miauk
Mahiczko kochana....przytulam
tez sie ciesze, ze mi dobrze - i bardzo chcialabym Cie widziec tez taka szczesliwa pewnego dnia
bunia....hmm...moze nie dewiacja, ale pewnego rodzaju inna wrazliwosc emocjonalna, i w zaleznosci od ludzi moze miec dobre lub zle skutki - jak i w innych, nie bdsm-owych zwiazkach. jestem ostrozna, az moze za ostrozna - i to jest jeden z powodow, dla ktorych tu pisze
generalnie rzecz biorac, nie, nie chodzi o przemoc fizyczna - przemoc polega na tym, ze ktos robi Ci cos, czego nie chcesz i nie zgadzasz sie na to...tutaj z kolei pewne przejawy sily/swego rodzaju przymusu maja za zadanie sprawic przyjemnosc obojgu uczestnikom zabawy, sa calkowicie umowne, a cala akcje mozna w kazdej chwili przerwac..
emocje...hmm...emocje sa silniejsze niz w 'normalnych' ukladach...trzeba miec bardzo duzo zaufania do siebie nawzajem, duzo szczerosci, na bardzo wielu psychicznych poziomach...
-------------------
hmm
mam wrazenie, ze troszke rzeczy sie dzieja za szybko, za szybko zaczelismy rozmawiac na te tematy, mniej lub bardziej uwzgledniac pewne elementy dominacji w lozku. Za szybko zapowiedzielismy sobie powazna rozmowe na temat 'ukladu sily', jaki bedzie oficjalnie obowiazywal....przy czym ja na razie nie jestem pewna, gdzie na tej dwustopniowej drabince chce byc i w jaki dokladnie sposob.
nie wiem, gdzie i jak w tym ukladzie chce zaistniec emocjonalnie. na co moge liczyc od niego i ile ja moge z siebie dac.
mamy zamiar zobaczyc sie dzisiaj...i podejrzewam, ze bedziemy duzo i ciezko
rozmawiac... mam swiadomosc tego, ze wszystkie swoje watpliwosci musze rozwiazac z nim, i gdzies tam w sobie, bo Wy nie jestescie mi w stanie powiedziec, co on mysli i czuje
ani co ja mysle i czuje
ale przynajmniej moge to sobie tutaj wszystko poukladac w atmosferze akceptacji i spokoju
a tego potrzebuje, i za ta atmosfere dzieki wielkie Wam wszystkim.
xxx
A.