Tym razem nie wytrzymam

Problemy z partnerami.

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Iliada » 1 lis 2012, o 19:39

Księżycowa napisał(a):Ona musi teraz, a raczej przede wszystkim chce uporać się ze samą sobą.

No właśnie zdaje się, że Dzwoniec nie wie jak sie ma za to zabrać i nie potrafi się jeszcze na to nakierować a o to nam tu przecież również chodzi;)

Nie mówie, że nie chodzi o to, ale by po prostu przestać pisać tyle o jej chłopaku :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Księżycowa » 1 lis 2012, o 19:44

To by trzeba było nie odpisywać w ogóle, bo Dzwoniec głównie nim sie zajmuje, co padło tu nie raz;)
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Iliada » 1 lis 2012, o 19:48

Ale chodzi o to zeby przestała i skupiła się na sobie :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 19:48

Księżycowa napisał(a): Może to bedzie smiałe posunięcie ale wcale bym się nie zdziwiła gdyby Ci tylko mówił, że chodzi na terapię.W ogóle opisywanie przez niego sesji jest dla mnie dziwne, dziwne też zachowanie jego psychologa o ile istnieje.
Widziałas jak wchodzi do poradni czy na słowo uwierzyłaś, że chodzi? Bo z tego, co on opowiada, to terapeutka radzi mu wszystko, zeby trzymać Cię w zawieszeniu a terapeuta tak nie postępuje, nie jest stronniczy a jest neutralny. Byłam u dwóch terapeutów i u zadnego nie spotkałam takiego zachowania, no chyba, ze jego terapeuta to konował. Mocno mi tu smierdzi, bo terapeuta kieruhe człowieka na zdrowe podejmowanie decyzji a nie zabawę czyimś (tu Twoim) kosztem.


Znów mi się wydaje że nie czytasz. Pisałam wcześniej że ona powiedziała mu że musi podjąć jakąś decyzję, ale ona mu nie może powiedzieć jaką. Że Misiek musi sam zdecydować. No i pochwaliła ostatnio podjętą przez nas decyzję.

Księżycowa napisał(a):Poza tym odebrała jako, że to było do mnie, bo napisałaś ,,No Ty akurat nie masz złych zamiarów. Chyba najmądrzej piszesz. " do KATKI czego wcale nie neguje;) Ale takie zdanie inni mogą odebrać jako ,,...a inni plota głupoty" a może nie? Moze nie takie glupoty ? To, że nie jesteś gotowa na przyjecie jakiegos faktu, to nie znaczy, że jest on głupi. Poza tym mam wrażenie, że wiele osób pisze w sumie to samo a głównie mnie odbierasz jako wroga i niezyczliwa i nie wiem dlaczego... Nie obraziłam Cię w zadnym poscie... ale myślę, że to znaczy, że padaja fakty z moich postów, na które nie jestes gotowa, które są za trudne i moze ta złość jest nie na mnie a na to, że to co piszę może być prawdą, której bardzo nie chcesz, która Cie przeraza.


najmądrzej nie oznacza że inni głupio - to raz, a dwa - co do Twojego "a inni plotą głupoty" to jest Twoje dopisanie swoich słów. Nie moje. A po trzecie jak możesz mówić o przyjęciu jakiegoś FAKTU, nie wiedząc czy to jest FAKT. Bo Ty o tym nie wiesz. Możesz się tylko domyślać lub to może to tak wyglądać. Pozatym nie ma faktów, sa tylko interpretacje.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 19:56

Księżycowa napisał(a):Ona musi teraz, a raczej przede wszystkim chce uporać się ze samą sobą.

No właśnie zdaje się, że Dzwoniec nie wie jak sie ma za to zabrać i nie potrafi się jeszcze na to nakierować a o to nam tu przecież również chodzi;)


Tak. Dokładnie tak jest.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Księżycowa » 1 lis 2012, o 19:58

to jest Twoje dopisanie swoich słów.

No swoich, swoich... dlatego napisałam, że INNI MOGĄ ODEBRAĆ JAKO ,,...a inni plota głupoty"
Nigddzie nie padło, że Ty tak powiedziałaś.

Bo Ty o tym nie wiesz.

Pewnie, nikt nie wie co tak na prawde miedzy Wami się dzieje. Sugruję się tym, co opisujesz i na tej podstawie mam taka a nie inną opinię... nie jest ona spowodowana jakimś głębokim urazem a zwyczajnie doswiadczeniem. Faktem dla mnie jest, co podkreslam wnioskuje z Twoich wpisow, że koleś kręci... a to, że go bronisz jest normalne w przypadku kochania za bardzo.
No cóż... ja powiedziałam co chciałam. Nie pisze więcej, bo i tak zadnych innych opcji nie przyjmujesz teraz, nie dopuszczasz innej możliwości zycia bez niego, przestania zajmowania się nim, co Cię wypala i to po prostu widać a ja na siłę wmawiać Ci nie chce, nie to było moim zamiarem jak i to, żebyś odbierała mnie jako wroga.

Powodzenia
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 20:06

Księżycowa napisał(a):Faktem dla mnie jest, co podkreslam wnioskuje z Twoich wpisow, że koleś kręci... a to, że go bronisz jest normalne w przypadku kochania za bardzo.


To żaden fakt. Tylko Twoje przypuszczenia.

Księżycowa napisał(a): Nie pisze więcej, bo i tak zadnych innych opcji nie przyjmujesz teraz, nie dopuszczasz innej możliwości zycia bez niego, przestania zajmowania się nim, co Cię wypala i to po prostu widać a ja na siłę wmawiać Ci nie chce, nie to było moim zamiarem jak i to, żebyś odbierała mnie jako wroga.


Znów nie czytasz, albo tylko na wyrywki. Szkoda.
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Księżycowa » 1 lis 2012, o 20:11

Znów nie czytasz, albo tylko na wyrywki. Szkoda.

Nie wiesz tego. Jak już coś robię, to porządnie - tak już mam i bardzo Cię posze nie oceniaj pochopnie nie znając czlowieka, bo możesz się takim postępowaniem bardzo kiedyś naciąć. Po prostu kazdy inaczej to widzi, co nie znaczy, ze ktoś nie czyta... a moze ktoś nie chce zmienić sposobu postrzegania? Opcji jest wiele.

To żaden fakt. Tylko Twoje przypuszczenia.


Ok. wyjdzie w praniu. Obys miała rację w takim razie.

Na prawde już kończę... dajmy spokój . Nie o przepychanie się mi chodzi.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 20:13

Iliada napisał(a):A możesz usiąść w jakiejś kawiarence czy w innym ciepłym miejscu i chociażby książkę poczytać :)

Wezmę książeczkę SUDOKU. Gdzieś się znajdzie miejsce w ciepełku :)
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 20:25

Księżycowa napisał(a):Nie wiesz tego. Jak już coś robię, to porządnie - tak już mam i bardzo Cię posze nie oceniaj pochopnie nie znając czlowieka, bo możesz się takim postępowaniem bardzo kiedyś naciąć. Po prostu kazdy inaczej to widzi, co nie znaczy, ze ktoś nie czyta...


Wiesz... zrobiłam dokładnie to co Ty - oceniłam na podstawie tego co pisałaś. Z tą różnicą że ja nie wymyślam czegoś, tylko na poparcie swoich słów mam konkretne argumenty. I jak widze ze piszesz rzeczy, które są przeciwstawne do tego co pisałam to podejrzewam że nie czytasz.

Księżycowa napisał(a):Na prawde już kończę... dajmy spokój . Nie o przepychanie się mi chodzi.


ok
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 20:27

Boże, wogóle ten mój wątek zrobił się bezsensowny i bezcelowy :( W niczym mi nie pomaga. Bez sensu. Dobranoc
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Księżycowa » 1 lis 2012, o 21:11

Wiesz... zrobiłam dokładnie to co Ty - oceniłam na podstawie tego co pisałaś.

Tak, tylko niestety obie sytuacja są całkiem rózne... i ten eksperyment tu nie pasował ale ok. Niech będzie.

Powodzenia tak czy inaczej.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez KATKA » 1 lis 2012, o 21:18

nie pomaga bo tego nie chcesz...
wyciagasz wnioski ale trzymasz sie tego an 5 min...podejmujesz decyzje ale znikają jeszcze szybciej...
wszystko zalezy od nas samych...nikt inny za nas życia nie przeyzje...nie popełni błedów...ani nie podejmie dobrych decyzji
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Dzwoniec » 1 lis 2012, o 21:32

Księżycowa napisał(a):Tak, tylko niestety obie sytuacja są całkiem rózne... i ten eksperyment tu nie pasował ale ok. Niech będzie.


O jakim eksperymecie Ty mówisz? Pogubiłam się. Napisałam że podejrzewam że nie czytasz tego co pisze, bo ja piszę co innego w moich postach, a Ty twierdzisz ze pisałam co innego. Ty możesz oceniać ludzi których nie znasz i wyrażać sobie opinie, że napewno mnie oszukują. A ja wyciągam wnioski że nie czytasz i za to się obrażasz... Szkoda.

KATKA napisał(a):nie pomaga bo tego nie chcesz...
wyciagasz wnioski ale trzymasz sie tego an 5 min...podejmujesz decyzje ale znikają jeszcze szybciej...
wszystko zalezy od nas samych...nikt inny za nas życia nie przeyzje...nie popełni błedów...ani nie podejmie dobrych decyzji


Proszę już mi nie wmawiajcie. Błagam. Gdzie ja napisałam że nie chcę zająć się sobą? Owszem piszę, że nie wiem jak sie do tego zabrać, że mam ograniczone możliwości. Że jeszcze nie umiem. Ale gdzie ja napisałam że zmieniam zdanie???
Dzwoniec
 
Posty: 186
Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:28

Re: Tym razem nie wytrzymam

Postprzez Księżycowa » 1 lis 2012, o 21:51

Szkoda, że tak to rozumiesz. Nic nie jestem w stanie na to poradzic. Nie obrazam się, bo nie mam na co. Po prostu już mnie męczy ta dyskusja, kiedy na każdą propozycje zmiany Ty puszczasz kontre i nawet nie chcesz próbować zmienić podejścia na ,, NIE" .
Pogadałyśmy i tyle... na razie odpadam.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 326 gości