Niby dobrze, a jednak źle

Problemy związane z depresją.

Postprzez bunia » 8 lut 2008, o 00:45

Trudno mi powiedziec co to moze byc ale czasami taka praca serca jest normalna dla danego organizmu....powinien lekarz Ci wytlumaczyc !!
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ventia » 8 lut 2008, o 00:47

To nerwica. Nie martwie się tym, przeszkadza mi, ale nie martwi. Zabolało tylko jak lekarze mnie potraktowali :/
Ventia
 

Postprzez bunia » 8 lut 2008, o 00:49

Ehhh....nic nowego chyba,ze sami zostana pacjentami :evil:
Trzymaj sie :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ventia » 11 lut 2008, o 22:30

Pogubiłam się, boli mnie w środku, nie mogę znaleźć sobie miejsca... Nawet nie miałam siły przeczytać tego, co zostało napisane w ciągu ostatnich dni, nie mówiąc o pocieszeniu kogokolwiek ;(
Ventia
 

Postprzez nutka dekadencji » 11 lut 2008, o 23:09

Jak zwykle nie wiem nawet, co powiedzieć... :smutny: więc tylko przytulam bardzo mocno :smutny: :pocieszacz: :pocieszacz:
nutka dekadencji
 
Posty: 46
Dołączył(a): 4 lut 2008, o 20:10

Postprzez kaśku » 11 lut 2008, o 23:33

Ventio, wiem co czujesz, dokladnie wiem jak to jest, ja tez sie zmagam od kilku dni z takim wewnetrznym bolem, bolem czesto nie do wytrzymania, ale wczoraj zakonczylam sesje i mam zamiar troche odpoczywac, przede wszystkim sie wysypiac i ... znowu sie zbierac do kupy ... :(
dlatego wierze ventio ze twoj stan tez niebedzie trwal dlugo i w koncu poczujesz sie lepiej ... napisalabym wiecej, ale jakos niemam teraz glowy ...

przytulam ... :pocieszacz:
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez Ventia » 12 lut 2008, o 10:09

Dzięki ;(
Ventia
 

Postprzez Iskierek » 12 lut 2008, o 18:41

Ventia.. nie znamy się w ogóle.. ale bardzo mocno ściskam za Ciebie kciuki, Jak i Ciebie całą w sercu ściskam. Dasz radę.. głęboko w to wierze, tak jak w Ciebie :pocieszacz:
Chociaż tyle Ci się mogę odwdzięczyć, tą garstką ciepłych słów, za twe wsparcie. jesteś bardzo szlachetnym człowiekiem..
Avatar użytkownika
Iskierek
 
Posty: 38
Dołączył(a): 4 sty 2008, o 13:52

Postprzez Ventia » 9 mar 2008, o 14:43

A u mnie jak było, tak dalej jest. W sumie nic złego się nie dzieje, ale mi siły na cokolwiek brak... Kolejny dzień przed kompem... :(
Ventia
 

Postprzez bunia » 9 mar 2008, o 17:13

:pocieszacz:

Czasami mam wrazenie,ze za duzo od siebie wymagasz.....na prawde jestes bardzo dzielna.....nich Ci to wystarczy :tak:

:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ventia » 9 mar 2008, o 17:56

A ja że zbyt malo
Ventia
 

Postprzez markez » 9 mar 2008, o 19:40

Ventia, czasem może warto przejść do przodu dziesięć kroków i mieć z tego zadowolenie, niż przejść dwadzieścia pięć i być zniechęconym, bo planowało się przejść pięćdziesiąt.
Jeżeli masz depresję, to wiesz, że na przymus o własnych siłach zbyt dużo się nie zrobi. Po prostu mózg tak wtedy funkcjonuje, że trudno robić cokolwiek. Trzeba wtedy się za to zabrać fachowo i niestety efekty też będą rozciągnięte w czasie.

Jeżeli to nie depresja tylko jakieś przewlekłe przemęczenie, to wtedy warto - jak pisałem na początku, robić mniej, ale zrobić i starać się o jakąś regularność. Ale i wtedy potrzebny jest regularnie czas na wypoczynek. No, ale już nie ten przed komputerem, tylko jak najbardziej czynny. Wymęczyć się gdzieś na powietrzu fizycznie i potem sobie w spokoju trochę np. poleżeć w domu.
Wiem, wiem, łatwo mówić jak ma się tysiąc spraw do zrobienia i jeszcze pewnie drugie tyle do nadrobienia. Ale organizmu nie da się oszukać, a przewlekające się zmęczenie może niestety powodować dalsze problemy.

Pomyśl o tym i zrób dla samej siebie jeden przemyślany, dobry krok w odpowiednim kierunku a wtedy może będziesz się mniej zadręczać, że tyle masz do nadrobienia, ale nie ma na nic sił.

(jeżeli nie trafiłem, to przepraszam, ale się starałem).

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
markez
 
Posty: 79
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 21:18

Postprzez Ventia » 11 mar 2008, o 09:41

Markez dziękuję.

A mi nadal dzisiaj jest źle :(
Ventia
 

Postprzez bunia » 11 mar 2008, o 09:58

:pocieszacz:
Postaraj sie zaczac dzien myslac pozytywnie - "ten bedzie udany" wcale nie najgorszy.
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości

cron