zostac czy odejsc...

Problemy z partnerami.

Re: zostac czy odejsc...

Postprzez anulka81 » 5 lis 2012, o 01:18

A teraz kilka wniosków z kolejnej sesji. .. 

Rozmawiałysmy o mnie i mezu. O tym że nie wiem co robić być z nim czy nie itd... dużo mi mówiła. Jedną rzeczą, którą mi uzmysłowiła, że ja mówiąc mu że odejdę, grożąc tym itp oczekuję, że on zrobi wszystko żeby mnie zatrzymać przy sobie ale to tylko przynosi odwrotny skutek. Także, gdy był malutki mama musiała studiować i pracować więc opiekowała się nim babcia, która go bardzo kochała i to o niej on zawsze mówi cieplej niż o swojej mamie. W tej chwili zachowuję się podobnie jak jego mama i on myśląc że może go opuścić kolejna kobieta w jego życiu, którą on kocha, oddaje się pracy i innym zajęciom. A może zachowywałby się inaczej wiedząc, że będę przy nim zawsze , bez względu na jego wzloty i upadki. Tak jak jego babcia. Którą kochał ponad wszystko. Również, zauważyła, że on robi teraz dużo, chce zapewnić nam wszystkim przyszłość nie tylko sobie a ja tak na prawdę nie robię nic by utrzymać ten związek, zamykam się w mojej depresji, mój silnik jest wyłączony. 

Jeszcze tego do końca nie ogarnęłam, tym bardziej , że czuję rozczarowanie. .. ale myślę że ona bardzo dobrze mówi. .. 
Avatar użytkownika
anulka81
 
Posty: 264
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 02:34
Lokalizacja: uk

Re: zostac czy odejsc...

Postprzez Iliada » 5 lis 2012, o 01:19

To dobrze ze jest poprawa :) to juz krok do przodu. Jest się z czego cieszyć :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: zostac czy odejsc...

Postprzez anulka81 » 5 lis 2012, o 01:24

No właśnie, po tej ostatniej sesji zaczęłam trochę inaczej na nas patrzeć i tak jakby trochę lepiej ale jak zwykle boję się z tego cieszyć bo boję się że to może być chwilowe. ..
Avatar użytkownika
anulka81
 
Posty: 264
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 02:34
Lokalizacja: uk

Re: zostac czy odejsc...

Postprzez Iliada » 5 lis 2012, o 01:27

Naucz cieszyć się chwilą :) nie warto cały czas tylko się denerwować tym ze może być gorzej lub ze nie jest zbyt dobrze tylko cieszyć zle chwilą i robić cały czas coś by było lepiej i by czuć się szczęśliwym :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: zostac czy odejsc...

Postprzez anulka81 » 5 lis 2012, o 02:12

Właśnie przeczytałam że depresanci wwidzą wszystko w takich okularach ze specjalnymi szkłami, które przepuszczają tylko same negatywy i nie są tego procesu świadomi więc widzą że wszystko jest negatywne.
Przerabiałam to nieraz więc powinnam być już świadoma tego procesu ale ciężko jest wyjść z tego nawyku. .. pewnie dlatego nie potrafię cieszyć się chwilą bo pomimo że wiem że jest pozytywna to ja nadal doszukuję się negatywów.

Terapeutka twierdzi że to jest proces uczenia się zauważenia i zwalczania takich myśli w podobnych sytuacjach. Mówi też że jeśli pojawia się jakaś taka sytuacja powodująca negatywne myśli, to żeby zapalić czerwoną lampkę i spojrzeć na sytuację z lotu ptaka i wtedy zwalczać te myśli. Podobno po jakimś czasie ma działać :)
Avatar użytkownika
anulka81
 
Posty: 264
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 02:34
Lokalizacja: uk

Re: zostac czy odejsc...

Postprzez Iliada » 5 lis 2012, o 02:19

To co Ci powiedział terapeuta ma sens :) więc pracuje nad tym aż wkońcu zauważysz efekty :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 309 gości