---------- 04:08 06.02.2008 ----------
Tak mysle o tej symbiotycznej milosci... Moze to i jest milosc symbiotyczna, ale przeciez kochamy jak umiemy, ta druga osoba, ktora sie angazuje w zwiazek jest tez za niego odpowiedzialna, a zdrada to jest nieodpowiedzialnosc. Wiec moze lepiej nie zarzucajmy sobie dodatkowo, ze nie umiemy kochac, bo samo bycie porzuconym jest juz trudne...
---------- 11:37 10.02.2008 ----------
Napiszcie coś , bo wygłosiłam teorię, ale nie jestem jej na 100 % pewna...