artykul m. srody

Rozmowy ogólne.

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 29 lip 2012, o 18:10

albo zapisz sie do jakiejs partii...

pewnie cierpie, ale nie w tym zakresie, po prostu to nie moja bajka
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez Filemon » 29 lip 2012, o 18:19

nie rozumiem: ja ci mówię, że mnie rusza, kiedy rządzący Polską ludzie okradają nasz kraj i nas samych w bezczelny i skrajny sposób i media trąbią właśnie o tym donośnie przytaczając fakty, tak że nawet minister ustępuje ze swojego stanowiska...

a Ty na to: "to nie moja bajka"...
To kim Ty jesteś i gdzie Ty żyjesz?
nie rozumiem... nie obchodzi Cię to? obojętne Ci, że nasz kraj i naród jest w taki ordynarny sposób niszczony i łupiony...? :roll:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: artykul m. srody

Postprzez Filemon » 29 lip 2012, o 18:28

p.s.
i w jakim celu zatem proponujesz do poczytania artykuły takie, jak ten Środy - zwracający uwagę na to, że w naszym społeczeństwie zanika elementarna uczciwość na skutek nieliczenia się z tym, że personalne korzyści realizowane zachłannie i "po trupach" przedkłada się niejednokrotnie bezczelnie i bezwstydnie, kradnąc, oszukując, itp., ponad dobro społeczne: ogólne i narodowe ...

P.S.II
oto cytat z artykułu, który sama rekomendujesz:

"Rzadko która rodzina uczy dzieci praworządności, skrupulatności finansowej i podatkowej, pracowitości na rzecz wspólnoty, zaangażowania w pracę społeczną. Etyka "domowa", w dużej mierze oparta na etyce chrześcijańskiej, zamyka nas w świecie miłości, bezpieczeństwa, hedonizmu i wzajemnej, bynajmniej nie społecznej, troski. W niedzielę na mszy dochodzi jeszcze troska o indywidualne zbawienie.

Tymczasem w sferze publicznej (demokratycznego społeczeństwa) powinny dominować wartości zupełnie inne, takie jak uczciwość, praworządność, obowiązkowość, sprawiedliwość, równość, kompetencje. Rodzina w niewielkim stopniu przygotowuje do bycia praworządnym obywatelem w demokratycznym państwie. Gdy dziecko popełni wykroczenie, rodzina nie zaprowadzi go na policję, tylko ochroni. Gdy mąż bije żonę, księża mówią, że kobieta powinna "wytrzymać", bo rodzina jest najważniejsza."

aż się prosi, żeby go tu przytoczyć!

co prawda jest tu cały dodatkowy kontekst w stosunku do tego co ja mówię, mianowicie - ROLA RODZINY, etyka domu, etyka chrześcijańska... i tak sobie właśnie myślę, że faktycznie nie sprawdza się w jakimś sensie polska rodzina i etyka czy też duch w jakim wychowuje się w niej dzieci, skoro potem wyrastają takie patologie złodziejskie i to na tak masową skalę...

a skąd właściwie w Niemczech na przykład stereotyp Polaka-złodzieja (samochodów głównie)??
no to być może wsadzę teraz kij w mrowisko... chociaż temat właściwie mi się już znudził :P może dlatego, że męczy mnie własna bezradność wobec niby-to-elit naszego narodu, które łupią nas na potęgę i grabią nasz kraj... a za nimi rzesze drobniejszych cwaniaczków i spryciarzy i każdy tylko w swoją stronę kołderkę... ale może to taka obecnie ogólna kondycja ludzkości, nie tylko nasza tu swojska... - całkiem możliwe, bo choć w krajach Zachodu bywają surowsze standardy (np. w Skandynawii, Niemczech czy Anglii), ale KOSZMARNA ZACHŁANNOŚĆ CZŁOWIEKA jest tam jeszcze bardziej widoczna niż u nas i od czasu do czasu jak wybuchnie "aferka" złodziejska, czy oszukańcza, gorspodarczo-polityczna, to też bywa, że z bardzo grubej rury...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 29 lip 2012, o 18:59

Fil nie wiem, ja nie czuje ze trzeba wyjsc na ulice i rzucac cegly w sejm, czuje natomiast ze takie artykuly jak ten Srody cos zmieniaja, i za takim czyms sie opowiadam, jak tobie sa blizsze inne drogi to nimi idz.

Czy twoje tak wielkie oburzenie tym co sie dzieje w Polsce wyrazone tutaj, cokolwiek zmienia w tej tragicznej sytuacji naszego kraju?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez Filemon » 29 lip 2012, o 19:33

josi, ja ze swojej strony już zakończę - wypisałem się obficie, Ty też wypowiedziałaś swoje zdanie, tak więc mam poczucie, że w pewnej mierze wymieniliśmy nasze poglądy na temat a nawet i wokół poruszanego tematu i mnie to już wystarczy... :)

pozdro - Fil
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: artykul m. srody

Postprzez buka_lu » 29 lip 2012, o 20:00

Filemonie zapomniałeś dodać, że ten pogarszający się stan naszego kraju..
nie ma nic wspólnego z naszym obecnym rządem :mrgreen:
no i najważniejsze,że to wszystko wina KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO :mrgreen:
lol :lol:

edit:
aha!
i szkoda, największa szkoda, że wyborów nie wygrał PALIKOT :mrgreen:
bo za PALIKOTA(kolejnego złodzieja) może wcale nie było by lepiej jako tako
za to na pewno! byśmy już żyli wszyscy w RÓWNOŚCI NAD WSZELKIMI RÓWNOŚCIAMI. :haha:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: artykul m. srody

Postprzez Filemon » 29 lip 2012, o 20:12

;-) :buziaki:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: artykul m. srody

Postprzez buka_lu » 29 lip 2012, o 20:15

historia jednak pokazuje nam i udowadnia..
że jak trwoga to do Boga..
szkoda, że tak mało kto o tym pamięta..
:buziaki:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 29 lip 2012, o 20:28

Fil czy napisalam cos co cie urazilo?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 29 lip 2012, o 22:05

buka_lu napisał(a):historia jednak pokazuje nam i udowadnia..
że jak trwoga to do Boga..
szkoda, że tak mało kto o tym pamięta..
:buziaki:

człowiek w sytuacjach beznadziejnych
sytuacjach ekstremalnego kryzysu czy traumy
szuka pocieszenia gdzie bądź
jak ślepa kura wypatruje ziarnka sensu
żeby choć na chwilę poczuć ulgę

z psychologicznego punktu widzenia
jest to dla mnie zrozumiałe i całkowicie akceptowalne
BO LEPIEJ DO BOGA NIŻ DO WÓDKI

na tej regule bazują wspólnoty aa
sytuacje uzależnienia należą do sytuacji beznadziejnych
nie każdy potrafi odnaleźć sens i siłę w sobie samym
respiruje się więc
podłączając swój zamierający, płytki oddech
do zasilania siły wyższej

a przysłowie które wymieniłaś
"jak trwoga to do Boga"
opisuje po prostu powyższy schemat w sposób lapidarny
podobnie jak inny tego typu aforyzm
"w okopach nie ma ateistów"
skrajne niebezpieczeństwo i przerażenie
uruchamia wiarę w nadprzyrodzone moce
gdyż realne rozwiązania zawodzą
a umysł ludzki jest tak skonstruowany
by eliminować poczucie bezradności
w każdy możliwy sposób
zastępując je poczuciem kontroli

niemniej jednak, oba te przysłowia
często są wykorzystywane przez przywódców religijnych
aby błędnie implikować, że w sytuacjach ekstremalnych
ludzie się nawracają, doświadczają objawienia
i wkraczają na drogę prawdy
ale to też przejaw DEMAGOGII
(gdyby żołnierze nie wierzyli w życie po śmierci
istnieje zagrożenie, że po prosu spierdoliliby z tych okopów
więc jakoś trzeba ich zachęcić do tego
żeby jednak tkwili w miejscu bezpośredniego zagrożenia życia
bo "death is not the end")
Ostatnio edytowano 29 lip 2012, o 22:19 przez biscuit, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez Filemon » 29 lip 2012, o 22:18

biscuit napisał(a):
buka_lu napisał(a):historia jednak pokazuje nam i udowadnia..
że jak trwoga to do Boga..
szkoda, że tak mało kto o tym pamięta..
:buziaki:

człowiek w sytuacjach beznadziejnych
sytuacjach ekstremalnego kryzysu czy traumy
szuka pocieszenia gdzie bądź
jak ślepa kura wypatruje ziarnka sensu
żeby choć na chwilę poczuć ulgę
(...)


ciacho, ja Cię chyba zainfekowałem - zamiast napisać krótko: bzdura! Ty cały elaborat strzeliłaś podobnie do mnie... aha, no i z tą "ślepą kurą", to ja nie wiem czy to jest zgodne z tutejszym szanownym Regulaminem... ;) :lol:

josi, nie, nie uraziło mnie to co pisałaś, ALE... wzbudziło pewne moje wątpliwości: na przykład czy wysyłając mnie do kabaretu dajesz mi do zrozumienia, że tam według Ciebie najlepsze miejsce na moje wypowiedzi... czy też po prostu "niewinnie" proponujesz mi swobodne wyżycie moich humorystycznych zdolności w miejscu gdzie wyżyć je można z powodzeniem i pożytkiem własnym...

ja Cię po prostu nie znam więc obserwowałem - czy przemawia przez Ciebie ironia i niezbyt przyjemne aluzje podawane między wierszami czy też nie... nie wyrobiłem sobie jak na razie ostatecznego zdania a temat po prostu już mi się znudził, bo powiedziałem wszystko co chciałem i wysłuchałem też wielu różnych opinii...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: artykul m. srody

Postprzez biscuit » 29 lip 2012, o 22:26

Filemon napisał(a):ciacho, ja Cię chyba zainfekowałem - zamiast napisać krótko: bzdura! Ty cały elaborat strzeliłaś podobnie do mnie...

całkiem możliwe
bo na koniec jeszcze edytowałam swój post
i dopisałam parę wersów dodatkowych

a może po prostu pracuję nad swoim wizerunkiem na psychotekście
że kobieta lekkich obyczajów ma nie tylko w doopie ale i w głowie
:haha:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: artykul m. srody

Postprzez Filemon » 29 lip 2012, o 22:27

:haha:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: artykul m. srody

Postprzez josi » 29 lip 2012, o 22:35

o kurcze, to trzeba bylo zapytac!
mialam jak najbardziej na mysli ze w kabarecie moglbys sie artystycznie wyzyc. I to byl tylko taki luzny pomysl, moze to byc jakas inna forma, ktora tobie odpowiada, po prostu widze jak bardzo sie wczules w ta idee protestu a skoro nie mozesz jej zrealizowac to moglbys ta energie gdzies ulokowac.
ja z kolei nie rozumiem skad taki atak na mnie "kim jestes i gdzie zyjesz" przeciez nie napisalam ze nie obchodzi mnie Polska tylko taka forma buntu zaproponowana przez ciebie. Dlaczego? bo nie orientuje sie az tak w polskiej polityce zeby stwierdzic ze jest Polska rozkradana itp.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: artykul m. srody

Postprzez buka_lu » 29 lip 2012, o 22:47

na tej regule bazują wspólnoty aa
sytuacje uzależnienia należą do sytuacji beznadziejnych
nie każdy potrafi odnaleźć sens i siłę w sobie samym
respiruje się więc
podłączając swój zamierający, płytki oddech
do zasilania siły wyższej


Wspólnoty uzależnionych (nie tylko aa)
czy to od chemii czy też emocji (np: od inicjowania inicjacji mężczyzn) uczą nowicjuszy wstępujący w ich szeregi, że nie są w sytuacji beznadziejnej. to bardzo ważne, bo gdyby byli beznadziejnymi przypadkami, to nie byłoby narkomanów czy innych hazardzistów z wieloletnią abstynencją. to niezwykle ważne, by to odróżniać, kiedy pisze się o uzależnieniach. uczą też o bezsilności wobec uzależnienia i uczą radzić sobie z bezradnością. istotne jest też zwalenie uzależnionego z pomnika jaki sobie wybudował, czyli aby uznał jakąś siłę wyższą od siebie - i nie musi to być Bóg, ważne by w końcu uznał, że sam nie jest Bogiem.
zresztą nie wymyślam tutaj prochu, bo każdy marny terapeuta (a co dopiero profesjonalista) na terapii w każdej zabitej dechami dziurze o tym będzie mówił do swoich klientów/pacjentów,, nie potrzeba do tego grup 12-krokowych. to tyle.
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 534 gości

cron