pytanie...

Problemy związane z depresją.

pytanie...

Postprzez pasqda » 22 lut 2008, o 23:36

Witam..Po dlugiej przerwie, pewnie nikt mnie tu nie pamieta.. nawet mnie to nie zdziwi, nie udzielalam sie na forum zbytnio.Nie licze tez na wiele odpowiedzi, ale moze chociaz tu nie zostane calkiem zignorowana.Dzisiaj "poklocilam" sie z kolega, w sumie myslalam ze przyjacielem.Zabolalo mnie, ze napisal mi, ze jak mam dola to nie moze sie ze mna dogadac..Szkoda ze ludzie lubia innyvh tylko wtedy jak maja dobry humor, a w potrzebie czlowiek jest sam :(
Ale do rzeczy, jestem tu z pewnym pytaniem, co zreszta widac w temacie.Chcialabym sie dowiedziec, jak mniej wiecej wyglada psychoterapia.Mam (chyba) okazj niedlugo ja zaczac.Po dlugim czasie poszukiwania odpowiedniego psychiatry, w koncu znalazlam.Bylam juz u wielu, a to jest pierwszy lekarz, z ktorym chce i potrafie sie dogadac.Niestety, przyjmuje prywatnie.wizyta kosztuje 80zl.Gdy bylam u niego pierwszy raz, zaproponowal mi, albo czeste wizyty(co tydzien, pewnie cos w rodzaju terapii) albo rzadziej i leki.wybralam to drugie.Raz, ze nie mialam wtedy pracy, dwa, czulam sie fatalnie, a wiedzialam, moze raczej mialam nadzieje, ze leki postawia mnie na nogi.Kiedys juz bralam, fluoksetyne, pomogla, niestety na bardzo krotko.Teraz biore sertraline.Juz prawie 5 miesiac, nadal dziala, czuje sie znacznie lepiej, ciesze sie tym co mam (czyli niczym) ale sie ciesze.W koncu moge pracowac, co za tym idzie mam jakies pieniadze, wiec pomyslalam o jakiejs terapii, bo wiem, ze leki pomagaja, na jakis czas, ale terapia swoja droga powinna byc.Jednak boje sie, nie wiem czy starczy mi sil.Juz teraz jak rozmawiam z lekarzem jest mi glupio, swoje problemy bagatelizuje, wstydze sie mowic prawie o wszystkim.a terazpia przeciez na tym chyba polega?Z tego co wiem, czesto wywleka sie na swiatlo dzienne rozne niewygodne dla czlowieka fakty, wspomnienia.Bede musiala mowic o sprawach, ktorych wstydze sie sama przed soba, a co dopiero przed innymi ludzmi (a niestety mam ich troche).Nie wiem, czy dam rade cokolwiek powiedziec lekarzowi, a bez tego terapia nie ma sensu, szczerosc przede wszystkim....
Chcialabym wiedziec jak w ogole wyglada taka terapia, jakie pytania lekarz moze zadawac.Jakie sa zasady, metody stosowane w tym sposobie leczenia?Ile lekarz mowi od siebie, a ile trzeba samemu mowic?Te i inne pytania, a raczej watpliwosci powstrzymuja mnie w dalszym ciagu przed rozpoczeciem terapii.Boje sie, ze nie wystarczy mi sil, zeby sie na nia zapisac, ale wiem tez, ze bardzo tego potrzebuje..Nie wiem juz comam robic :( No i przepraszam, ze az tyle napisalam...
Pozdrawiam!
pasqda
 
Posty: 29
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 22:06
Lokalizacja: Wroclaw/Zamosc

Postprzez Filemon » 23 lut 2008, o 10:33

Ja tylko chciałbym powiedzieć, że komentarz Twojego kolegi, że nie może on dogadać się z Tobą, kiedy masz doła, nie wydaje mi się wrogi czy jakiś nie fair, bo wyraża on proste stwierdzenie odnośnie sytuacji między Wami, tak jak postrzega ją Twój kolega. Taka uwaga nie jest przecież ani obraźliwa ani nieprzyjemnie Ciebie oceniająca, natomiast może być ona wyrazem przykrości, że coś się między Wami nie udaje i próbą naprawienia Waszej relacji...

Ja bym tam spróbował z kolegą pogadać i wyjaźnić co On właściwie miał na myśli oraz co moglibyście obydwoje w tej sprawie zrobić... :D

A o psychoterapii to mam do powiedzenia tylko tyle, że zawsze warto moim zdaniem spróbować, ale ja osobiście traktuję ją jedynie jako jeden z wielu różnych elementów wśród moich działań, które mają mi pomóc osiągnąć lepsze samopoczucie, gdyż uważam, że sama jedna traktowana jako środek do celu niestety się nie sprawdza, czyli innymi słowy jest zbyt mało skuteczna...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Ventia » 23 lut 2008, o 10:42

Witaj, na terapii nie byłam i niestety nic Ci nie powiem, poza tym, że właśnie powinnaś mówić o rzeczach, których się wstydzisz sama przed sobą, a terapeuta nie jest od oceniania, on ma dziennie kilka takich zagubionych osób, mówiących mu o ich najgorszych momentach w życiu, on wysłucha, pomoże, a przede wszystkim samo mówienie Ci pomoże. A tak przynajmniej mi się wydaje.

A co do kolegi, to chyba wyciągasz zbyt pochopne wnioski. On tylko powiedział, że jak masz doła nie jest w stanie się z Tobą dogadać. I zastanów się, czy w takich momentach trafiają do Ciebie jego argumenty, czy jesteś wtedy np nastawiona na wszystko nie, że to bez sensu, że nie będzie lepiej itd itp? Mówię to z własnego przykładu, bo jak mam doła to chciałabym kogoś obok, ale często pocieszanie, dobre słowa mnie denerwują, zwłaszcza tzw "wszystko będzie dobrze"... Tak samo zastanów się czy Ty nie miałaś nigdy nikogo kto miałby doła i nie byłaś wstanie do niego wtedy dotrzeć? Przemyśl to i porozmawiaj ze swoim przyjacielem
Ventia
 

Postprzez smutna16 » 24 lut 2008, o 21:52

witaj...chcialam ci powiedziec tylko tyle ze sama nie potafie wybrac sie do lekarza...jest coraz gorzej,ale ja nie pojde bo sie boje...jezeli sie tam wybierzesz to napisz,prosze ,jak bylo,na tej psychoterapii...nie dam rady pojsc :(
smutna16
 
Posty: 101
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:01

Postprzez pasqda » 25 lut 2008, o 13:00

Witam ponownie.
Dzisiaj powinnam zadzwonic do lekarza i zapisac sie na terapie.Ale sie boje.Odkladam to na jutro, a jutro tez nie bede miala sil.Na razie przeraza mnie sama mysl, ze mialabym o to zapytac, jak zwykle wkrecam sobie ze odmowi itp mimo ze nie mam do tego powodow.Trzymajcie kciuki, zeby kiedys w koncu udalo mi sie zadzwonic :(
Pozdrawiam.
pasqda
 
Posty: 29
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 22:06
Lokalizacja: Wroclaw/Zamosc

Postprzez kaśku » 25 lut 2008, o 15:04

paquda, a czego tak wlasciewie sie boisz?? to jest tylko lekarz, jest po to zeby ci pomoc, a tym bardziej jesli czujesz sie bardzo zle i niemozesz jakotako funkcjonowac nie zwlekaj tylko to zrob ... , ale tak wlasciwie to chodzi ci o lekarza psychiatre, czy psychoterapeute??
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez Trissi » 26 lut 2008, o 19:50

Niezbędna jest konsultacja z lekarzem psychiatrą oraz z terapeutą. Takie leczenie daje najlepsze i najszybsze skutki.
Wszystkim polecam psychoterapię, dociera ona do przyczyn depresji (jeśli nie jest to depresja endogenna, wtedy pomaga zapobiegać nawrotom i zmienia sposób myślenia z czarnego na realistyczny), samo leczenie u psychiatry nie rozwiąże przyczyny np. traumy z dzieciństwa czy dorosłości lub innych czynników i depresja może nawracać, ponad to powoduje zmianę sposobu myślenia z depresyjnego na realistyczny. Leki w tym nie pomogą.

pozdrawiam
Trissi
 
Posty: 2
Dołączył(a): 24 lut 2008, o 18:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pasqda » 14 mar 2008, o 21:36

Wiem ze leki nie pomoga, tzn mi pomogly troche, stanac jakos na nogi.W koncu odwazylam sie zadzwonic do lekarza.Powiedzial, ze terapie moge rozpoczac za jakies 2 miesiace, bo wtedy dopiero bedzie mial miejsce wolne.Tylko nie wiem, jak ja dam rade przetrwac te 2 miechy :(
pasqda
 
Posty: 29
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 22:06
Lokalizacja: Wroclaw/Zamosc

Postprzez Sanna » 17 mar 2008, o 14:19

A skąd Ty jesteś - bardziej w Zamościa czy z Wrocławia? Jeśli z Wrocławia, to na pewno jest tam więcej niż 1 psychoterapeuta ;). Piszesz, że to lekarz - ma uprawnienia do prowadzenia psychoterapii ? Listę psychoterapeutów można znaleźć w internecie, np. na stronie Polskiego Towarzystwa Psychologicznego: http://www.ptp.org.pl/modules.php?name= ... cle&sid=53 czy na Psychotekście w części Baza Informacji :).
Psychoterapię gorąco polecam!
Pozdrowienia z Gór Świętokrzyskich :).
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 469 gości

cron