Do kasiorka

Rozmowy ogólne.

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:43

Bianka napisał(a):No to w końcu jak? z matką czy bez?


Bianka zalezy :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:49

kasiorek43 napisał(a):
josi napisał(a):
hm kasiorek co jest np takim kopem?


na przykład taka, dla mnie, napaśc ;


jakie "wy"? ktos tak gdzies napisal?


moze to brzmi tak sucho bo ja tak czasem lakonicznie pisze zeby bylo szybciej sie do takich malych nieporozumien odniesc, zreszta do tych duzych tez, boje sie uzywac zbyt wiele slow bo potem to juz w ogole nieporozumienia same :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 00:50

josi napisał(a):niech sie bis wypowie :)
ale co niefajnego w tym?

ciesze sie ze sobie wyjasnilysmy, serio, nie chodzilo nawet ze dojdziemy do sedna, ale ze bedziemy umialy ze soba rozmawiac dzieki.



Mi by było dziwnie ggdyby ktos powiedział, że mnie sprawdza nie wiadomo czemu ale to faktycznie może kazdy to widzi inaczej.

Ja też wolę sie dogadać niż trzymać napięcie ale nie zawsze się da, tego sie nauczyłam.
Więc w sumie obróciło sie dla każdego na dobre :D

Jak uzyłas mało słów, to też burdel się zrobił. Moze spróbuj wyposrodkować :wink:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:54

nie no sprawdzic w sensie ze ciekawa jestem jej zdania wlasnego a nie tego wyczytanego z podrecznikow...

ja to juz wyposrodkowalam kasiorek :) gybym nie wyposrodkowala to by bylo tak: cholera no kasiorek wez se zajrzyj pare stron wstecz poczytaj ZE ZROZUMIENIEM a nie pierdoly opowiadasz
:) lepiej?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 00:59

josi napisał(a):nie no sprawdzic w sensie ze ciekawa jestem jej zdania wlasnego a nie tego wyczytanego z podrecznikow...

ja to juz wyposrodkowalam kasiorek :) gybym nie wyposrodkowala to by bylo tak: cholera no kasiorek wez se zajrzyj pare stron wstecz poczytaj ZE ZROZUMIENIEM a nie pierdoly opowiadasz
:) lepiej?



Ale jeśli ona studjuje psychologię, to raczej ma zdanie takie jakiego się nauczyła... ja bym osobiscie nie chciała wiedzieć jaka ktos po amatorsku ma teorię na temat Alkoholizmu na przykłd... po co? z resztą to nawet nir jest bezpieczne a juz na pewno jak w grę wchodzą dzieci.

MOzesz mi wierzyc lub nie ale ja, nie wiem jak inni w poprzednim wątku wtedy w zyciu bym nie wpadła o co ci chodzi... .. dla mnie tam nie było takiej odpiwedzi jak tutaj, nie bylo dyskusji... moze dlatego.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 01:03

josi napisał(a):
Bianka napisał(a):No to w końcu jak? z matką czy bez?


Bianka zalezy :)



I własnie o to chodz, że nie zalezy... pod kątem psychologii jesli , z matką, to albo córka jest ,,naprawiona" w takim stopniu, ze zapewnia sobie bezpieczeństwo jesli matka ma jeszcze klapki ale wykazuje chęć, to i tak corka musi być ,,naprawiona" zeby znieść emocje jakie zrzuca na nią matka, i nie skulić się jak wystraszone dziecko kiedy ze strony matki pojawi się jakaś manipulacja czy zagrywka... oczywiście nie świadoma.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 01:12

kasiorek43 napisał(a):
josi napisał(a):nie no sprawdzic w sensie ze ciekawa jestem jej zdania wlasnego a nie tego wyczytanego z podrecznikow...

ja to juz wyposrodkowalam kasiorek :) gybym nie wyposrodkowala to by bylo tak: cholera no kasiorek wez se zajrzyj pare stron wstecz poczytaj ZE ZROZUMIENIEM a nie pierdoly opowiadasz
:) lepiej?



Ale jeśli ona studjuje psychologię, to raczej ma zdanie takie jakiego się nauczyła... ja bym osobiscie nie chciała wiedzieć jaka ktos po amatorsku ma teorię na temat Alkoholizmu na przykłd... po co? z resztą to nawet nir jest bezpieczne a juz na pewno jak w grę wchodzą dzieci.

MOzesz mi wierzyc lub nie ale ja, nie wiem jak inni w poprzednim wątku wtedy w zyciu bym nie wpadła o co ci chodzi... .. dla mnie tam nie było takiej odpiwedzi jak tutaj, nie bylo dyskusji... moze dlatego.


Ludolfina tylko wpadla, ale rozumiem ze mozna bylo nie wpasc

ale jaka moze miec psycholog amatorska teorie o alkoholizmie? tzn zawodowo uwaza ze to choroba a prywatnie ze to jedno z hobby?
chcialam znac jej zdanie opierajace sie na mysleniu a nie na podreczniku, podrecznik oczywiscie tez sie opiera na mysleniu ale mi chodzilo o takie luzne dywagacje..
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 01:14

kasiorek43 napisał(a):
josi napisał(a):
Bianka napisał(a):No to w końcu jak? z matką czy bez?


Bianka zalezy :)



I własnie o to chodz, że nie zalezy... pod kątem psychologii jesli , z matką, to albo córka jest ,,naprawiona" w takim stopniu, ze zapewnia sobie bezpieczeństwo jesli matka ma jeszcze klapki ale wykazuje chęć, to i tak corka musi być ,,naprawiona" zeby znieść emocje jakie zrzuca na nią matka, i nie skulić się jak wystraszone dziecko kiedy ze strony matki pojawi się jakaś manipulacja czy zagrywka... oczywiście nie świadoma.


ok a co z rola psychologa? przeciez on moglby zapobiec, unaocznic te manipulacje "na zywo" - tylko sie zastanawiam...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 01:31

No to chcesz poznać jej własne zdanie nie podparte [podręcznikami czy zawodowo? Bo jak zawodowo to tylko podpartą podręcznikami, bo skądś ta wiedze musi mieć nie?
No więc właśnie psycholog nie może mieć amatorskiego zdania dlatego podejrzewam Bianka się zdziwiła ja chcesz z bis porozmawiać z laickiego punktu widzenia...

Rola psychologa polega na pomocy w odnalezieniu sposobu w pozbyciu sie chorych relacji i ukladów.

Właśnie o to chodzi, że na sesji jak są dwie osoby i mówia w czym jest problem, to przy przedyskutowywaniu go psycholog zauważy te manipulacje i zagrywki i zasugeruje swoją metodą, bardzo sprytnie, nakieruje, da do myślenia... jesli te osoby zechcą to dostrzec i wykażą jakieś checi do zmian i przyznania sie do tego co kto trobił źle i co przez kogo tak a nie inaczej wyglada bez obrazania się... słuchając psychologa nauczą sie te zagrywki rozpoznawać...

Ja ostatnio na przykład zostałam sprowokowana na terapii do jakieś tam reakcji... dowiedziałam sie tego po terapii :P jak jest coś potrzebne psychologowi to on to sobie wyciągnie, w sensie reakcję naszą jakąś... więc jest mozliwe, ze między dwiema osobami na terapii też to zrobi, zeby to zobaczyć i się rozeznać.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 01:41

Co do roli psychologa i terapii w ogole to wazne jest też to, żeby pamietać, że rola psychologa to 20% a nasza 80% .

Myślę, że mówi to samo za siebie... ile my zrobimy, chcemy i wyciagniemy, tyle bedziemy mieli... psycholog naprowadza do tego, zeby w sobie znaleźć odpowiedzi na pytania a nie odpowiada na nie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 01:47

kasiorek43 napisał(a):Co do roli psychologa i terapii w ogole to wazne jest też to, żeby pamietać, że rola psychologa to 20% a nasza 80% .

Myślę, że mówi to samo za siebie... ile my zrobimy, chcemy i wyciagniemy, tyle bedziemy mieli... psycholog naprowadza do tego, zeby w sobie znaleźć odpowiedzi na pytania a nie odpowiada na nie.


kasiorek wiem o tym :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 01:52

kasiorek43 napisał(a):Rola psychologa polega na pomocy w odnalezieniu sposobu w pozbyciu sie chorych relacji i ukladów.

Właśnie o to chodzi, że na sesji jak są dwie osoby i mówia w czym jest problem, to przy przedyskutowywaniu go psycholog zauważy te manipulacje i zagrywki i zasugeruje swoją metodą, bardzo sprytnie, nakieruje, da do myślenia... jesli te osoby zechcą to dostrzec i wykażą jakieś checi do zmian i przyznania sie do tego co kto trobił źle i co przez kogo tak a nie inaczej wyglada bez obrazania się... słuchając psychologa nauczą sie te zagrywki rozpoznawać...

Ja ostatnio na przykład zostałam sprowokowana na terapii do jakieś tam reakcji... dowiedziałam sie tego po terapii :P jak jest coś potrzebne psychologowi to on to sobie wyciągnie, w sensie reakcję naszą jakąś... więc jest mozliwe, ze między dwiema osobami na terapii też to zrobi, zeby to zobaczyć i się rozeznać.


no wlasnie to mam na mysli. Poza tym mysle ze teoretycznie mozliwe jest ze nawet mimo ze sie one na poczatku na sobie wyzyja, wyladowuja, ale zrozumieja przy pomocy psychologa jak te mechanizmy dzialaja to przeciez to nie jest duza cena do zaplacenia za osiagniety w koncu spokoj, a moze jest to nawet konieczne? moze...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 02:01

kasiorek43 napisał(a):No to chcesz poznać jej własne zdanie nie podparte [podręcznikami czy zawodowo? Bo jak zawodowo to tylko podpartą podręcznikami, bo skądś ta wiedze musi mieć nie?
No więc właśnie psycholog nie może mieć amatorskiego zdania dlatego podejrzewam Bianka się zdziwiła ja chcesz z bis porozmawiać z laickiego punktu widzenia.


chcialam z nia porozmawiac z kazdego punktu widzenia
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 14:39

josi napisał(a):
no wlasnie to mam na mysli. Poza tym mysle ze teoretycznie mozliwe jest ze nawet mimo ze sie one na poczatku na sobie wyzyja, wyladowuja, ale zrozumieja przy pomocy psychologa jak te mechanizmy dzialaja to przeciez to nie jest duza cena do zaplacenia za osiagniety w koncu spokoj, a moze jest to nawet konieczne? moze...



Tak, żeby tak było potrzebna jest chęć pracy ze strony matki, chęć pracy nad wychodzeniem z tego i zauważaniem swoich odruchów toksycznych i przystapieniem do eliminowania ich krok po koroku jak to w terapii... teoretycznie. Nie zmienia to faktu, że ta teoria rzadko się zdarza... podejrzewam, że gdyby tak było częściej, że rodzice chcą, to już żenalabym się pewnie z nerwicą a tak to dupa. :bezradny:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 14:42

rozmawialyscie z mama (lub tata, nie wiem) na temat wspolnej terapii?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 597 gości

cron