Fobia

[Bianka]

Jak się leczy fobie? ktoś wie? jedna z fobii ta najsilniejsza u mnie to dentofobia! Jutro mam wizytę a już jestem nieprzytomna ze strachu, serce mi wali, jakbym miała tam iść za chwilę! Przed wizytą biorę głupiego jasia, ale czasem nie zadziała..dostaję super mocne znieczulenie ale to też mnie nie uspokoja! co robić?

[mahika]

a co to jest głupi jaś?

[Bianka]

Taki lek otumaniający stosowany przed różnego rodzaju zabiegami..

[mahika]

No ale jak się nazywa, czy ty to sama sobie bierzesz?

[Bianka]

To był pomyśl mojego dentysty, lek jest przepisany przez lekarza..

[Księżycowa]

Bianko ja mam na te owady nieszczęsne... słyszałam, że komus pomogła konfrontacja, jednak ja sobie tego nie umiem wyobrazić
Może porozmawiaj z kimś o tym, oprócz forum, kto wart jest zaufania? Może też powiedz o tym dentyście, będzie Cię inaczej traktował.

[Bianka]

Kasorku nie mam z kim, dlatego piszę...
Dzięki, że odpisałaś

Dentysta wie, inaczej nie wymyśliłby głupiego jasia, bez tego wizyta trwała wieki a fotel trząsł się razem ze mną...konfrontacja to nic innego jak wizyty, które przecież co jakiś czas odbywam, za każdym razem to trauma, mimo, że dentysta jedyny pod słońcem bo to rozumie! i znieczulenie dobre! jestem bezradna wobec tego lęku...nie chciałabyś mnie widzieć przed wizytą

[Łuska]

Bianka, ja się trochę podleczyłam z tego strachu przed dentystą idąc do niego.
Po wizycie wszystkie mięśnie miałam jak po całym dniu ciężkich robót, jednak każda kolejna wizyta była co raz łatwiejsza.
Od tego czasu minął ponad rok i podejrzewam, że oczekiwanie na wizytę znowu bym przeżywała, ale jednak już nie tak traumatycznie. A było naprawdę źle.

Trzymam kciuki.


Nie doczytałam Twojego kolejnego posta.
Trzymam nadal.

[josi]

Kupilam sobie wlasnie ksiazke M. Selligmana pt "what you can change and what you can`t" jest tam tez rozdzial o fobiach, dam znac co wyczytalam...

[josi]

Po pobieznym przeczytaniu: fobie drzemia w kazdym z nas, sa pozostaloscia ciemnych, pierwotnych lékow z czasow "poczatku czlowieka". Zaostrzaja sie gdy "ewolucyjne zdobycze" (np samolot) kojarza sie (przez wczesniejsze jakies zdarzenie) z niebezpieczenstwem. Fobie wybieraja sobie swoj obiekt i wybieraja sobie swoja ofiare. Niektorzy sa bardziej podatni na fobie, np osoby z zaburzeniami lékowymi. Nie nalezy lekcewazyc biologicznej strony naszej natury.
Leczenie fobii jest trudne, czasami nie jest mozliwa do wyleczenia i nalezy wtedy to zaakceptowac, sa jednak tez przypadki sukcesu w leczeniu fobii (tu autor pisze ze najbardziej skuteczna jest terapia behawioralna i techniki dzialajace na glebszym bardziej fundamentalnym poziomie niz sam powod, przyczyna fobii).

Ja jako dziecko regularnie chodzilam do dentysty, czekajac dlugo na swoja kolej po to tylko zeby tuz przed moja koleja opuscic niepostrzezenie poczekalnie i w nogi... moze dlatego ze moje pierwsze spotkanie z dentysta to bylo "otworz buzie tylko zobacze jak twoje zabki" i ciach, wyrwanie na zywca... jakos z tego "wyroslam" mojej mamie natomiast to zostalo do doroslosci, kiedys zemdlala jak po zastrzyku miala czekac na wyrwanie zeba...

[mahika]

"otworz buzie tylko zobacze jak twoje zabki" i ciach, wyrwanie na zywca...

Miałam dokładnie to samo w wieku 6 lat.
Ciach i dwa przednie ząbki na żywca.

Nie wiem czy mam fobie, ale na pewno atak paniki, omdlenia (i zemdlenia na koncie) oraz histerię.
Nie pomogę bianka, bo mam podobny problem i zupełnie nie mam pomysłu.
Dlatego zaciekawiłas mnie tym "głupim jasiem"
dostawałam takie przed operacjami tylko i zasypiałam natychmiast.
Po przebudzeniu miałam nieziemską fazę i krzywe loty.

[Księżycowa]

Bianko moge się tylko domyslać... wiem co się ze mną dzieje jak mam wyjść kiedy ładna jest pogoda jak dziś i lata wszystkiego mnóstwo - pędzę do domu cała sztywna z czujności

A co do dentysty to wiesz jak to u mnie... wole sto razy ginekologa a jak miałam robioną plombę (po latach w ogóle, bo mam zdrowe zęby, czyli ostatni raz w podstwówce a wtedy takim preparatem tylko mrozili) to się bałam znieczulenia i postamowiłam robić to całkiem na zywca!
Dentystka ogólnie zna cała naszą rodzinę, więc o tyle miałam komfort ale cała drętwa na fotelu... także rozumiem Cię

[josi]

...poczytalam jeszcze i autor pisze ze jest bardzo duza wyleczalnosc fobii jesli jest ona "uwarunkowana"(tak jak odruchy pawlowa) przyklad: kobieta panicznie boi sie kotow bo w dziecinstwie byla swiadkiem jak kot zagryzl malego krolika, tu bardzo duze prawdopodobienstwo skutecznosci terapii behawioralnej.
cdn

[Bianka]

Josi dzięki za wniknięcie w temat Mój dentysta powiedział, że wystarczy jedna traumatyczna wizyta i pozostaje fobia do końca życia...ja miałam takich dużo przez dentystę w podstawówce, piguła czasem wchodziła na lekcje i wyczytywała kto ma przyjść pukanie do drzwi powodowało, że byłam prawie pod ławką, dentysta miał 2 metry wzrostu i nie znosił jak ktoś płacze! oczywiście wszystko odbywało się bez znieczulenia jak się wkurzył to rzucał narzędziami i wychodził!

Mahika po tym głupim jasiu się nie zasypia natychmiast, chociaż mi się zdarzyło raz taki mega stan otępienia i niepamięć wsteczna obudziłam się w domu z dwoma zębami zrobionymi, ale bywa, że to nie zadziała i nerwy mnie trzęsą Wizytę mam dziś na 19, nie mogę jeść i mnie telepie w klacie...
Kasiorku to jest u mnie podobne do ataku paniki, nie wiem jak dziś na mnie podziała lek, ale idę sama i mam dylemat jak powiedzieć dentyście o co chodzi, bo może nie będę w stanie, będę dzwonić za chwile się go poradzić...
Cały dzień do tyłu

[Bianka]

Coraz gorzej ze mną, do tej 19 wykituję heeeelp!