KATKA napisał(a):ja sobie wypraszam buka....
jestem dumna, że zajmuje sie adopcjami kotów...jestem dumna, że są ludzie, którzy też to robią....i gardze tymi co to negują...już wole tych co siedzą i mają w dupie....bo są nijacy i nijako sobie życie przeżywają...ale Ci co nie robią a jadaczą są dla mnie ble....bardzo ble...
i sie kłóć ile chcesz...i se psiocz i pilnuj swoich racji...ale wara od wolontariatu!!
fuj
buka_lu napisał(a): nie trudno zauważyć, że ta harmonia została mocno zaburzona.
buka_lu napisał(a): nie wiem co tu macać.
agik napisał(a):Problem w tym, że nie mam skąd wziąc kury
Abssinth napisał(a):buka -
nikt Ciebie tu nie chce personalnie jakos zjezdzac.
ja czuje gleboka frustracje, bo w sumie temat, ktory mogl byc podstawa do interesujacej dyskusji, poszedl sie pasc na zielona laczke.
zjechalas feminizm jako taki w kilku ogolnikowych haslach, ale nie podalas ZADNYCH konkretow (poza Szczuka, o ktorej ogolnie wiem, ze istnieje, ale nie sledze wystapien, wypowiedzi itp)
a konkrety wlasnie sa podstawa dyskusji...
jako feministka czuje sie zjechana osobiscie przez Twoje wypowiedzi - i, poniewaz nie mam mozliwosci odniesienia sie do tych ogolnikowych hasel, jakie podalas, czuje sie postawiona w sytuacji, gdzie nie moge sie bronic, a moje argumenty sa z gory ignorowane, poniewaz jestem w Twoich oczach 'lemingiem' i jeszcze 'feministycznym'
......
wlasnie do mnie dotarlo, ze probuje prowadzic dyskusje z kims, kto z gory nie ma dla nie szacunku jako dyskutanta
:/
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości