31 gru 2012, o 00:47

Świergotka napisał(a):moją motywacją na nową drogę życia jest strata zbednych kg, a wtedy moze i mąż będzie patrzył na mnie jak na kobiete a nie jak na zlo konieczne

zatrzymaj się na pierwszej połowie zdania
nie lokuj czynników motywacyjnych w relacji z mężem
bo w ten sposób
osłabiasz swoją sprawczość
i poczucie kontroli nad własnym życiem
a składasz je po części w jego ręce
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez ewka » 31 gru 2012, o 01:02

Właśnie - dla SIEBIE to zrób... a przy okazji może się coś zmienić między Wami.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 31 gru 2012, o 01:41

ok. tylko trzymajcie kciuki:))
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 31 gru 2012, o 01:54

ja trzymam
aaaa
nie patrz zbyt dalekowzrocznie z tym celem
tylko bardziej tak krótkodystansowo
typu: dziś idę na siłownię
dziś zjem dietetyczny zblilansowany posiłek

dziś od razu od tego nie będziesz ważyć 10 kg mniej
ale sukces składa się właśnie z:
1. podjętych decyzji i postanowień (np. chudnę z dietetykiem i sportem)
popartych silną motywacją (to się odbywa na poziomie mentalnym)
2. małych codziennych systematycznych kroczków (to już można zrobić tylko faktycznie, w rzeczywistości)

prosty przepis na motywację:
1. cel musi być dla osoby WAŻNY
2. musi istnieć DUŻE prawdopodobieństwo osiągnięcia celu

wg mnie z dietetyczką i wysiłkiem fizycznym istnieje duże prawdopodobieństwo
osiągnięcia zamierzonego przez Ciebie celu
piszesz też o tym, że schudnięcie jest dla Ciebie ważne
bo nawet poruszać Ci się jest trudno
a co dopiero mówić o harmonii odczuwanej z własnym ciałem
które postrzega się jako balast codziennej aktywności
także motywację do wytrwania w systematyczności
teoretycznie powinnaś mieć sporą

teraz tylko pozostaje skoncentrować się na "DZISIAJ"
dzisiaj zjem dietetycznie i poćwiczę
DZISIAJ :D

powodzenia!
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 31 gru 2012, o 01:58

no i idealnie by było
jakby jeszcze do tego dołączyć sesje z terapeutą lub psychologiem
bo być może JEST NIEUŚWIADOMIONY powód
dla którego się objadałaś
czyli coś, jakaś "dziura" w psychice
jakaś wyrwa, pustka, niezaspokojona potrzeba
do której ładowałaś to całe jedzenie
żeby ją zapełnić

prześledzenie tego
może okazać się pomocne w zidentyfikowaniu
newralgicznych sytuacji
kiedy to najbardziej grozi Ci ponadnormatywne jedzenie
aby je jakoś przepracować i okiełznać

bo zazwyczaj to jest tak
że się tym jedzeniem ponadnormatywnym coś chce osiągnąć
wyregulowanie emocji, nastroju
czasem jedzenie jest ZAMIAST, jako pocieszka
no uwarunkowania są rozmaite
druga osoba pomogłaby w uświadomieniu sobie tych wzorców
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 31 gru 2012, o 12:42

tyle pokus w kuchni,ale obiecalam sobie!!!!!!!!!oj nienawidzę sie odchudzac!! juz tyle razy to przechodzilam! ALE DAM RADE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 31 gru 2012, o 13:11

to może oczyść swoją kuchnię z tych kuszących produktów
jakie masz tam zmagazynowane
a które Ci nie służą
kupuj niewielkie ilości zdrowego jedzenia
do szybkiego zużycia
nie magazynuj żywności na zapas
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 31 gru 2012, o 13:34

PROBLEM JEST JEDEN- mąż
on na śniadanie je obleśne płatki z mlekiem(wiecie te kolorowe-sam cukier) ja ich nie znoszee- ale gdy nadchodzi godzina szczytu zalamania -wcisnam je az sie uszy trzesa
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Winogronko7 » 31 gru 2012, o 13:49

Biscuit! Wiele treści z Twoich postów zabieram dla siebie! :kwiatek:

Świergotko! Trzymam za Ciebie kciuki i .... łączę się w bólu... haha 8) postanowienie noworoczne nr 1: precz ze zbędnymi kg!
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez biscuit » 31 gru 2012, o 14:15

Świergotka napisał(a):PROBLEM JEST JEDEN- mąż
on na śniadanie je obleśne płatki z mlekiem(wiecie te kolorowe-sam cukier) ja ich nie znoszee- ale gdy nadchodzi godzina szczytu zalamania -wcisnam je az sie uszy trzesa

miej też produkty na godzinę załamania
powstrzymywanie się takie ponad siły zabiera bardzo dużo energii
i potem w efekcie zjada sie o wiele więcej
dbaj zatem o zamiennik na czarną godzinę
także nie dupościsk, ale zmiana stylu żywienia
zrób sobie swoje płatki - wymieszaj prawdziwe płatki owsiane
z otrębami, ziarnami czy suszonymi owocami
albo zcieraj do nich świeże jabłko
i jedz je, jak Cię przyciśnie
i niekoniecznie z mlekiem, ale wodą też się takie coś jada

jeśli więc masz ochotę na coś słodkiego
wybierz zdrowszy produkt
owoce, jogurt itp.
bo są kalorie i kalorie
jedne są bezwartościowe - sam cukier
inne oprócz słodkiego smaku, są pożyteczne dla organizmu

ja się nie znam na jedzeniu ani dietetyce
ale dziewczyny tutaj się znają - agik, mahika i inne
są wątki o zdrowym jedzeniu
one na pewno Ci lepiej doradzą niż ja, co zastępować czym
żeby było dietetycznie

w każdym razie ja chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz
z psychologicznego punktu widzenia
DUPOŚCISK I POWSTRZYMYWANIE SIĘ NA SIŁĘ
to złudne rozwiązanie
bo potem jak już napięcie jest niemożliwe do uniesienia
i się spuszcza żarłoka z łańcucha
to on zjada o wiele więcej niż by zjadł bez tego dupościsku
także GŁODZENIE SIĘ I POSZCZENIE nie jest rozwiązaniem
tylko racjonalne jedzenie
między innymi małe porcje dietetycznego jedzenia
żeby nie dopuszczać do wściekłego głodu i walki z nim na dupościsku
(potwierdzają to badania eksperymentalne, z rzodkiewkami i ciastkami czekoladowymi)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez buka_lu » 31 gru 2012, o 16:52

i wystrzegaj się wszystkiego co ma w nazwie fitt, light i tego podobne bzdety..
czyli jedz jak najmniej wysokoprzetworzonych produktów
wejdź sobie na http://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html
poczytaj sobie dzienniki Ladies
a może sama sobie załóż dziennik :D
sporo się dowiesz o tym jak zdrowo jeść i przy okazji schudnąć..
no i jak i co ćwiczyć.
aha to jest forum sportowe..
tam się laski nie głodzą na jakiś super gównianych dietach..
tam kobitki jedzą smacznie i zdrowo i mocno ćwiczą :mrgreen:
ja tam troszkę gościłam po dzieciach swoich..
i polecam :D
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Chyba potrzebuje pomocy

Postprzez Świergotka » 31 gru 2012, o 20:47

czesc dziewczyny. tak szczerze mowiac nie sadzilam, ze komus bedzie sie chcialo czytac to co napisze- bo co to kogo obchodzi- a Wy kochane nawet odpisujecie i pocieszacie- dzis dzien mialam duzo sily i chcec wyrac z sama soba i bylo dobrze do czasu kiedy to moj kochany małżonek nie wrocil z pracy i nie wbil noza w plecy. ja wiem ze on chce dobrze(czasami) i prosilam go zeby pomogl mi walczyc z jedzieniem a on wraca i mowi ze kupil mi moje ulubine ciasteczko- sam jedno zjadl a drugie zostawil na stole! powinnam od razu wywalic do kosza ale nie lezy na talerzyku i sie usmiecha do mnie:( ale NIE ZJEM!!(tak mysle) po czym dziecko zaczelo plakac i wielka filozofia zmeczonego po calym dni pracy bylo isc do malego bez dodatkowych obelg w moim kierunku, ale poszedl a ciastko zaczelo az krzyczec!!! i zjadlam ;( nienawidze siebie teraz jeszcze bardzien!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie umiem nawiet wytrzymac jednego dnia w swoim postanowieniu. NIENAWIDZE SIEBIE!!!!!!!!!!!!!1 tak wiec dziewczyny dziekuje za pomoc, ale same widzicie mi juz nic nie pomoze ;((((((((((((((((((((((((((((((
Avatar użytkownika
Świergotka
 
Posty: 48
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 00:31

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości