Jestem w rozsypce i nie wiem co właściwe.
Powinnam odejsc czy pracowac nad sobą.
Szukajac pomocy w internecie przeczytalam ze moge byc "miloscia narcystyczna" i moge byc uzalezniona od milosci.
Boje sie odejsc , boje sie samotnosci, zmiany, jeste przerazona. Juz wiele razy odchodzilam od partnerow i boje sie ze niejest to najlepszy wybor, tym bardziej ze mam 2 letniego synka, jestem bez pracy i bez domu.
Z moi partnerem czesto stalismy pod pytaniem byc czy nie byc. Dziecko to byla wpadka. Trudno bylo nam zmienic swojego zycie, zryzgnowac dotychczasowego zycia. On do dzis nie moze sie pogodzic ze nie ma juz tylu imprez, beztroski, motorow. Wciaz mi wypomina ze za malo tegp tamtego, ze nie dbam o jego potrzeby, a ja uwazam go za wolnego ptaszka, ktory ma imprezy i motory ale mu wciaz za malo.
Niestey ostatnie imprezy zawiodly mnie do dzisiejszego punktu. Na imprezie moto, kiedy trzesly mi sie rece z zimna ic hcialam sie przytulic, odepchnal mnie i wysmial moje trzesace sie dlonie, obrazilam sie. Na co on znalazl pretekst zeby pic. Jeszcze nie zdarzyl sie opic ale nerwy mu bozowaly, byla tam kobieta , ktorej zupelnie odbilo byla agresywana do wszytskich, wsyztscy probowali ja uspokoic ale moj partner na jej agresje zareagowal rowniez agresje kopnal ja, popchnla, koledzy go przytrzymali ja glosno powiedzialam, moze krzyknelam : zostaw ja, kobiet sie nie bije. Kiedy to uslyszal podniosl na mnie reke i powiedzial Spier... chlopaki go przytrzymali. teraz twierdzi ze lasce sie nalezalo, a mnie by nie uderzyl. Juz wtedy nie wiedzialam co robic, dalalam mu druga szanse, ustalilismy, ze jak zauwaze ze powinien przestac pic, to mu powiem i on wtedy pzrestanie. No i zaraz znalazla sie kolejna imprezka i nie posluchal mnie. Byl po alkoholu znow dla mnie przykry, bo zwykle po alkoholu bardzo brzydko zachowuje sie w stosunku do mnie i ja kazda impreze mam zepsuta.\
Postanowilam nie wracac do niego. Zostalam u rodzicow, i nie wiem co dalej robic. Dalam mu wybor wrocimy, jesli bedzie staral sie zmienic, przestyanie pic na jakis czas i zrezygnuje z klubu moto gdzie tylko sie pije. Napisal wiele zarzutow w moja strone, glownie ze nie dbam o jego potzreby i ze z klubu nie zrezygnuje, z imprez moze sprobowac, ale nie wie jak to sie skonczy, bo on bedzie nieszczesliwy i ze go szanatazuje.\
Nie zacheca mnie to do powrotu.
nie wiem co mam robic.\\
Prosze pomozcie