Córka schizofremiczki i alkoholika

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 14 paź 2012, o 21:40

A argument, ze dla dobra dzieci, dla ich rozwoju i poczucia bezpieczeństwa? Podziałałby?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 14 paź 2012, o 22:58

raczej nie. Wiesz On też jest Dda bo pochodzi z domu z problemami alkoholowymi oraz stracił matkę jak miał kilka lat.Nie zdaje sobie sprawy ze jest Dda ja na razie z nim o tym nie dyskutuje.Mam blokadę wewnętrzna polegającą na tym ze nie potrafię rozmawiać z bliskimi na takie tematy.Nie potrafię.Jak się tego pozbęde to spróbuje coś w tym zrobić.Teraz musze skupić się na sobie.
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Iliada » 15 paź 2012, o 02:30

Bardzo dobrze, ze chcesz skupić się na sobie w tej sytuacji bo masz bardzo dużo do zrobienia, ale Twoje dzieci w tym samym czasie dorastają. Pamiętaj o tym. I skoro masz juz dzieci to musisz skupiać się nie tylko na sobie ale również na nich i robić WSZYSTKO żeby jak najlepiej się rozwijały i żeby były szczęśliwe. Dzieckiem jest się tylko raz i od dzieciństwa zależy w ogromnym stopniu jak będą żyły i czy będą dawały sobie same radę w życiu jako dorośli ludzie. Proszę nie zapominaj o tym.
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 15 paź 2012, o 07:03

Nie zapominam.
Dlatego zmieniam siebie, bo one najbardziej w kość dostają ode mnie. To ja jestem beznadziejną matką, jestem z nimi 24 na dobę, i ciągle funduję im awantury, wrzaski, pretensje,za duże wymagania. Pozwalam żeby mój ojciec nimi rządził, krzyczał na nie. Nie mam w ogóle asertywności. :? Nie potrafię walczyć o nie. Gdyby nie one wżyciu bym się nie zdecydowała na terapię i na podjęcie kroków związanych z wyprowadzką...
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Sandrine » 15 paź 2012, o 11:09

Gunia nie jesteś beznadziejną matką! Dostrzegasz swoje błędy i starasz się to zmienić a to juz bardzo dużo bo wiele matek do końca życia wyzywa się na swoich dzieciach widząć tylko ich błędy ;)
Avatar użytkownika
Sandrine
 
Posty: 130
Dołączył(a): 11 cze 2012, o 14:54

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 15 paź 2012, o 14:26

Może i staram się, ale mi nie wychodzi... :( Na razie robię dwa kroki do przodu i trzy do tyłu :( Codziennie rano obiecuję sobie, że dzisiaj nie zrobię zadymy o pierdoły i codziennie zaliczam porażkę :| Codziennie obiecuję sobie, że dzisiaj nie pozwolę mojemu ojcu ustawiać moich dzieci ,a jak tylko zaczyna to chowam głowę w piasek. boję się stanąć po ich stronie, nie potrafię...to ma nie być beznadziejna matka? Przecież mam ich bronić, chronić, dawać wsparcie i poczucie bezpieczeństwa....a nie to co daję: jazdę jak na huśtawce-raz zadyma za chwilę czułe słówka i próba przytulenia :(
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Iliada » 15 paź 2012, o 19:04

Moze zamiast obiecywać sobie codziennie rano ze tego mię zrobisz to może postanow sobie ze na początek raz w ciągu dnia zrobisz coś czego nie robilas, np. raz w staniesz w obronie dzieci albo porozmawiasz z nimi o sytuacji itd itp?
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 17 paź 2012, o 11:50

Hejka
Wczoraj byłam u lekarza i niestety dostałam kolejne leki :( Jedne na spanie, bo ostatnio budzę się w środku nocy z mega lękiem a drugie na uspokojenie bo dalej nie radzę sobie z wybuchami złości i codziennie wydzieram się na dzieci. Mam je brać sporadycznie, jak czuję że nie daję rady.
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 17 paź 2012, o 18:48

Może Ci będzie lepiej jak się wspomozesz :) .
Domyślam się jak trudno stanąć w obronie dzieci przed osobą, która w Tobie budzi lęk. To okropne, bezradność... Jak czułam kilka mies. temu, że ojciec się uruchamia, to zakluczyłam się w pokoju a Ł był w pracy. Intuicja mówiła mi, że on zaraz wybuchnie i faktycznie... zaczął walić mi do drzwi i krzyczeć. Pamiętam jak się czułam - identycznie jak kiedyś, kiedy byłam mała i bałam się, że mi coś zrobi, bałam się oderwać. Teoretycznie mogłabym się już obronić... choćby pacnąć między nogi, odepchnąć... wcale w tamtej chwili nie przemówiło do mnie, że sytuacja jest inna niż dawniej a ja nie jestem dzieckiem.
Jedyne, co mi brakowało wtedy to obecności Ł :( .

Guniu a myśleliscie moze z mężem jednak, żeby pokombinować z wyprowadzką?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 17 paź 2012, o 19:31

Dzięki za zrozumienie :D
Co do wyprowadzki to Zapomniałam się pochwalić ze jesteśmy na liście oczekujących na mieszkanie do remontu. :D Teraz czekam na wykaz mieszkań .Na być jeszcze w tym miesiącu.Jak będzie jakieś mam odpowiadające to składamy podanie o przydział i jak się uda to bierzemy się ze remont.Na razie jestem dobrej myśli.Bo chcę 3-4 pokoje a na tak duże mieszkania nie na chętnych bo duży koszt remontu.
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 18 paź 2012, o 23:26

To fajnie, ze dosyć dobrze to wyglada z mieszkaniem - zazdraszczam, u nas nie jest tak kolorowo;/
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 19 paź 2012, o 07:20

No mój M. już skończył pracę w delegacji :D :D
Będzie wreszcie wieczorami w domu :D
Już wczoraj odczułam różnicę, bo zajął się córką a ja mogłam spokojnie z synem odrobić lekcje :)
Mam nadzieję,że moje samopoczucie też szybko wróci do normy.
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Iliada » 24 paź 2012, o 17:07

Jej bardzo się cieszę. I cały czas trzymam za Ciebie kciuki :)
Powodzenia :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 26 paź 2012, o 13:13

Wczorajsza terapia- ciężka. Poruszaliśmy tematy śmierci, odchodzenia, wracania, tego,że znowu muszę się przyzwyczaić że m jest już w domu, że muszę mu pozwolić uczestniczyć w rodzinnym życiu...W związku z tym że za tydzień Święto Zmarłych terapii nie będzie. Za to mam napisać list do mamy..........Zaczęłam........cholernie ciężko mi na serduchu. Na razie mam 5,5 strony a4. Dostałam niby szablon do napisania tego listu, ale on pasuje do listu skierowanego do osoby żyjącej.Więc chyba z niego nie skorzystam. Chciałabym dzięki temu listowi wreszcie pogodzić się ze śmiercią mamy, zamknąć ten rozdział raz na zawsze........no zobaczymy......
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Iliada » 26 paź 2012, o 14:23

Wierze, ze Ci się uda. Trzymam kciuki :)
Avatar użytkownika
Iliada
 
Posty: 258
Dołączył(a): 10 paź 2012, o 02:25

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości