Tym razem nie wytrzymam

Problemy z partnerami.

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 22:07

Księżycowa napisał(a): Nie obrazam się, bo nie mam na co. Po prostu już mnie męczy ta dyskusja, kiedy na każdą propozycje zmiany Ty puszczasz kontre i nawet nie chcesz próbować zmienić podejścia na ,, NIE" .


Mnie też już męczy, bo prosisz bym nie oceniala pochopnie ludzi a sama to robisz. I zeby nie było ja nie reaguje kontrą na Twoje propozycje zmiany a tylko i wyłacznie na Twoją ocene człowieka którego nie znasz. Albo na prostowanie tego co piszesz (bo chyba ze 3 razy pisałaś o czymś co wczesniej ja pisałam że jest odwrotnie).

:( Mimo wszystko dziekuję i miłego wieczoru życzę
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 3 lis 2012, o 20:37

Jestem po drugiej wizycie u psychologa. W sumie za dużo mi nie pomogła. Raczej mówiła o rzeczach, które już wiem. Zwróciła mi tylko uwagę na to, że rozstaliśmy się ze sobą w jakimś celu, a nadal się kontaktujemy - czyli nic się nie zmieniło. Ma rację. Wysłała mnie od razu do psychiatry po leki.

Po wizycie zadzwoniłam do Miska poinformować go o tym że lepiej będzie jak się już nie będziemy kontaktować. Dopiero wtedy tak bardziej się otworzył i powiedział dokładnie co się dzieje z nim. Od razu mi się wszystko wyjaśniło. Wszystkie jego wypowiedzi typu "boję się że mam źle w głowie i się przez to rozstaniemy" nagle mi się ułożyły w całość. Już wiem co się dzieje i zanam przyczynę jego zachowań. I w pełni popieram działania jego psychoterapeutki. To mnie bardzo uspokoiło. Wiem że to rozstanie dla naszego dobra.

Wczoraj pierwszy raz od bardzo bardzo dawna spałam całą noc, ale to dzięki lekom. Ale przez to jestem wyspana a co za tym idzie mam lepszy humor. Przede wszystkim jestem już spokojniejsza niż wczoraj czy kilka dni temu. Bylam też na spacerze 1,5h. Dużo mi to dało. Odpoczęłam. No i mam pracę. Na dniach wyjeżdżam. Bilet zabukowany. Wyciągnęłam już nawet plecak i walizkę (nie mogę się zdecydować które wziąć). Mam dużo spraw do załatwienia w związku z tym. Powinno mnie to zająć przez chwilę :)

Mam nadzieję że dziś te tabletki zadziałają tak samo i że dziś też będe tak długo spała. Ale to przyjemne uczucie wreszcie wyspana. Nie myślę w nocy i się nie zamartwiam.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Abssinth » 4 lis 2012, o 03:42

dobrze, ze sie uklada w Twojej glowie :)

gdzie jedziesz (jesli mozna wiedziec) ?
x
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Apasjonata » 4 lis 2012, o 13:32

Dzwoniec napisał(a):Jestem po drugiej wizycie u psychologa. W sumie za dużo mi nie pomogła.

A mi się wydaje, ze jednak bardzo pomogła, bo Twój dzisiejszy post jest zupełnie inny niż wczesniejsze.
To co widzę u siebie, terapeuta nie daje wytycznych tylko zapoczątkowuje proces w mojej głowie i ten proces trwa przez cały tydzień. Terapia to nie tylko ta godzina razem. Patrz na efekty.
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 4 lis 2012, o 19:44

Zrobiłam listę rzeczy do zabrania. Powoli wszystkie kompletuje i znosze w jedno miejsce. Nie wiem czy zabierać dużo swoich rzeczy, czy liczyć że jak zarobie a będzie mi czegoś brakować to poprostu kupię. Nie wiem czy zabierać cokolwiek związanego z byłym. Boję się, że jak nic nie zabiore to będzie okropnie bolało z tęsknoty. Ale boję się też, że jak zabiore, to też będzie bolało i też z tęsknoty. Nie wiem tylko w którym wypadku bardziej. Nie wiem :(

Dzień mi szybciej mija. Chyba dlatego, że planuje. Dużo robie i dużo planuje. Pranie, porządki, szykowanie. A może jest mi nieco lżej, bo jestem wyspana?

Apasjonata napisał(a):A mi się wydaje, ze jednak bardzo pomogła, bo Twój dzisiejszy post jest zupełnie inny niż wczesniejsze.
To co widzę u siebie, terapeuta nie daje wytycznych tylko zapoczątkowuje proces w mojej głowie i ten proces trwa przez cały tydzień. Terapia to nie tylko ta godzina razem. Patrz na efekty.


Ale dużo ostatnio było milczenia. Ani ja ani ona nic nie mówiła. Miałam wrażenie, że ona nie wie co zrobić.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez KATKA » 4 lis 2012, o 22:12

nie powinnas zabierac niczego od niego...skoro sie rozstaliscie to jest to niepotzrebne...a tego sie teraz trzymasz prawda?
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 4 lis 2012, o 22:17

tak
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 5 lis 2012, o 19:11

Źle mi :( Tak ciężko na sercu...
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez KATKA » 5 lis 2012, o 19:50

jeszcze trochę :cmok:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 6 lis 2012, o 20:35

Ile jeszcze? Psycholog mi mowila że teraz mam czas żałoby. Że zachowuję się tak jakby on umarł. Tyle że ja już nie chce nic czuć. Ja chcę nie czuć nic. Pustkę. Byłoby mi lzej...
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez KATKA » 6 lis 2012, o 21:25

no na pewno nie tydzień...wiesz to sprawa indywidualna...ale pewnie ludzie by tak nie przezywali gdyby to trwało tydzień...
pewnie bedzie trwało tyle ile trzeba żeby było ok
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 7 lis 2012, o 13:50

Boli. Czuję sie skrzywdzona, poraniona, boje się samotności...
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Księżycowa » 7 lis 2012, o 17:55

Jak to przetrzymasz będziesz silniejsza i dojrzysz w końcu prawdziwy obraz tej sytuacji... trzymam kciuki :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 7 lis 2012, o 18:54

Jaki obraz sytuacji? Jedyne co widze to to że jestem teraz sama. Jest mi źle. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. Jutro mam 3 wizytę u psycholog i 2 u psychiatry. Nie wiem co mam im powiedzieć. Nie wiem co mam robić. Boję się wszystkiego. Kocham a to boli. Chciałabym nic nie czuć.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez KATKA » 7 lis 2012, o 19:27

jak nie wiesz co powiedzieć to nie mów nic...nikt nie kaze Ci sie tłumaczyc...ani nawet tam isc...zrobisz jak uwazasz...ale popadanie w beznadzieje jest najgorszym co mozna zrobić chyba...
czego sie boisz? bo wszystko mówi niewiele
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 282 gości