Do kasiorka

[Bianka]

a ponieważ nie bywa, nie można sprawdzać i ryzykować, bo byłoby to ze szkodą dla córki, dlatego właśnie mówię "nie" terapii z matką...nie, że "nie" nigdy, tylko póki córka nie dojdzie do formy...

[Księżycowa]

nieobliczalna - było ujęte w cudzysłowie a więc nie było dosłowne... chodziło mi o to, zeby przyblizyć jaka jest moja postawa na Twoją reakcję, nie wiadomą kompletnie.

Ja nie twierdze, że wiem wszystko o psychologii ale akurat to pytanie Twoje nie bylo skomplikowane... mniejsze...

Josi o ile Cię zrozumiałam chodziło Ci o wystapienie jedego przypadku na, nie wiem ... całą ludzkość, który jakimś cudem nie obejmował by zalożeń badań tak? i o nim jednym chciałaś dyskutować?

[Bianka]

mam wrażenie, że do czegoś doszłyśmy, ale nie mam pojęcia co Josi teraz napiszesz być może o taką "nieobliczalność" chodziło Kasiorkowi

[josi]

no byloby dziwne jakbyscie z gory znaly reakcje rozmowcy?


no i jakze ja mam zareagowac na kasiorka "mam wrazenie ze niezbyt duzo wiesz o psychologii"? no ja bym tak komus nie napisala... bo po co?

[Bianka]

Josi, a reszta cała?

[Księżycowa]

Josi ja napisałam, że wydaje mi się, że niewiele czytałaś a nie, że niewiele wiesz... ja sama niewiele wiem, tyle, że sporo czytałam z konieczności i czytam do tej pory z chęci pracy na terapii i tylko o to mi chodziło...

A jesli chodzi o ,,nieobliczalność" to jednak z jakiegoś powodu jest tak, że widząc wpisy innych nie nastawiam się na ,,kopa" . tu działa podświadomość.

[josi]

Josi o ile Cię zrozumiałam chodziło Ci o wystapienie jedego przypadku na, nie wiem ... całą ludzkość, który jakimś cudem nie obejmował by zalożeń badań tak? i o nim jednym chciałaś dyskutować?

nie ma pewnosci ze to jeden przypadek na milion, ale ok niech bedzie: tak. I porozmawiac o roznym przebiegu terapii roznych ludzi, bardziej to wziac na chlopski rozum, nawet jesli by z tego wyszy bzdety...

[josi]

Josi ja napisałam, że wydaje mi się, że niewiele czytałaś a nie, że niewiele wiesz... ja sama niewiele wiem, tyle, że sporo czytałam z konieczności i czytam do tej pory z chęci pracy na terapii i tylko o to mi chodziło...

A jesli chodzi o ,,nieobliczalność" to jednak z jakiegoś powodu jest tak, że widząc wpisy innych nie nastawiam się na ,,kopa" . tu działa podświadomość.

no ale jezeli nie czytam to tez nie wiem przeciez
czytam duzo, nie znaczy to ze wiele wiem, ale to niewazne bo ja wtedy chcialam bardziej w taki laicki sposob pogadac

hm kasiorek co jest np takim kopem?
pewnie zwrocenie uwagi? ale zauwazylas ze ja zwracam uwagi takie organizacyjne jakby? na forum to nieuniknione bo kazdemu zdarza sie cos przeoczyc, nie doczytac... gorzej jak sie personalnie do kogos przyczepia ale tego staram sie nie robic
o ten moj komentarz ze niekulturalne jest mowienie komus "nie rozumiesz" ci chodzi? bo kasiorek jak sie kilka razy komus tak mowi to to jest zaklocajace dyskusje, ale teraz wiemy juz z czego to wszystko wynikalo...moze ja sie nieprecyzyjnie wyrazalam ale wtedy tez zawsze mozna dopytac "co mialas na mysli" ale u was tego nie bylo tylko ciagle "nie rozumiesz", no ale to juz przeszlosc..

[Księżycowa]

Josi o ile Cię zrozumiałam chodziło Ci o wystapienie jedego przypadku na, nie wiem ... całą ludzkość, który jakimś cudem nie obejmował by zalożeń badań tak? i o nim jednym chciałaś dyskutować?

nie ma pewnosci ze to jeden przypadek na milion, ale ok niech bedzie: tak. I porozmawiac o roznym przebiegu terapii roznych ludzi, bardziej to wziac na chlopski rozum, nawet jesli by z tego wyszy bzdety...

Ok... teraz się musze utwierdzić czy dobrze kumam... chodzi o teoretyzowanie nie prawdziwe, jakby przypisywanie nie potwierdzonych psychologicznie terminow i zachowań, które wg literatury nie mają miejsca?

[Księżycowa]

hm kasiorek co jest np takim kopem?

na przykład taka, dla mnie, napaśc ;


jakie "wy"? ktos tak gdzies napisal?

[Bianka]

Chciałaś w laicki sposób ale z Bis? bo ona studiuje psychologię trochę mi to nie gra bo wtedy nas olałaś ze względu na naszą rzekomą niewiedzę...

Reasumując, uważasz, że dostałaś już odpowiedź czy z matką czy bez?

[josi]

Chciałaś w laicki sposób ale z Bis? bo ona studiuje psychologię trochę mi to nie gra bo wtedy nas olałaś ze względu na naszą rzekomą niewiedzę...

Reasumując, uważasz, że dostałaś już odpowiedź czy z matką czy bez?

tak chcalam sprawdzic ile w niej jest swojego wlasnego rozumowaia a ile psychologicznej teorii

w was tez chcialam sprawdzic ale nie chcialyscie poteoretyzowac, tylko ciagle "odpowiedz na twoje pytanie juz jest" i w dodatku ze "czemu nie odnosisz sie do naszych odpowiedzi" a ja sie odnioslam ale chcialam rozmawiac o czyms innym... bis tez zreszta nie chciala...

[Księżycowa]

Ok, możemy powiedzieć, ze my sobie wyjasniłyśmy chyba w koncu...
Tylko zastanawiam się czy bis będzie fajnie z tym, że ktoś ją chciał sptawdzać... bo niby po co? Czemu? To nie fajnie się słyszy.

[Bianka]

No to w końcu jak? z matką czy bez?

[josi]

niech sie bis wypowie
ale co niefajnego w tym?

ciesze sie ze sobie wyjasnilysmy, serio, nie chodzilo nawet ze dojdziemy do sedna, ale ze bedziemy umialy ze soba rozmawiac dzieki.