czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Problemy z partnerami.

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez KATKA » 21 lis 2012, o 16:01

też pare razy napisano o odesłaniu pocztą....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez caterpillar » 21 lis 2012, o 16:01

wyslij poczta -proste
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Abssinth » 21 lis 2012, o 16:02

no to wyslij mu poczta, za pokwitowaniem, zeby na pewno bylo, ze dostal.

jak dla mnie sytuacja jest na poziomie przedszkola, naprawde - po prostu zalosna.

zeby nie bylo - chodzi mi o jego zachowanie...Ty sie bedziesz w to wciagac, bo to jest normalne w takich zwiazkach, ze nie widzi sie czystych aburdow roznych sytuacji...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez caterpillar » 21 lis 2012, o 16:06

no mowie faceta ubodlo ,ze Iza wytknela mu pare wad i teraz musi sie odgryzc .

nawet gdyby to byly prezenty urodzinowe to bym mu je wyslala w kartonie , depczac wczesniej co by sie upewnic ,ze sie wszystko dokladnie zgniotlo :twisted: :evil:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Księżycowa » 21 lis 2012, o 17:40

A ja bym mu ten pierścionek rzuciła pod nogi i niech sie nim udławi. Nech nie czuje, że zalezy Ci na czymś co jest od niego a ośrednio na tym, co bylo (nawet jesli prawda jest inna). Trudno przewidzieć jego stany emocjonalne ale może akurat też poczuje się jak jedno wielkie nic i może mu ta pewność siebie opadnie w końcu.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 21 lis 2012, o 17:45

Abssinth napisał(a):no ale co ten gosc z nim zrobi?

sprzeda za ulamek ceny?
da nastepnej damie, z ktora nagle na chwile postanowi sie zareczyc?


Będzie musiał szukać damy o dłoniach pasujących do pierścionka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 21 lis 2012, o 17:48

blanka77 napisał(a):Ja bym mu ten pierścionek zapakowała razem ze sztucznym gówienkiem. Gdyby mnie zapytała co to jest? to bym odpowiedziała, że zabawka od małej.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 21 lis 2012, o 18:30

jezeli nie zadzwoni w tej sprawie uznam ja za zamknieta.
wewnatrz ciagle tocze ze soba walke.
dzisiaj jak wracalam do domu z pracy to sie poplakalam.
chcialabym,zeby byl piatek abym mogla sie wyspac
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Justa » 21 lis 2012, o 21:27

blanka77 napisał(a):Ja bym mu ten pierścionek zapakowała razem ze sztucznym gówienkiem.

A nie lepiej z prawdziwym? Serio pytam.

ona, czy córeczka mieszka teraz z Tobą? Jakie macie plany na weekend?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 21 lis 2012, o 21:37

Nie zadzwonil, wiec moze chcial sie wyzyc pod wplywem emocji.
Ja mam swoje zasady i nie potrafie ani rzucac pierscionkiem ani wysylac go z dodatkowymi "niespodziankami" ktore zostaly tutaj zaproponowane.
Justyna, tak corka mieszka ze mne.Nie mam planow, tzn. chcialabym sie wyspac, bo w chwili obecnej to jest to trudne.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 21 lis 2012, o 21:48

Izo,

ktoś napisał, ze może warto abyś spojrzała na całą sytuację z dystansu. Po co Tobie ta ciagła analiza, nadawanie kosmicznych znaczeń zdarzeniom trywialnym? Zamęczysz się, a to niczego nie zmieni. Czas zajac się soba, powrotem do równowagi, a nie nadawaniem nowych znaczeń milionom faktów z przeszłości i teraźniejszości. Fakt jest jeden - rozstałas się ze swoim partnerem.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez blanka77 » 21 lis 2012, o 21:56

Ja swego czasu pierdolnęłam komuś pierścionek zaręczynowy. I nie miał on wtedy dla mnie już żadnego znaczenia, nawet sentymentalnego. jedynie co mi było szkoda to fakt, że był bardzo ładny. Ale pomyślałam, ze sobie kupię na jego miejsce kilka innych, ładniejszych.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 21 lis 2012, o 21:56

Honest,

to takie zdawanie realcji na biezaco, ale moze to nikogo nie interesuje.
Sama nie wiem, czemu ciagle cos w tym temacie pisze, ale nie minely nawet dwa tygodnie. Wszystko jest swieze i do zabliznienia sie jeszcze kupa czasu.
Czuje zmeczenie organizmu, slabosc jakbym w kamieniolomach popracowala dluzszy okres czasu i jeszcze pod presja psychiczna.
Wczoraj wieczorem wypalilam 5 papierosow, jak juz corka spala. Przy niej w zyciu bym nie zapalila.
Coz z pewnym rzeczami na tym etapie trudno sie jeszcze pogodzic.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 21 lis 2012, o 22:07

Honest, a nie wiesz jak to jest?
Każdy potrzebuje czasu zeby sie ogarnąć.
Iza, pisz, wygadaj sie, czasem to pomaga.
Mnie interesuje tylko nie na wszystko wiem co powiedziec :oops:
spokojnie, nie jedna mama i nie mama tu pali,
najwazniejsze zeby nie dmuchac dziecku w nos,
żeby nie wdychało oparów.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 21 lis 2012, o 22:15

Mahika,

dziekuje za wsparcie i podejscie na zasadzie "wiem, co czujesz, sama czulam podobnie". To wiele dla mnie znaczy.
Coz wypisywanie tych roznych rzeczy to jak wyrzucanie przedmiotow z worka, w koncu zostanie pusty, ale zanim tak sie stanie jeszcze jest wiele sprzetu,ktory trzeba stamtad wyciagnac.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Michaelvog, odekepwa i 46 gości