To nie był Pan Filutek, tylko PROFESOR Filutek, z tego co pamiętam - zajebisty gość! I miał pieska, który mu zawsze jakieś numery wycinał... Abbsinthka... ale który Ty rocznik jesteś, jeśli Ty go jeszcze pamiętasz - bo ja myślałem, że Ty laska jeszcze sam błysk młodości a ja to już piernik toruński...