Witam wszystkich!!
Jestem młoda kobieta po przejsciach w wieku 15 lat zostalam zgwalcona....
przez te wszystkie lata myslalam ze sobie z tym poradzilam.....niestety nadal zostaly koszmary lek ze on mnie znajdzie skojarzenia nagle wybuchy agresji lub wrecz przeciwnie placzu moj narzeczony pomaga mi jak moze ale widze ze czuje sie bezradny i sam sie zalamuje juz byl taki moment ze chcialam odejsc bo widze ze go krzywdze .Oczywiscie przechodzilam leczenie psycholog psychiatra szpitale czulam sie juz tym zmeczona szukam w moim woj. kuj-pom. grupy wsparcia dla kobiet w podobnej sytuacji ale niestety nic nie moge znalesc jesli ktos bylby w stanie mi pomoc prosze o jakies namiary, kontakt bo ja juz powoli zaczynam rezygnowac i obojetnieje tylko ze fakt ze ja zostalam skrzywdzona nie upowaznia mnie do krzywdzenia ludzi ktorych kocham chociaz nie robie tego celowo
prosze o pomoc
pozdrawiam
monia