Skoro już tak sobie offtopujemy to chciałam się odnieść do Twoich słów Bianko na temat kobiet które nie pracują zawodowo.
Mam dokładnie IDENTYCZNE przemyślenia.
Presja na kobiecie jest tak obrzydliwa i tak mocna że rzygać się chce.
Nawet na takiej która nie musi pracować bo mąż zarabia kilka średnich krajowych.
Ta jest leniwa, bo przecież mogłaby wynająć stado nianiek i się realizować zawodowo.
Inna nieodpowiedzialna, bo z jednej pensji trudno...bla bla bla.
Opiekę nad własnymi dziećmi, bycie panią domu, piastunką domowego ogniska ma się za nic! i Tyle.
A najgorsze są jak wspomniała Aqik kobiety dla kobiet.
Ja pracuję w domu, nie chodzę na 8 do biura i dla wielu osób jestem osobą niepracującą.
Pierwsze pytanie jakie słyszę od dawna niewidzianej "koleżanki" brzmi " a Ty pracujesz w ogóle?"
A ch... cię to obchodzi. Na usta się cisną słowa Kondrata z "Dnia Świra"
Teraz na wakacje nie brałam sobie żadnych projektów, ponieważ chcę być bliżej dzieci, spędzić z nimi czas, skoro już mają wakacje i są w domu. Jeździmy nad zalew, na basen, aquapark, gramy w monopoly i mam w d... wszystkie komentarze! O!