Co lubie robic sama.... hm.... lubie np sobie isc sama do kina. Jak jest jakis film, ktory mnie interesuje a np mojego chlopaka lub znajomych nie to sobie sama ide na niego. Lubie sobie sama posiedziec w kawiarni i przypatrywac sie ludziom. Albo np jak jestem w domu sama to puszczam sobie Britney Spears na caly regulator, najfajniej mi sie prasuje przy jej albumach
No i bardzo lubie podrozowac, najchetniej pare razy w roku gdzie bym jechala, niestety finanse na to nie pozwalaja. Jezeli chodzi o wyjazd do NY to chcialam tak na tydzien poleciec. Fajnie by bylo z moim chlopakiem , ale nie wiem czy kasa na to pozwoli.Jemu nie za bardzo podobaja sie stany, wolalby gdzies gdzie jest sie blizej natury. Jeszcze z nim nie rozmawialam o tym, ale wydaje mi sie ze puscilby mnie bez obaw, jeszcze pozyczyl dobrej zabawy. Taki jest moj chlopak wlasnie.
Ale w tym moim poscie nie chodzi o ten wyjazd. Chodzi mi o to, jak znalezc sposob, zeby on zaczal za mna szalec, znow.... znow no wlasnie. Ja byla za bardzo dostepna, zeby musial sie starac na poczatku i teraz mam za swoje.