Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Justa » 26 lip 2012, o 01:52

buka, a odpowiesz mi na to? :
Justa napisał(a):Możesz rozwinąć motyw ZAZDROŚCI O CZAS? Jak to zazdrosna o czas?
A poczucie winy względem niej z jakiego powodu? (tzn. ja rozumiem, że poczucie winy ma się wtedy, kiedy się wyrządziło jakąś krzywdę, tak? a jaką Ty krzywdę wyrządziłaś swojej córce - skoro była zaopiekowana, dopatrzona, dopieszczona? dojaśnij proszę, bo chyba nie rozumiem)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez buka_lu » 26 lip 2012, o 01:57

zazdrosna o czas.. który już nie wróci.
zła jestem o to, że przewartościowałam tak życie..
że moje pobudki i własne cele.. były ważniejsze od mojego dziecka.
to tyle w tym temacie.
(ciekawe czy to też wyraz pogardy dla tych co nie czują tego jak ja? hmm Agik wyrocznio Ty moja?)
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Justa » 26 lip 2012, o 02:04

ewka napisał(a):Mężczyzna powinien dbać o zabezpieczenie rodziny i ciepło w jaskini... nie o pranie, kwiatki i inne pomniejsze drobiazgi. Wg mnie - to jest wbrew ich naturze.
ewka, nie wiem, czy zauważyłaś, ale z jaskiń przeprowadziliśmy się jakiś czas temu do nowoczesnego budownictwa z wygodami, a nasi partnerzy nie przynoszą nam w zębach upolowanej zwierzyny, za którą biegali cały dzień... No czasy się zmieniły i ja nie mam zamiaru ani ochoty być własnością jaskiniowca.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Justa » 26 lip 2012, o 02:12

buka_lu napisał(a):zazdrosna o czas.. który już nie wróci.
To chyba ŻAL Ci tego czasu. Albo jesteś zazdrosna o to, że córka spędziła go z tatą, a nie z Tobą (za wikipedią: Zazdrość to uczucie, odczuwane w sytuacji frustracji, gdy znany jest obiekt zaspokajający potrzebę i osoba posiadająca ten obiekt.)
Trochę ominęłaś odpowiedź o to 'poczucie winy' i krzywdę, jaką wyrządziłaś swojemu dziecku - ale nie będę drążyć tematu, przyjmuję, że krzywdą według Ciebie było postawienie swoich celów nad cele bycia z dzieckiem (tyle, że to nie była krzywda dla dziecka jeśli już). Zostawmy to.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Justa » 26 lip 2012, o 02:19

ewka napisał(a):Jeśli typowo kobiece czynności (o ile w ogóle uznajecie takie sformułowanie :) ) musi wykonywać i czuje się w tym momencie 100% mężczyzną, to byłoby mi trudno w to uwierzyć. Więc śmiem twierdzić, że skłamałby... lub inaczej - nie powiedziałby prawdy. Bo tym samym przyznałby się wobec swojej męskości, że zbabiał:)
Po pierwsze to ja nie uznaję takiego sformułowania - bo co - że niby gotowanie to 'kobieca' czynność? a facet to nie potrzebuje jeść? albo pranie? mężczyzna nie potrzebuje mieć czystych rzeczy? Zatem dlaczego te zajęcia ma wg Ciebie wykonywać TYLKO kobieta?
I teraz to mam wrażenie, że TY wiesz lepiej, co facet ma w głowie - skoro nawet kiedy mówi wprost, że czuje się męski gotując obiad - to TY wiesz, że zapewne kłamie. Jesteś w jego głowie, czy jak? (a nawet lepiej, w głowach wszystkich/większości facetów - bo zdaje się OGÓŁ miałaś na myśli)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 26 lip 2012, o 06:22

buka_lu napisał(a):A jeśli chodzi o Bis to ja się kompletnie jej nie boję (domyślam, że w pełen słodyczy sposób zrówna mnie z ziemią)
ale ja mam wsparcie rodziny..
ona ma tylko koty i swoje erotomańskie tańce. 8)

Obrazek

buka, Ty się lepiej skup na gorącej modlitwie
żeby Twój mąż
nigdy nie znalazł się w zasięgu mojego kociego wzroku
bo choć nie sądzę, żeby mnie zainteresował w najmniejszym stopniu
facet, który pojął za żonę taką kobietę jak Ty
to jednak jest jest we mnie bezbrzeżny ogrom współczucia
dla wszelkich istot żyjących głęboko pokrzywdzonych przez los :kotek:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez doduś » 26 lip 2012, o 08:15

męskość to stan ducha i umysłu
oczywiscie w moim rozumieniu

problem w tym, że stanu duch i umysłu nie widać
a wieszaną pralkę i różową koszulkę polo i owszem
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 26 lip 2012, o 08:36

doduś napisał(a):męskość to stan ducha i umysłu

Obrazek
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez KATKA » 26 lip 2012, o 08:42

tej Buka...ze tak pozwole sobie po poznańsku....Co to metafora to mnie uczyć nie musisz...ale jak uważam za stosowne to i sobie pozartuje...ale widać na żartach się nie znasz ;) widać za trudne :)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 26 lip 2012, o 09:37

przypomniało mi się coś
jeden z cudzych mężów
powiedział mi kiedyś
że obudziłam w nim mężczyznę
że wreszcie czuje się tym kim jest - mężczyzną

w tamtym czasie
jego żona nie pracowała przez kilka lat
opiekowała się dzieckiem
podczas gdy on był jedynym żywicielem rodziny
patrząc z zewnątrz - małżeństwo idealne, tradycyjne
nikt by się nie domyślił, że zdradza żonę
mówił mi, że jestem wykrywalna jedynie za pomocą intuicji

podobne słowa usłyszałam od innego cudzego męża
również żyjącego w tradycyjnym modelu rodzinnym

to młodzi, atrakcyjni mężczyźni, nie jakieś stare dziady
idąc tropem naszej dyskusji
powinni czuć się super-menami w tych tradycyjnych modelach
ale nie czuli się nimi
będąc ze mną doświadczali jakby inicjacji do męskości
był to dla nich moment dogłębnie ich poruszający
i to wcale nie za sprawą czarodziejskiej cipki

także wg mnie
tradycyjny podział ról nie uchroni współczesnych młodych mężczyzn
przed ich mentalną i emocjonalną kastracją
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 26 lip 2012, o 09:46

i być może jest to dobry moment
żeby zgrabnie powrócić do wątku Nieszczęśłiwej
bo być może podobnie jest z tym jej fagasem na boku
miłość, autentyczna relacja bliskości z kobietą
obudziła w nim na powrót mężczyznę
obszar tożsamości płciowej kluczowy dla każdego człowieka

bo upraszczając, w celu przedstawienia wzorca
na inicjację do męskości jest szansa dwa razy w życiu
w okresie dojrzewania i kształtowania się tożsamości
oraz w fazie kryzysu rozwojowego
w wieku około czterdziestki
świadomie stracić tę drugą szansę
to jakby wziąć tasak i samemu obciąć se jaja
dlatego facet się miota
rodzina, którą budował przez lata - ważny obszar w jego życiu
ale nowonarodzonego mężczyzny w sobie
też nie ma serca uśmiercać...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Nieszczęśliwa do kwadratu » 26 lip 2012, o 10:11

Bis, ja myślę tak samo.
Rozumiem go bo mam podobną sytuację.
Tylko wkurza mnie to, że on jakiś taki mało decyzyjny 8)
Jak jest ze mną to czuję, że mam go po swojej stronie.
A jak wraca do niej - to czuje że go tracę.
Teraz nie będziemy się widzieli przez miesiąc :cry:
Czasami martwię się, że nie będę miała już do kogo wrócić.
A czasami wydaje mi się wręcz przeciwnie :)
Może to rozstanie pomoże mu wreszcie podjąć decyzję.
Ale taką dla mnie dobrą 8)
Nieszczęśliwa do kwadratu
 
Posty: 189
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 13:22

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 26 lip 2012, o 10:14

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Może to rozstanie pomoże mu wreszcie podjąć decyzję.
Ale taką dla mnie dobrą 8)

Nieszczęśliwa
taka naprawdę dobra decyzja to będzie ta
która Ty sama podejmiesz
odnośnie własnego życia
gdy będziesz już na to gotowa
:kotek:
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 26 lip 2012, o 10:20

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Tylko wkurza mnie to, że on jakiś taki mało decyzyjny 8)

a jego nie wkurza ze Ty jestes taka malo decyzyjna?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 26 lip 2012, o 10:21

Justa napisał(a):
ewka napisał(a):Oczywiście, że syn dostał wzorzec. Córka też. Bo rodzice dla dzieci są jakimś wzorcem.
No właśnie, to, czy syn wykonuje jakiekolwiek prace domowe teraz, ma już ogromne znaczenie dla przyszłej synowej (bo chyba jeszcze jej nie ma? o ile będzie oczywiście). No ale zostawię Twojego syna już.

justa, moze Twoi synowie wyrosna na gejow to wtedy rownouprawnienie w zwiazku bedzie oczywiste i Twoje nauki nie pojda w las :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Michaelvog i 42 gości