figura

[ludolfina]

co myslicie o ujawnieniu w mediach przemocy w domu pani kasi figury?

[blanka77]

Mam mieszane uczucia i wątpliwości czy jakoby to nie jest przypadkiem prowadzona jakaś gra podjazdowa w jedynie im znanym celu.

[sikorka]

ja uwielbiam takie akcje, choc oczywiscie zaluje ze sie odbywaja, w sensie ze w ogole dochodzi do aktow przemocy
ale sam fakt ujawniania zla w domach gwiazd/lub w ogole znanych osob bardzo mi sie podoba, bo pokazuje 'szaraczkom' ze przemoc pojawia sie wszedzie i ze powinno sie ja wynosoc poza mury wlasnego domu - bo tylko tak da sie z nia walczyc.
popieram

[blanka77]

Ja nie chcę wnikać czy tam była przemoc czy nie.

Mnie się kłócą ze sobą pewne fakty, np. w niedalekiej przeszłości pokazywanie w mediach jak to się jest szczęśliwym, w jakich to miejscach się wypoczywa, pokazywanie się radosną na bankietach w towarzystwie kata, którego się obejmuje, itd.

Ja nie lubię obłudy.

[sikorka]

blanko, to wcale nie musi byc obluda, tylko schemat zwiazkow przemocowych.
nie wiesz jak zyja tego typu zwiazki? na zewnatrz wszystko super, usmiech na twarzy - a za zamknietymi drzwiami strach, bicie, pieklo
specjalnie mnie to nie dziwi, w koncu nie od dzis wiadomo, ze sprytni agresorzy zachowuja sie tak, ze w zyciu nikt by nie przypuszczal, ze tak naprawde to kaci, a zastraszone ofiary udaja szczesliwe i kochajace osoby

[mahika]

Też mam mieszane uczucia.
Z jednej strony pokrzywdzona kobieta, a z drugiej - celebrytka.
nie do końca ufam jej intencjom,
ale to dobrze że temat przemocy mężczyzn wobec kobiet został nagłośniony na taką skalę.
Za to jej chwała, nawet jesli nie do końca jest prawda.

Blanka, rozumiem też Twoje emocje z tym związane.
nikt nie lubi być oszukiwanym, a figura jako osoba medialna,
"oszukiwała" nie tylko najbliższe otoczenie,
ale kazdego z nas
Tylko że to nasz problem.

jednak mam nadzieję ze mimo jakiegoś świętego oburzenia w mediach osób dla których to jest niewygodne,
kobiety będą mówić coraz częściej.
I nie będą słuchać, szykan, typu:
- głupia, po co z nim byłas tyle lat, albo:
- sama tego chciałas skoro nie odchodziłaś itd...
oby prawda wychodziła zawsze na jaw a sprawcy byli surowo karani.

[ludolfina]

nikt nie lubi być oszukiwanym, a figura jako osoba medialna,
"oszukiwała" nie tylko najbliższe otoczenie,

z tego wynika, ze ofiary ukrywajac prawde o oprawcy "oszukuja", i ze ponosza za to wine

moze dlatego wlasnie jest problem po jakims czasie, ze nie chca tego ujawniac.
winia sie, i widac slusznie, ze to ukrywaly, i ze teraz juz za pozno, zeby ktos im uwierzyl

[mahika]

Ja tylko rozumiem skad niesmak, bardziej z egoizmu
ale rozumiem też skąd i dlaczego te "oszustwo".

Odczucia "oszukanych" nie powinny się liczyć.
Liczy się prawda, żeby ujawniać ją mimo niezadowoleniu (komentarzy) ogółu.

[ludolfina]

w kazdym razie ofiara musi liczyc sie z poteznym niezadowoleniem, niby fajnie ze ujawnia prawde, ale jakos nikt za to pomnikow nie stawia. mysle ze tak swiadomosc moze powodowac duzy lęk. powinno sie byc odwaznym, ale jak widac, ujawnianie prawdy, ktora sie zatajalo (bo tak to wyglada, mimo ze tej prawdy czesto i same ofiary jakos nie dostrzegaja na poczatku, musza dopiero do niej dojsc same) wize sie z ogromnymi kosztami.
profity sa bardzo nieokreslone. "wolnosc", - niby sie uwolnila od jednego oprawcy, a teraz cala polska ja krytykuje.

takie luzne refleksje, bo oczywiscie sa tez i tacy, co figure popieraja, jak np sikorka fajnie napisala. bo wazne ze to wlasnie celebrytka.

[caterpillar]

o tym pisala korwin Piotrkowska w jedym z wywiadow za co zostala zjechanaa mi sie wydaje ,ze miala duzo racji

ktos kto ma taka sytuacje w domu nie godzi sie na sesje zdjeciowe oraz wywiady pt tytulem "jakie to moje zycie jest super" mysle ,ze maz jej do tego nie zmusil, to byla jej swiadoma decyzja wiec tu odczowam dysonans i tak jak piszecie nie kupuje tego do konca .

Ostanio ogladalam reportaz o kobiecie z 8 dzieci ktora mieszkala przez lata u tesciow i meza sadysty , mowila o tym ,ze jej sie zygac chcialo na sama mysl o powrocie do domu , wkoncu wziela dzieci i uciekla .

mnie sie wydaje ,ze jesli ktos jest w takiej chorej relacji nie wpada na pomysl ,zeby robic sobie fotki i wywiady o tym jak to wspaniale ma zycie,
zwlaszcza ,ze nikt go do takich wyznan nie zmusza .



jesli chodzi o sam fakt bycia bitym takich gwiazd bylo i jest pelno Witney H. i nasza Wioletta W. mysle ,ze problem dotyka wszystkich warstw spolecznych.

[sikorka]

ktos kto ma taka sytuacje w domu nie godzi sie na sesje zdjeciowe oraz wywiady pt tytulem "jakie to moje zycie jest super" mysle ,ze maz jej do tego nie zmusil, to byla jej swiadoma decyzja

a skad Ty to mozesz wiedziec ze nikt nie zmusil? bylas u niej? zylas z nia?
widac ze malo wiesz na temat zwiazkow przemocowych - ofiary zyja w uludzie ze wszystko jest super. bo sie wstydza, boja.
w takich zwiazkach 'normalnych' ludzi jak ktos sie pyta co i jak to sie tak wlasnie odpowiada - ze swietnie.

a teksty typu ze to oszustwo i obluda sa ponize pasa. bo tylko wpedzaja ofiare w poczucie winy
zamiast skupic sie na sprawcy pietnuje sie ofiare za to ze oszukiwala i udawala ze jest super. ci ludzie udaja bo sie zwyczajnie boja i wstydza! smieszne jest to ze takie rzeczy trzeba tlumaczyc mgrom pedagogiki

[mahika]

Cat, hańba, haniiiba

Dysonans jak najbardziej każdemu wolno odczuwać.

Jedno jest pewne.
Katarzyna Figura, polska aktorka, parę fajnych filmów, latające wielkie piersi, potem celebrytka.
Tyle o niej wiedziałam do niedawna.
teraz chcąc nie chcąc zaczynam znać najintymniejsze szczegóły z jej życia prywatnego.

Pamiętać też należy że wyroki jeszcze nie zapadły a ten jej mąż juz został skazany.
Moze warto poczekać na więcej szczegółów?

[woman]

Kurcze, dziewczyny, tyle jesteście na tym forum, a jeszcze Was dziwią takie sprawy.
Toksyczne związki, poniżenie, przemoc, a co za tym idzie wstyd, zerowe poczucie własnej wartości, wyparcie, granie roli.
Poza tym często płynięcie na fali miesiąca miodowego, który następuje po czasie eskalacji przemocy, wiara że się partner zmieni, że będzie lepiej, że jak się będę bardziej starać, udawać, uśmiechać.... Eh..

Trzymam kciuki za Kasię Figurę, oraz za wszystkie kobiety, które być może dzięki Jej historii wyjdą z bagna.

[caterpillar]

a skad Ty to mozesz wiedziec ze nikt nie zmusil? bylas u niej? zylas z nia?
widac ze malo wiesz na temat zwiazkow przemocowych - ofiary zyja w uludzie ze wszystko jest super. bo sie wstydza, boja.
w takich zwiazkach 'normalnych' ludzi jak ktos sie pyta co i jak to sie tak wlasnie odpowiada - ze swietnie.

a teksty typu ze to oszustwo i obluda sa ponize pasa. bo tylko wpedzaja ofiare w poczucie winy
zamiast skupic sie na sprawcy pietnuje sie ofiare za to ze oszukiwala i udawala ze jest super. ci ludzie udaja bo sie zwyczajnie boja i wstydza! smieszne jest to ze takie rzeczy trzeba tlumaczyc mgrom pedagogiki

ojjj a Wy macie tyle lat i nie wiecie jakimi prawami rzadzi sie showbiznes ??


nie twierdze ,ze Katarzyna klamie po prostu przez ta cala " promocje " jakos nie rusza mnie ta cala historia

chyba mam prawo ?

[sikorka]

jasne ze masz, zreszta tu wcale nie chodzi o to, zeby nas cokolwiek ruszalo badz nie - od tego figurze czy innym kobietom lepiej nie bedzie. ale ja bym lagodniej traktowala takie coming-out'y