artykul m. srody

Rozmowy ogólne.

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 11:20

Bis ja to miejsce traktuje jako miejsce rozmow, a rozmowe rozumiem jako otwarcie sie na drugiego czlowieka i boli mnie jak widze ze np to wczesniejsze porozumienie z bianka i kasiorkiem to byla fikcja, ze ktos pisze mimo ze napisalam juz kilka razy ze nie mam sil juz o tym pisac, juz tak abstrahujac od mojej sytuacji: Justa, czy myslisz ze taki feedback wciskany na sile, (gdy ktos prosi pisze ze juz nie jest w stanie o tym pisac) przyniesie jakikolwiek efekt?

Wracajac do artykulu :twisted: sans, jak myslisz co "mysli" Bog, gdy "czyta" taki artykul? I nie pisz ze nie wiesz co mysli Bog, bo nim nie jestes, uzyjmy wyobrazni...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 2 sie 2012, o 11:24

josi napisał(a): Wracajac do artykulu :twisted: sans, jak myslisz co "mysli" Bog, gdy "czyta" taki artykul? I nie pisz ze nie wiesz co mysli Bog, bo nim nie jestes, uzyjmy wyobrazni...

"Jestem Bogiem
Uświadom to sobie sobie
Ty też jesteś Bogiem
Tylko wyobraź to sobie sobie"


taaaak, Ty też Sans 8)

PS. Paktofonika, jakby przypadkiem ktoś nie wiedział
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 11:45

...co do feedbacku jeszcze... moze tak by sie to dawanie szczerej informacji zwrotnej rozszerzylo z mojej osoby na inne? :) przeciez to takie pozyteczne, zaczynajmy wiec :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 2 sie 2012, o 11:53

josi ok
ja się chętnie dowiem czegoś o sobie
no problem 8)

a Filemon to przypuszczam
nawet gotów z tego powodu oszaleć z radości
że
WRESZCIE JEST COŚ O NIM SAMYM
NIEPOWTARZALNYM I UNIKALNYM W SWOJEJ WYJĄTKOWOŚCI
JEDYNY TEMAT NA KTÓRY NAPRAWDĘ "WARTO ROZMAWIAĆ"
AMEN 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 11:55

kurcze nie jestem pewna czy to byl dobry pomysl... moze by tak przed daniem informacji zwrotnej zapytac czy ta osoba tego chce... nie wiem :)

Bis to co napisalas o filu powyzej to w sumie kazdego chyba dotyczy nie? pytanie tylko mniej czy bardziej....


moze jednak bezpieczniej wrocic do tematu "co mysli Bog" :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 2 sie 2012, o 12:01

josi
naprawdę śmiertelnie poważnie
to jest tylko na pogrzebie
a na dyskusyjnym króluje eros a nie tanatos
popęd życia a nie śmierci
so do what you want
your choice :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 12:05

ok, rezygnujé z dawania feedbacku bez uprzedniej zgody osoby ktorej ma to dotyczyc
co innego jakby to gdzies w rozmowie naturalnie w przyjaznej atmosferze wyszlo, tutaj to bedzie albo sztuczne komplementownie albo dowalanie sobie...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 2 sie 2012, o 12:06

nie to nie josi
to w takim razie
buzi-dupci :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 12:07

tez cie kocham
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 2 sie 2012, o 12:08

no
i wreszcie króluje eros między niewiastami
8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 14:02

Ok, jednak daje sobie prawo do dania informacji zwrotnej tym, ktorzy bez zadnych skrupulow pozwolili sobie dac ja mi :) Zeby byc rzetelna, posluze sie cytatami.

Filemon napisał(a):oj niunia, niunia... ;) trochę niezręcznie Ci to wyszło, ale zdaje się, że nawet tego nie zauważasz... :P
a piłowałaś mnie niemiłosiernie i upierdliwie, żebym się wypowiadał, wypowiadał i wypowiadał (chociaż mi się już naprawdę nie chciało), albowiem miałaś nieustające odczucie, że nie otrzymałaś odpowiedzi na swoje pytania... Ale to chyba gdzieś wcześniej Ci się już przydarzyło na tym portalu...? I zdaje się, że wywołało niechęć...

Możliwie, że DR. Biscuit ma jednak co nieco racji w ocenie Twojego "przypadku"


lekcewazenie rozmowcy ("oj niuna niunia")
lekcewazene jego inteligencji ("zdaje sie ze nawet tego nie zauwazasz")
skupienie na wlasnej osobie i przewrazliwione odbieranie rzeczywistosci: odbieranie zadawania pytan jako "pilowanie siebie"
sklonnosc do etykietowania, ironizowanie ("ale to zdaje sie juz ci sie przydarzylo...")
upokarzanie ("w ocenie twojego "przypadku")
poza tym: pochopne wyciaganie wnioskow bez starannego zbadania faktow - a to juz spowodowane nie wiem czym.

cdn :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez Księżycowa » 2 sie 2012, o 14:09

josi napisał(a):widze ze np to wczesniejsze porozumienie z bianka i kasiorkiem to byla fikcja,


Wcale nie fikcja, ja zrozumiałam co mialas na mysli wtedy i uwazam, że sie dogadałyśmy. Pisząc tu miałam na myśli, że raczej jakaś sytuacja, nie porozumienie sie powtorzyła i reakcja kogoś była taka sama... mi by dało to do myślenia :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 14:14

biscuit napisał(a):Freud mówi
że zastanawiać to się można nad pierdołami, rzeczami o mniejszym znaczeniu
a nie nad kluczowymi sprawami jak wybór partnera lub profesji życiowej
bo w przypadku tych drugich decyzja powinna wypływać
z podświadomości
czyli czegoś poza świadomością co tkwi głęboko w naszym wnętrzu
i ja się z nim zgadzam

zresztą
ja nie jestem jakąś fanką myślenia
odkrywania samemu tego, co już odkryte przez kogoś innego
więcej pożytku by było
gdyby połowa psychotekściarzy połowę tego czasu
które spędza tutaj
przeznaczyła na czytanie mądrych książek
także wg mnie
jest to portal czysto rozrywkowy a nie jakiś rozwijający 8)


no wiec bis, mimo ze cie kocham:
odczuwanie dyskomfortu gdy trzeba odniesc sie do czegos, czego nie mozna wyczytac u Freuda czy kogos takiego
i... to chyba tyle.

oczywiscie koment ten dotyczy tylko wycinku tego co tu prezentujemy nie calej naszej osoby.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 2 sie 2012, o 14:18

Justa napisał(a):josi, przyglądam się wątkowi nieco z boku i w tym miejscu przypomniało mi się coś.

Kilka lat temu uczestniczyłam w cyklu kilkudniowych wyjazdowych warsztatów interpersonalnych. Grupa kilkunastu osób, mieszkaliśmy w jednym domu, wspólnie gotowaliśmy, sprzątaliśmy i mieliśmy wspólne zajęcia. Bardzo dobra szkoła poznania siebie, swoich reakcji na różne typy ludzi, czasem dość skrajne, oraz poznania reakcji ludzi na Ciebie.

Pamiętam, że pewnego razu dostałam taką oto informację zwrotną, że drażni kogoś moje potakiwanie w rozmowie "tak... rozumiem..." (kiedy ktoś np. dzielił się swoimi doświadczeniami, uczuciami, fragmentem życia). Ja oczy w słup, no bo przecież w ten sposób chciałam dać do zrozumienia rozmówcy, że go uważnie słucham i uczestniczę aktywnie w rozmowie, stworzyć poczucie bezpieczeństwa do mówienia rzeczy ważnych.
Innego dnia ktoś inny zapytał mnie w rozmowie wprost: "dlaczego Ty ciągle powtarzasz 'aha, rozumiem..', 'tak...'"? Hmmm...
Niedługo później, kiedy na forum grupy dawaliśmy sobie informacje zwrotne, to wyszło, że dużo (nie wszyscy, ale dużo) osób z grupy czuje się w rozmowach ze mną, jakbym traktowała ich jak debili - bo słuchając ich kiwam głową i potakuję w powyższy sposób.

To mi pokazało, że po pierwsze coś, co mi się wydawało zachętą do rozmowy, było w gruncie rzeczy blokadą w kontakcie z wieloma osobami. A po drugie, że jeśli kilka osób niezależnie miało podobne wrażenia, czy odczucia w kontakcie ze mną, to znaczy, że prawdopodobnie wiele innych osób też tak na to reaguje.


samo zabranie glosu w dyskusji nie na temat i odnoszenie sie do osoby ktora kilka razy prosila by tego nie robic - nie liczenie sie ze zdaniem drugiej osoby
co do tresci: potakiwanie i mowienie "tak tak rozumiem" - podswiadoma wyzszosc nad rozmowcami spowodowana roznymi czynnikami w tym glownie strachem.
ok zmieniam nie liczenie sie ze zdaniem drugiej osoby na szukanie w czyims temacie odpowiedzi na swoje pytania, problemy
Ostatnio edytowano 2 sie 2012, o 14:31 przez josi, łącznie edytowano 1 raz
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez Sansevieria » 2 sie 2012, o 14:25

josi napisał(a):Wracajac do artykulu :twisted: sans, jak myslisz co "mysli" Bog, gdy "czyta" taki artykul? I nie pisz ze nie wiesz co mysli Bog, bo nim nie jestes, uzyjmy wyobrazni...

Josi, jak w takich sytuacjach zaczynamy używać wyobraźni to w sposób oczywisty powstaje obraz Boga stworzony na nasze podobieństwo. Serio zatem to "myśli moje nie są myślami waszymi". A pół żartem pół serio to mam dwie opcje. Albo "oj, niemądre to moje dziecko, ciekawe kiedy wreszcie zmądrzeje"(wykazanie troski rodzicielskiej), albo "a może by tak małe odgórne nawróconko, byłoby zabawnie" ( chętka na practical joke). :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 581 gości

cron