A na prawdę żadnych innych ośrodków terapeutycznych nie ma u Ciebie na NFZ? Może pobuszuj w necie, zapytaj w zwykłej przychodni?
Rozumiem, że nie wyobrazasz sobie tego powiedzieć terapeucie. Ja też jakiś okres taka byłam. Później mi przeszło w bunt, też skrajnie niestety, że walczyłam za bardzo czy w pracy, czy w ogole i teraz zaczynam to dostrzegać, gdzie był błąd.
Prywatne ośrodki się cenią niestey bardzo... jak jednorazową wizyte można przeboleć, tak terapia kosztuje...
Natychmiast się wycofuję, przyznaję rację drugiej osobie, zamykam wszystko w sobie...
No właśnie i ja mam wrażenie, że ten terapeuta nie wzbudza zaufania, by się tego przy nim nauczyć. Nie powiem, że nie uświadamia Ci problemu takie jego zachowanie ale czy jest w stanie zdobyć Twoje zaufanie to nie wiem...
Na kiedy masz następną wizytę?
Posłałam pw