Od najtrundniejszego najprędzej się ucieka odruchowo i niemal z marszu zaprzecza, bo za bardzo boli albo jest za trudne. To normalne ale w Twoich poprzednich postach zuważylam wiele sformułowań, które mowily ,,Nie jest tak źle" na coś co tak na prawdę pewnie Cię bardzo martwi.
A kiedy masz wizyte następną?