Do kasiorka

Rozmowy ogólne.

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 23:45

Poza tym Bianka dobrze pisze... sama zauważyłam, ze zmiana mojego postepowania i zachowania przełozyla się na relacje... juz nie czują, że mogą mną tak pomiatać jak kiedyś,.. juz pewne granice wyzanczyłam, choc bywa, ze probują, to ja już w niektórych kwestiach umiem postawić swoje granice i pokazać co im wolno a czego nie.

Ale my cię nie atakujemy josi na prawdę... chcemy sie dogadać...

Powiem Ci teraz, że tutaj na wątku wydajesz się ,,bezpieczniejsza" ... mniej ,,nieobliczalna" w sensie reakcji i lepiej mi się pisze.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 23:47

kasiorek43 napisał(a):
josi napisał(a):tak, a ja napisalam ze to jak gleboko te schematy sa utrwalone zalezy od konkretnego przypadku i o tych roznych przypadkach chcialam wtedy porozmawiac... zapytalam nawet co o tym myslicie na co bianka powiedziala ze sie nie zgadza, ok ale moze chcialam tez od innych uslyszec zdanie ale bylam ciagle upominana...

chcialam tez od innych uslyszec odpowiedz na pytanie "co by bylo gdyby" to byl moj cel dziewczyny :)


Ale od jakiego przypadku? Co masz na mysli? Czytałam sporo literatury in nigdy o czymś takim nie slyszałam... w rodzinie alkoholowej może wystąpić u dziecka DDA syndrom taki, taki, taki, czy inny... mogą wystąpić mieszane, mogą wszystkie na raz a może tylko jeden... to zależy od tego jak silne były przeżycia, jak dramatyczne doswiadczenia takiego dziecka w rodzinie alkoholowej...


mam na mysli ze zaleznie od roznych czynnikow (konstrukcja psychiczna, rola drugiego rodzica udane kontakty z rowiesnkami) schematy moga byc mocno lub nie mocno utrwalone. I moze w niektorych lzejszych przypadkach terapia wspolna bylaby ok?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 23:47

josi napisał(a):teoria nie zawsze pokrywa sie z praktyka bianka...



No własnie tutaj masz wyjątek, bo jakos psychologowie i terapeuci muszą sie uczyć, więc z teorii... muszą być przygotowani na to, co usłyszą i kto do nich przyjdzie. Nie może być nie spodzianek, które zaskoczą terapeutę... wyobrazasz sobie co by było gdyby taki terapeuta znał jedną teorię a praktyka była by inna?

BYło masę badań nad DDA rodzinami alkoholowymi i innymi dysfunkcjami i z tego powstała teoria - mozna powiedzieć z praktycznych badań.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 23:49

kasiorek43 napisał(a):Poza tym Bianka dobrze pisze... sama zauważyłam, ze zmiana mojego postepowania i zachowania przełozyla się na relacje... juz nie czują, że mogą mną tak pomiatać jak kiedyś,.. juz pewne granice wyzanczyłam, choc bywa, ze probują, to ja już w niektórych kwestiach umiem postawić swoje granice i pokazać co im wolno a czego nie.

Ale my cię nie atakujemy josi na prawdę... chcemy sie dogadać...

Powiem Ci teraz, że tutaj na wątku wydajesz się ,,bezpieczniejsza" ... mniej ,,nieobliczalna" w sensie reakcji i lepiej mi się pisze.


wiem ze nie atakujecie, moze mam uraz z tamtego watku :)

ja nieobliczalna? nigdy mi nikt w zyciu czegos takiego nie powiedzial kasiorek why?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 23:51

kasiorek43 napisał(a):
josi napisał(a):teoria nie zawsze pokrywa sie z praktyka bianka...



No własnie tutaj masz wyjątek, bo jakos psychologowie i terapeuci muszą sie uczyć, więc z teorii... muszą być przygotowani na to, co usłyszą i kto do nich przyjdzie. Nie może być nie spodzianek, które zaskoczą terapeutę... wyobrazasz sobie co by było gdyby taki terapeuta znał jedną teorię a praktyka była by inna?

BYło masę badań nad DDA rodzinami alkoholowymi i innymi dysfunkcjami i z tego powstała teoria - mozna powiedzieć z praktycznych badań.



kasiorek, ale nie kazdy przypadek zostal zbadany, i ja chcialam o nich porozmawiac teoretycznie sobie pofilozofowac, a w filozofowaniu rozne mozna sobie opcje przyjac.

I mysle ze moga byc przypadki ktore zaskocza terapeute, on nie ma przeciez pewnosci co sie w terapii okaze bo kazdy czlowiek jest inny...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 23:54

Z tego, co wiem badają taką liczbę osob, która daje mocna pewność do stawienia jakichś diagnoz i upublicznienia ich...

josi napisał(a):ja nieobliczalna? nigdy mi nikt w zyciu czegos takiego nie powiedzial kasiorek why?


no wlasnie... why? może to jest coś do przemyślenia dla Ciebie? Absolutnie nie ma tu złośliwosci.

Mam pytanie josi... Czy czytalaś jakąś literaturę w kierunku psychologicznym, który Cię zainteresował albo był Ci potrzebny z jakichś powodów?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 23:57

kasiorek43 napisał(a):Z tego, co wiem badają taką liczbę osob, która daje mocna pewność do stawienia jakichś diagnoz i upublicznienia ich...

josi napisał(a):ja nieobliczalna? nigdy mi nikt w zyciu czegos takiego nie powiedzial kasiorek why?


no wlasnie... why? może to jest coś do przemyślenia dla Ciebie? Absolutnie nie ma tu złośliwosci.

Mam pytanie josi... Czy czytalaś jakąś literaturę w kierunku psychologicznym, który Cię zainteresował albo był Ci potrzebny z jakichś powodów?


no to jest pytanie do ciebie, bo to twoja obserwacja, ja nie mam pomyslu dlaczego taka

czytalam a dlaczego?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Bianka » 25 lip 2012, o 23:59

Josi napisałam Ci jakie są niebezpieczeństwa teoretyczne, więc o co jeszcze chodzi?? uważasz, że można się na nie narażać? ja uważam, że nie, na pewno nie w tym pierwszym etapie, jak już to po wzmocnieniu ofiary (córki) tak aby ta konfrontacja nie była dla niej w razie czego ze szkodą...Toksyczne matki mają wprawę np w wywoływaniu poczucia winy, po takiej terapii, wytknięciu błędu będą stawać okoniem a potem stosować różne chwyty na osobie która na to nie ma siły czyli właśnie córce...no po prostu niebezpieczne, nielogiczne....
Jeśli chodzi o terapeutę to po prostu nie może eksperymentować na otwartym organiźmie :) i sprawdzać czy córka wytrzyma reakcję i gierki matki, czy matka nagle stanie się poprawna i może się dogadają, bo nie tyle o dogadanie w ogóle chodzi a o zmianę wewnątrz córki...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:01

Bianka ale ja nie mowie ze taka terapie nalezy stosowac
ja chcialam o niej podywagowac
bo przeciez TEORETYCZNIE MOZLIWE jest ze matka nie bedzie atakowac corki w czasie terapii i ze przyniesie ona skutek?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 00:03

josi napisał(a):
no to jest pytanie do ciebie, bo to twoja obserwacja, ja nie mam pomyslu dlaczego taka

czytalam a dlaczego?


Ja tak odebrałam Ciebie, więc Tobie mysleć czemu tak mogło być, wydaje mi się, że nie ja jedna.

Pytam, bo miałam wrażenie, że albo niewiele czytałaś albo wcale... ale mniejsze z tym ... Ja cztałam ostatnio książką, którą z resztą kupiłam tutaj na aukcji ,,Rodzina alkoholowa z uzależnionym w leczeniu" Krzysztofa Margasińskiego.
Ciężko się ją czyta, studentom psychologii pewnie łatwiej ale w niej jest opisanych sporo wyników badań i jakichś odchyleń... myślę, ze znalazła byś w niej odpowiedź na swoje pytanie...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez Księżycowa » 26 lip 2012, o 00:03

josi napisał(a):Bianka ale ja nie mowie ze taka terapie nalezy stosowac
ja chcialam o niej podywagowac
bo przeciez TEORETYCZNIE MOZLIWE jest ze matka nie bedzie atakowac corki w czasie terapii i ze przyniesie ona skutek?



No to też napisałam, że teoretycznie pewnie przynioslo by to skutek ale z w praktyce tak nie bywa za często.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:05

ale ja nie mam z tym problemu kasiorek nikt w zyciu mi nie powedzial ze jestem nieobliczalna, ja sama o sobie tak tez nie mysle wiec pytam ciebie dlaczego tak myslisz?

no moze malo wiem o psychologii, mozliwe... ale podkreslam ja chcialam wtedy bardziej pofilozofowac w tamtym watku
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez Bianka » 26 lip 2012, o 00:06

josi napisał(a):Bianka ale ja nie mowie ze taka terapie nalezy stosowac
ja chcialam o niej podywagowac
bo przeciez TEORETYCZNIE MOZLIWE jest ze matka nie bedzie atakowac corki w czasie terapii i ze przyniesie ona skutek?


No mi się wydaje, że nie jest bo wiemy, że jest to matka toksyczna, znamy jej zachowania więc możemy przewidzieć, że nie zachowa się jak zdrowa matka czyli tak jak piszesz, terapeuta nie może tak ryzykować, bo być może się uda...nie może robić sobie takiego testu...

Josi ja z Tobą teraz filozofuje, teoretyzuję, nie podaję swoich doświadczeń, przedstawiam Ci różne wersje...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:07

kasiorek43 napisał(a):
josi napisał(a):Bianka ale ja nie mowie ze taka terapie nalezy stosowac
ja chcialam o niej podywagowac
bo przeciez TEORETYCZNIE MOZLIWE jest ze matka nie bedzie atakowac corki w czasie terapii i ze przyniesie ona skutek?



No to też napisałam, że teoretycznie pewnie przynioslo by to skutek ale z w praktyce tak nie bywa za często.


no! i ja wlasnie wtedy chcialam dalej pociagnac ten teoretyczny przypadek, jakie musza byc warunki itp

to w koncu doszlysmy do sedna...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Do kasiorka

Postprzez josi » 26 lip 2012, o 00:09

Bianka napisał(a):Josi ja z Tobą teraz filozofuje, teoretyzuję, nie podaję swoich doświadczeń, przedstawiam Ci różne wersje...


doceniam to :)
i chetnie dalej pofilozofuje np jutro, mysle ze to jest fajna puenta naszej rozmowy :)
Ostatnio edytowano 26 lip 2012, o 00:11 przez josi, łącznie edytowano 2 razy
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 550 gości