Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 27 wrz 2012, o 18:16

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Witajcie ponownie :)
U mnie dużo się zmieniło od ostatniej wizyty na forum. Wczoraj wyprowadził się mój mąż.
Zostawił mi mieszkanie. A to dlatego że zaczął się z kimś spotykać.
Niby jestem zadowolona, ale mam poczucie winy.
Wiem że wiąże się z nią ( z moją znajomą 8) )bo nie chce być sam.
Ale mówi że nadal mnie kocha i ma nadzieję że będziemy jeszcze kiedyś razem.
Strasznie smutne to było, bo tak naprawdę on nie ma dokąd pójść.
A to wszystko przeze mnie :cry:

No! To duża rzecz się rozstrzygnęła! Ten drugi ma (jakby nie patrzeć) coś ułatwione.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Nieszczęśliwa do kwadratu » 28 wrz 2012, o 09:13

ewka napisał(a):Ten drugi ma (jakby nie patrzeć) coś ułatwione.


Żeby tylko chciał z tego skorzystać 8)
Ja w każdym razie się już nie spinam.
Co ma być to będzie.
Jak mamy być razem to będziemy, jak nie to nie.
Nieszczęśliwa do kwadratu
 
Posty: 189
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 13:22

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez marie89 » 28 wrz 2012, o 09:30

Dla mnie to wszystko wydaje się jakieś takie... (wybacz) niedojrzałe.

Chwila namiętności... Okłamywanie siebie wzajemnie. Dwie rodziny w rozsypce.
Wymuszanie. I właściwie nie wiadomo jak teraz jest.
Może lepiej, bo prawda wyszła na jaw.

Ok, dorośli jesteście i bierzecie odpowiedzialność za wasze decyzje. Oby były słuszne.

Ale w zupełnym oderwaniu od waszego konfliktu - bezwzględnie musicie teraz zadbać o dzieci. Oboje. W porozumieniu. Będą to bardzo przeżywać. Może siebie winić.
Nie obciążajcie ich swoimi problemami i nie każcie z dnia na dzień stać się dorosłymi.
marie89
 

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 28 wrz 2012, o 09:37

marie89 napisał(a):Dla mnie to wszystko wydaje się jakieś takie... (wybacz) niedojrzałe.

no i to są właśnie te siły rozwojowe
które ciągną ludzi w górę
nie chciał mahomet przyjść do góry
to góra przyszła do mahometa
pojawiają się zdarzenia, które rozpierdalają całą piwnicę
z ukrywanymi w niej gratami
pani spotyka pana i uświadamia sobie
że dłużej już nie chce żyć w grobowcu
szczególnie, że młodych lat nie zostało już jej tak dużo

życie jest SAMOREGULUJĄCE
daje ludziom szansy na przerwanie egzystencji
i zwrócenie się ku życiu
ot, znaleziona gdzieś tam koło łóżka prezerwatywa
a przecież my nie używamy :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Nieszczęśliwa do kwadratu » 28 wrz 2012, o 11:18

marie89 napisał(a):Dla mnie to wszystko wydaje się jakieś takie... (wybacz) niedojrzałe.


A jak Twoim zdaniem powinniśmy to przeprowadzić, żeby było dojrzale?
Nieszczęśliwa do kwadratu
 
Posty: 189
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 13:22

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez woman » 28 wrz 2012, o 11:59

Kurcze, jak, skąd, kiedy??? Nagle jakaś pani w życiu męża i nagle z nią zamieszkał, kochając niby Ciebie???
ale nadzieja wisi w powietrzu :) że może kiedyś, jak ten trzeci nie stanie na wysokości zadania.
Nie mam nic przeciwko takim zabawom dorosłych ludzi, ale Wy macie dzieci!!!!

Ps. Taka Wasza (Twoja i tego drugiego) miłość wielka, a mężowi wystarczyła nawet nie miłość i hop siup mieszkają razem. No chyba że się faktycznie zakochał :)

Danielle Steel się chowa :D
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Nieszczęśliwa do kwadratu » 28 wrz 2012, o 12:05

Podobno się jeszcze nie zakochał, tylko jak to się wyraził :lol: jest to pewnego rodzaju fascynacja.
Jak widać tak bardzo mnie nie kochał.
Poza tym niektóre kobiety są szybkie w działaniu - jak widać.
Zaopiekowała się nim (bo przecież on taki biedny) , zrobiła pranie mózgu (za co jestem w sumie wdzięczna, bo to nie ja musiałam się wyprowadzać) i osiągnęła cel.
Chyba powinnam się od takich uczyć 8)

A dzieci sobie dobrze radzą z tą całą sytuacją.
Dla mnie ważne jest że zostały w swoim domu.
Przyzwyczają się.
Nie one pierwsze i nie ostatnie.
Nieszczęśliwa do kwadratu
 
Posty: 189
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 13:22

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez buka_lu » 28 wrz 2012, o 12:18

A dzieci sobie dobrze radzą z tą całą sytuacją.
Dla mnie ważne jest że zostały w swoim domu.
Przyzwyczają się.
Nie one pierwsze i nie ostatnie.


to jak sobie radzą.. wyjdzie w praniu za kilka, kilkanaście lat..
oby były szczęśliwsze od Ciebie Nieszczęśliwa.
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez agik » 28 wrz 2012, o 12:56

W każdym razie zrobiło się filmowo...

Jestem zażenowana, że na taki kicz patrzę :twisted: Gdyby choc bohaterowie założyli antyczne maski, to można by było mówic o teatrze, te wielkie słowa wszystkie, które nic nie znaczą, przetasowania jak w "Dynastii", zamiana partnerów... Ciekawe, czy wybzykacie całe swoje otoczenie, żeby sobie coś nawzajem poudowadniac...
Miłośc na niby, rozwód na niby, wyprowadzka na niby...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 28 wrz 2012, o 15:45

biscuit napisał(a):no i to są właśnie te siły rozwojowe
które ciągną ludzi w górę

Zależy, jak kto rozumie i postrzega GÓRĘ.

życie jest SAMOREGULUJĄCE

Jasne:) Odbiera ludziom wolę, własny rozum, decyzyjność.

Jeśli to życie miałoby polegać na tym, że:
JA, A RESZTĘ PIEPRZYĆ
to bym się z Tobą zgodziła, Bis. Ale się nie zgadzam i jak dla mnie - kompletną bzdurę napisałaś.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 28 wrz 2012, o 15:53

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Poza tym niektóre kobiety są szybkie w działaniu - jak widać.
Zaopiekowała się nim (bo przecież on taki biedny) , zrobiła pranie mózgu (za co jestem w sumie wdzięczna, bo to nie ja musiałam się wyprowadzać) i osiągnęła cel.
Chyba powinnam się od takich uczyć 8)

Oj no bez przesady... żeby tam zaraz się uczyć :) Też jesteś zdolna :) I też osiągnęłaś cel... przynajmniej na linii Ty-mąż - usunął się (tak chciałaś), zostawił mieszkanie (tak chciałaś), dzieci są z Tobą (tak chciałaś). I czego niby chcesz się uczyć od tamtej kobiety?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 28 wrz 2012, o 15:56

agik napisał(a):Jestem zażenowana, że na taki kicz patrzę :twisted:

Heh, to nie patrz :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez agik » 28 wrz 2012, o 16:12

ewka napisał(a):
agik napisał(a):Jestem zażenowana, że na taki kicz patrzę :twisted:

Heh, to nie patrz :D


;)
Jak bym MOGŁA nie patrzec, to bym nie była zażenowana :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 28 wrz 2012, o 23:39

Czy to znaczy, że jesteś uzależniona od oglądania kiczów? I do zażenowania coś Cię usilnie pociąga?

:D

P.S. Chcesz o tym porozmawiać?
P.S.2. Żartuję :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez KATKA » 29 wrz 2012, o 11:57

to mi wyglada na odbieganie od tematu, które jest tu często krytykowane....może zamiast skupic sie na Agik warto wypowiadać sie na temat nieszczęsliwej :kwiatek:
ps. też żartuję :gites:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 245 gości

cron