Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 14:00

Ja nie uważam, żeby facet miał powód do poczucia się mniej męskim, bo obiad zrobi albo pranie rozwiesi.... ej no co Wy... na prawdę uważacie, ze to własnie świadczy o męskości?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez agik » 25 lip 2012, o 14:00

O, Buka, teraz doczytałam Twoją obszerną wypowiedź...

Czyli tak naprawdę poszło o to, ze nie Ty pisząc o feminizmie, miałaś na myśli coś zupełnie innego, a cała ta dyskusja powstała przypadkiem, w wyniku niezrozumienia, oraz tego, ze byłaś taka tajemnicza i zamiast wyłozyc o co chodzi, badałaś grunt i pisałaś bzdety o kwiatkach?

Następnie: Nie wydaje mi się, żeby ktoś celowo niszczył wartości, które Ty wyznajesz. Po prostu przestały byc jedynie obowiązującymi wartościami. Kiedyś Europa mówiła jednym językiem, obowiązywały jedne i te same regulatory. I rzeczywiście - Ty mozesz ze smutkiem obserwowac ich upadek w stosunku do czasu na przykład sprzed II wojny światowej. Ja to czytam jako brak ekspansji tych wartości i obserwuję to z radością.
Bo niby dlaczego mam hołdowac wartościom, których nie wyznaję? Które są oparte o wiarę, a ja jestem niewierząca. I nie jestem niewierząca z wygody.
Zupełnie też nie mogę się zgodzic z tym, ze wyznawanie INNYCH wartości, niż te oparte o religię oznacza "pustkę duchową" Albo inaczej- że ZAWSZE oznacza pustkę duchową.
Tak mnie to dźgnęło, zę załozyłam o tym temat na swoim forum- zapraszam do przyłaczenia się.
Na jakiej podstawie uważasz, że taka wartośc jak "oddanie się", "poświęcenie się" jest LEPSZA od wartości takiej, jak "samorealizacja"( że tak to roboczo nazwę)?

Co do kpienia z Twojej wiary... Ja to widzę tak: dałyście se z Bis po szlagu i tyle.
I też trudno się dziwic, ze Bis w końcu wyciągnęła pazury, skoro jechałaś po niej, jak po błocie- wytykając przemijającą urodę, wolontariat, co najmniej kilkakrotnie wytykając jej "pustkę duchową" ( a niby jakie masz prawo do tego? I w ogóle- jaką niby masz wiedzę ( i skąd) na ten temat?) I to jeszcze w sytuacji w której Biscuit się kilka razy wycofywała, pisząc, ze mówicie zupełnie różnymi językami i zupełnie o INNYCH wartościach.

Dziękuję, że odpowiedziałaś.
Ja bardzo lubię z Tobą rozmawiac i jeśli Cię czymś dotknęłam- to z całego serca przepraszam.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Justa » 25 lip 2012, o 14:02

ok ewka, skoro nie chcesz o tym pisać. Tyle, że syn Twój dostał pewien wzorzec i nie zdziw się kiedyś synowej jak będzie miała to i owo do zarzucenia...

kasiorku, tez znam podobny przykład. Brat i siostra (3 lata młodsza), oboje nastolatkowie. W soboty on gra na komputerze lub wychodzi do kolegów, a ona z mamą robią generalne porządki, gotują, piorą itp. Buntowała się dziewczyna, owszem. Usłyszała od matki, że on jest chłopakiem, więc mu wolno, a dziewczyny obowiązkiem jest ogarnąć gospodarstwo domowe, sprzątnąć, zadbać o dom (że niby ma się tego uczyć). SZOK.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 14:13

kasiorek43 napisał(a):Ja nie uważam, żeby facet miał powód do poczucia się mniej męskim, bo obiad zrobi albo pranie rozwiesi.... ej no co Wy... na prawdę uważacie, ze to własnie świadczy o męskości?


jakie "wy"? ktos tak gdzies napisal?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 14:18

Josi mam prosbę... nie pisz do mnie co? Całkiem serio. Nie będe sie plątać w kolejną dyskusję... nie chcesz, nie odpowiadaj... ja czegoś nie zrozumiałam i zapytałam, tłumaczyć się przed Tobą nie mam zamiaru. Jesli nie chcesz odpowiedzieć, to nie odpowiadaj,... i nie pisz do mnie, nie poprawiaj mnie , nie życzę sobie tego, omijaj mnie i ja będę omijać Ciebie... amen.

A jesli ktoś faktycznie poczuł się urazony, to przepraszam, nie miałam na celu nikogo o nic posądzać, chodziło mi raczej o rozeznanie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 14:24

odnosimy sie do tresci postow - na tym polega dyskusja
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 14:27

Nie pouczaj mnie. Ja nie będe z Tobą dyskutować, bo nie mamy o czym, nie rozumiemy się i taka dyskusja nie ma sensu, bo nic dobrego z niej sie nie urodzi, Chyba, ze chodzi Ci o prowokację,... juz nie moja sprawa. Myśl co chesz, rób co chcesz gadaj co chcesz...

Piszę jasno i wyraźnie, kto wie co ma zrozumieć to zrozumie a kto sobie cos dopisuje, to już nic na to nie poradzę, jego problem.
Może dla Ciebie jest trune powstrzymanie się od uwag... trudno, baw sie sama.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 14:41

kasiorek43 napisał(a):Ja nie uważam, żeby facet miał powód do poczucia się mniej męskim, bo obiad zrobi albo pranie rozwiesi.... ej no co Wy... na prawdę uważacie, ze to własnie świadczy o męskości?



"wy" odnioslam do wszystkich, rowniez do siebie wiec pytam gdzie ktos tak napisal bo nie zauwazylam.

ps mysle ze bez jakiegos mediatora to sie faktycznie nie dogadamy...
Ostatnio edytowano 25 lip 2012, o 14:50 przez josi, łącznie edytowano 1 raz
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 25 lip 2012, o 14:41

biscuit napisał(a):
buka_lu napisał(a): nie zgadzam się

więc, który nurt psychologiczny, Twoim zdaniem
jest optymalny dla osób z silnie reprezentowaną sferą duchową?

buka, będę wdzięczna za odpowiedź na moje pytanie powyżej

wogóle to ciekawi mnie
co rozumiesz pod określeniem "duchowość"?
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ophrys » 25 lip 2012, o 14:44

buka_lu napisał(a):[
Agik poczytaj o męskim testosteronie
i kobiecej oksytocynie..
i w jaki sposób oba te hormony mają wpływ na radzenie sobie ze stresem.
tak łopatologicznie:
odpoczynek na kanapie zmniejsza stres u mężczyzny(reguluje poziom testosteronu i ma ochotę na nowo wojować świat np kosząc trawnik, bawiąc się z dziećmi, czy rąbiąc drewno by było na zimę)
opiekuńcze wsparcie zmniejsza stres u kobiety.(kiedy kobieta zostanie otoczona opiekuńczym wsparciem, będzie wysłuchana, po przytulana, okazana zostanie jej miłość, nabiera ona sił, energii i chęci do tego, żeby na nowo dawać, działać..)
SĄ RÓŻNICE NIE DO PRZESKOCZENIA.MIEDZY NAMI KOBIETAMI A MĘŻCZYZNAMI.
o wiele, prościej byłoby zrozumieć pewne różnice (zarówno kobieta jak i mężczyzna)
i nawzajem ofiarować sobie to czego potrzebujemy.. zamiast z tym walczyć.



O jacie... znowu wyszło, że jestem facetem (bo ja sobie reguluję poziom stresu siedząc na kanapie a nie wtulając się w kogokolwiek) :roll:

biscuit napisał(a):i jeszcze przypomnę o temacie
o którym już kiedyś pisałam
PŁCI PSYCHOLOGICZNEJ
wg Sandry Bem (adaptacja testu w Polsce Alicja Kuczyńska)

bo poprzestanie w naszych dywagacjach
na płci w ujęciu biologicznym
to DUUUUUUŻE uproszczenie
ale kto by tam podpierał się psychologią... 8)


No właśnie 8)
Jakoś nie widzę różnic nie do przeskoczenia między mężczyzną a kobietą. Natomiast między jednym człowiekiem a innym - tak :P
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 14:48

ophrys moze masz wiecej testosteronu niz oksycotyny :?:
jakis fizjolog by sie przydal :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Księżycowa » 25 lip 2012, o 14:51

Justa napisał(a):ok ewka, skoro nie chcesz o tym pisać. Tyle, że syn Twój dostał pewien wzorzec i nie zdziw się kiedyś synowej jak będzie miała to i owo do zarzucenia...

kasiorku, tez znam podobny przykład. Brat i siostra (3 lata młodsza), oboje nastolatkowie. W soboty on gra na komputerze lub wychodzi do kolegów, a ona z mamą robią generalne porządki, gotują, piorą itp. Buntowała się dziewczyna, owszem. Usłyszała od matki, że on jest chłopakiem, więc mu wolno, a dziewczyny obowiązkiem jest ogarnąć gospodarstwo domowe, sprzątnąć, zadbać o dom (że niby ma się tego uczyć). SZOK.



Ano szok, bo się kształtuje te same postawy i utrwala, choć podejrzewam, ze jak dziewczyna się usamodzielni, to moze ten bunt wcielić w zycie... oby nie zbyt skrajnie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ophrys » 25 lip 2012, o 14:52

josi napisał(a):ophrys moze masz wiecej testosteronu niz oksycotyny :?:
jakis fizjolog by sie przydal :)


Ale po co mi fizjolog? :roll:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez josi » 25 lip 2012, o 14:55

nie no tu na forum zeby sie wypowiedzial czy to mozliwe z tymi hormonami, ze kobieta ma wiecej hormonowm eskich niz zenskich...
wiecej niz zenskich to moze nie :) ale ze duzo...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ophrys » 25 lip 2012, o 15:00

Josi ja to wiem, robiłam badania hormonalne 8)
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ixayote i 29 gości

cron