---------- 10:51 19.02.2008 ----------
tak jest mi trudno
:( nie potrafie zyc bez tego chlopaka i to alkoholika nadodatek chociasz wiem ze żyje w stresie przez niego i niepewnosci ... ze boje sie kazdego dnia ze go jakos strace ... ze moze mi jakis numer wywinac
:( ze czasem mysle ze on naprawde mnie okłamuje i nie mowi całej prawdy
---------- 10:55 ----------
mam dziwne obawy niby sie boje z nim cokolwiek a z 2 strony nieche by mnie znowu zostawil
:( wystarczy ze sie nie odzywa domnie 1 dzien nie pisze ani nic to juz mam wrazenie ze on juz zemna skonczyl lub ze moze zdardza juz niewiem skad to sie bierze
:( ciezko jest mi okropnie
---------- 10:57 ----------
ja kiedys przez niego znowu bralam nawet telefon do kibla bo jak nie odpisalam za 5 minut mialam juz akcje ze go zdradzam
nie potrafie sie uwolnic od niego
---------- 11:14 ----------
i jeszcze tyle razy przez niego płakałam a jednak nie potrafie postawic na swoim i odejść mialam łzy w oczach gdy widzialam co on z soba robi było mi go zal chcialam byc przynim pomoc mu uwolnic sie od tego zatrzymac go przy sobie nic nie pomogło i zawsze były powroty rozstania ja nigdy nie potrafie powiedziec mu nie bo miękne jakos jak go widze
:( to jest tak jakby on byl czescia mnie nie potrafie tego określić
:(