córka alkoholika

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 30 paź 2012, o 13:55

Juz kilka razy mówiłam mu ze to śmieszne i dziecinne to było jeszcze gorzej i wtedy jeszcze mówił ze to ja go zle traktuję :/
Ale spróbuje z tym ignorowaniem aczkolwiek nie wiem czy mi się uda, bo ja zawsze mam problem tak po prostu zakończyć rozmowę i wdaje się. niepotrzebnie w dyskusję :/
Dziękuje Ci Gunia :kwiatek:
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez Dzwoniec » 30 paź 2012, o 14:01

Iliada napisał(a):Ale to nie jest dobrze ze tak się obraza bo wtedy on zaczyna tak bardzo chłodno mnie traktować, a czasem ośmieszac i ciągle tylko powtarzać ze żałosne jest to co mówię. I zawsze mnie wtedy poniża że mam niski poziom :/


Ja pierdziele. Obraża się o wyjście do łazienki? To co? Miałaś tam siedzieć i zmoczyć łózko? Chciał poczuć miłe ciepełko moczu czy jak? Cieszą go lub bawią wasze kłótnie? Są dla niego żałosne? A nie jest żałosne jak on Cię traktuje i za co się obraża?

I podpisuję się pod Gunią. Powiedz mu że chcesz mieć czas dla siebie czasem i masz do niego prawo. A jak on chce siedzieć sam sobie w złym humorze to jego wola. Tylko rzeczywiście nie reaguj potem ja jego zaczepki. Bo jak w pierwszym momencie nie zauważy reakcji to będzie zaczepiał dalej. Jak ulegniesz raz to poetm bedzie trudniej.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: córka alkoholika

Postprzez Gunia76 » 30 paź 2012, o 14:02

Iliada napisał(a):Juz kilka razy mówiłam mu ze to śmieszne i dziecinne to było jeszcze gorzej i wtedy jeszcze mówił ze to ja go zle traktuję :/
Ale spróbuje z tym ignorowaniem aczkolwiek nie wiem czy mi się uda, bo ja zawsze mam problem tak po prostu zakończyć rozmowę i wdaje się. niepotrzebnie w dyskusję :/
Dziękuje Ci Gunia :kwiatek:

Ja robiłam tak, że zmieniałam temat. Nie wdawałam się w dyskusję. Jakbym nie zauważyła ze się obraził.Wg mnie wtedy jak zrobiłaś te śniadanie i on obrażony nie chciał jeść, to powinnaś zająć się swoim zadowoleniem . Tzn powiedzieć, że bardzo ci pasuje takie śniadanie w łóżku we dwoje, ze powinniście częściej takie jadać .Że moze kiedyś on takie zrobi Tobie?? Nie skupiaj się na jego obrażaniu tylko na sobie.
Gunia76
 

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 30 paź 2012, o 14:11

Dzięki za rady na pewno będę starać się je wykorzystać :kwiatek:

Dzwonilam przed chwilą do przychodni prywatnej. Jutro mam wizytę u psychologa. Nie wiem czy to dobrze ze jest nim facet. Ale jakoś czuje się lepiej po tym jak umowilam się na wizytę.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez Gunia76 » 30 paź 2012, o 15:01

Iliada napisał(a):Dzięki za rady na pewno będę starać się je wykorzystać :kwiatek:

Dzwonilam przed chwilą do przychodni prywatnej. Jutro mam wizytę u psychologa. Nie wiem czy to dobrze ze jest nim facet. Ale jakoś czuje się lepiej po tym jak umowilam się na wizytę.

Też miałam mieszane uczucia, gdy miałam iść do faceta-psychologa.Ale teraz nie wyobrażam sobie innego. Będzie dobrze, daj znać po wizycie.
Gunia76
 

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 31 paź 2012, o 21:00

Gunia miałas racje! Bałam się jak cholera i nie byłam pewna czy to dobrze, że psychologiem jest facet. Ale teraz już wiem, że nie robi mi to żadnej różnicy. Ogólnie jestem zadowolona z wizyty. Oczywiście zbyt dużo o siebie nie powiedziałam i nie wiem jak opowiem o tych najtrudniejszych rzeczach które dzieją się lub działy w moim życiu. Teraz będziemy się skupiać przede wszystkich na lękach przez które cierpie na bezsenność i na radzeniu sobie z "dołem". Psycholog powiedział mi ze szybko bardzo mówię i między innymi przez to zagłuszam swoją podświadomość. Dlatego też dał mi jako zadanie domowe staranie się mówić wolno.
Powiedział mi juz po dłuższej rozmowie, że zadko spotyka się tak młodą osobę, która jest tak dojrzała, pewna swojego zdania nawet jeśli jest odmienne i tak twórczą wszechstronnie, a nawet stwierdził, że można powiedzieć ze przyszedł do niego młody Leonardo da Vinci. Oczywiście zaprzeczyłam. No bo jak można mnie do niego porównywać? To też miał na to pozytywny argument, który faktycznie uniósł mnie do góry. Zastanawiam się wciąż czy te słowa były przez niego wypowiedziane abym poczuła sie lepiej, by podwyższyć moją samoocenę czy naprawdę tak jest?
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez marie89 » 31 paź 2012, o 22:53

Iliada napisał(a):Ale to nie jest dobrze ze tak się obraza bo wtedy on zaczyna tak bardzo chłodno mnie traktować, a czasem ośmieszac i ciągle tylko powtarzać ze żałosne jest to co mówię. I zawsze mnie wtedy poniża że mam niski poziom :/



I to mnie mocno niepokoi...

Wiesz, że córki alkoholików (nie jest to regułą) często wiążą się z dominującym partnerem, tyranizującym wręcz i popadają w jeszcze gorszą "historię" niż we własnym domu?

Nie chcę Cię straszyć, ale jak facet poniża kobietę, werbalnie, ironicznymi żartami... to nie świadczy o nim zbyt dobrze.

Lubi kontrolować, co?

Z opisu mam wrażenie, że to taki chłopiec jest... o przysłowiowej "podwójnej twarzy".
Mam nadzieję, że nie mam racji.
marie89
 

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 31 paź 2012, o 23:12

Marie zgadzam się z Toba, że to jest niepokojące. Nie rozumiem zbytnio czemu on tak mnie potrafi traktować. Ale on nie dominuje. Ostatnio zrobiło mu się smutno i powiedział mi, że czuje się czasem jak pantoflarz jak mu mówie co ma zrobić itd. Bo ja wiem, że ja też potrafie przesadzać. Bo ja mam coś takiego, że nie chce by on np. źle wypadł u mojej mamy, rodziny itd i wtedy mu mówie to i tam to bez potrzeby tak naprawdę. I tak samo z czasem. Strasznie kontroluje jego czas. Przeze mnie nie spotyka sie już z przyjacielem tak jak kiedyś. I też kłócimy się np o to bo ja mam do niego pretensje, że idzie na piwo z przyjacielem, a nie ze mną do niego lub w ogóle tylko ze mną mimo, że wczesniej np 4 dni był u mnie ;/ Mam coś takiego, że strasznie jestem zazdrosna o jego czas. Chciałabym, żeby każdy czas wolny spędzał tylko ze mną. Ograniczam go, a tak być nie powinnam. Uświadomiłam to sobie dopiero dzisiaj w trakcie sesji u psychologa.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez marie89 » 31 paź 2012, o 23:27

Świadomość - dobra sprawa. Warto czasem spojrzeć na siebie z boku.

A i podobno związek to sztuka kompromisu.
Ile w tym prawdy... Nie wiem.
marie89
 

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 31 paź 2012, o 23:32

Duża :) Od dziś własnie będę próbowała iść na kompromisy, a nie tak jak wcześniej ciągle tylko narzucać mu wiele rzeczy ;/ Może jak zauważy, że nie ograniczam go jakby był wyłącznie moją własnością, a on nie ma nic do gadania to wtedy też coś zmieni :) Bo moze to ze go ograniczam to to własnie spowodowało takie jego zachowanie.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez Gunia76 » 2 lis 2012, o 10:37

Iliada nikt nie lubi kontrolowania i narzucania sobie przez drugą osobę jej woli. Ja akurat doskonale rozumiem Twojego partnera, bo mam tak z ojcem, który najlepiej przejąłby kontrolę nad moim życiem. Pilnuje jak ubieram swoje dzieci, ba nawet jak ja się ubieram :shock: Ciągle coś nakazuje, zeby było jak on chce. To jest nie do wytrzymania.. Dobrze robisz że mu odpuścisz. Wyznaczcie sobie dni w których każde robi to na co ma ochotę. NP co druga sobota każde spotyka się samo ze swoimi przyjaciółmi. Trochę luzu i zaufania a wszystko sie ułoży.
Gunia76
 

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 4 lis 2012, o 19:06

Gadałam z nim o tym. Od tam tej pory cały czas się staram. Spotkał sie ostatnio z przyjacielem. Weekendy akurat zawsze są dla nas i mu to pasuje. :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez Gunia76 » 4 lis 2012, o 21:33

No i super :D oby wam się udało :D
Gunia76
 

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 4 lis 2012, o 23:50

Nie dziekuje żeby nie zapeszyc :)
Zastanawiam się czy jednak nie zmienić psychologa na kobietę. Ten jest dobry tak mi się przynajmniej wydaje, ale czuje ze z kobieta szybciej by się terapia potoczyła bo przed kobieta byłabym wstanie bardziej się otworzyć a przed tym gościem czuje blokady :/ i nie wiem w końcu czy zmienić czy nie. W końcu byłam tylko na jednej wizycie.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: córka alkoholika

Postprzez Iliada » 7 lis 2012, o 21:32

Jest mi smutno... Jest mi tak źle... Jestem wszystkim zmęczona... Wszystko mnie przerasta... ;(
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron