Witam wszystkich!
Za mało mam czasu, aby opisywać pogmatwaną historię swojego życia. Obecnie stoję przed bardzo, tródną decyzją. Serce podpowiada, co innego a rozum, co innego.
Jestem mężatką od ponad 2 lat. Mój mąż zdradzał mnie z inną kobietą. Dowiedziałam się o tym ponad rok temu. Wybaczyłam mu i nadal byliśmy razem. Było dobrze - przynajmniej tak wyglądało. W grudniu dowiedziałam się że tamta kobieta urodziła dziecko. Czy jest to dziecko mojego męża nie wiem jeszcze, czekam właśnie na wyniki testów na ojcostwo.
Nie wiem, co powinnam zrobić, jeśli okaże się ze on jest ojcem! Kocham Go i on mnie też i jak sam mówi dopiero teraz to zrozumiał. Z jednej strony chciałabym już uciec od tego wszystkiego i zacząć nowe życie z drugiej strony cholernie się tego boję.
Nie liczę na żadne konkretne odpowiedzi (bo takich nie ma). Liczę na wsparcie i pomocną dłoń - bo kto ma Ci ją podać, jeśli nie inny człowiek.