Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Bianka » 19 lip 2012, o 12:29

nie Sikorko, na opinie które słyszę nie mam wpływu niestety...oczywiście jakby mi nie było ciężko z moją sytuacją i byłabym z niej zadowolona to by mi może bardziej wisiały a tak po prostu bolą...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 19 lip 2012, o 12:38

:pocieszacz: wszystko sie ulozy. w terapii nadzieja :cmok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez agik » 19 lip 2012, o 12:47

Bianko, ale właśnie doświadczasz tej samej sytuacji- masz byc odpowiedzialna za cały świat...
Doświadczasz sytuacji z drugiej strony- innych kobiet, które matkami nie są. Są "śmieciami", "chwastami", "egoistkami", " nie rozumieją, co w życiu ważne"... a to tylko niektóre, te łagodniejsze.
Jesteś kobietą - więc musisz WSZYSTKICH zaspokoic, bo każdy wie lepiej co jest dla Ciebie dobre i ważne.

Przeczytałam na innym forum ( kiedyś, dawno temu) taką wypowiedź matki, żony.
Bardzo mi się podobała :) Ona - owszem- słyszy takie opinie, że może powinna się spełniac zawodowo, że to moze takie mało ambitne, że dzień jej schodzi na wycieraniu nosków, zabawach z dziecmi, gotowaniu, sprzataniu ( no wiesz, pewnie to znasz ), ale ona ma to w dupie :) Nigdy w życiu nie czuła się taka szczęśliwa, potrzebna, kochana, jak teraz. Ma czas na wszystko, wie, czym żyje jej rodzina, wie, ze dzieci są bezpieczne i cudownie jej patrzec, jak się rozwijają, nie musi zrywac dzieciaków do przedszkola, rano, kiedy jest jeszcze ciemno, nie musi pól dnia się zastanawiac, czy jadły coś w ciągu dnia. Ma czas na czytanie, na studia, na działalnośc charytatywną.

Bardzo mi się podoba taka postawa i taka opinia.
To Twoje życie i wypeniasz je tak, jak Ty chcesz- masz do tego pełne prawo. Zawsze się znajdzie ktoś, kto bedzie lepiej wiedział, z czym Ty będziesz szczęśliwa. A wszystkim się nie dogodzi, więc spokojnie mozesz miec to w dupie. Spełniac się, jako matka, żona, menadżerka domowego gospodarstwa ;), bez ciśnienia, ze musisz wszystkich zadowolic :cmok: Przyjdzie czas- to znajdziesz pracę, a jakoś tak jest, że im mniej tego ciśnienia- tym łatwiej. I nie jesteś kurą domową!!! Jesteś kobietą. A to naprawdę wiele znaczy.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez buka_lu » 19 lip 2012, o 12:54

agik napisał(a):Bianko, ale właśnie doświadczasz tej samej sytuacji- masz byc odpowiedzialna za cały świat...
Doświadczasz sytuacji z drugiej strony- innych kobiet, które matkami nie są. Są "śmieciami", "chwastami", "egoistkami", " nie rozumieją, co w życiu ważne"... a to tylko niektóre, te łagodniejsze.
Jesteś kobietą - więc musisz WSZYSTKICH zaspokoic, bo każdy wie lepiej co jest dla Ciebie dobre i ważne.

Przeczytałam na innym forum ( kiedyś, dawno temu) taką wypowiedź matki, żony.
Bardzo mi się podobała :) Ona - owszem- słyszy takie opinie, że może powinna się spełniac zawodowo, że to moze takie mało ambitne, że dzień jej schodzi na wycieraniu nosków, zabawach z dziecmi, gotowaniu, sprzataniu ( no wiesz, pewnie to znasz ), ale ona ma to w dupie :) Nigdy w życiu nie czuła się taka szczęśliwa, potrzebna, kochana, jak teraz. Ma czas na wszystko, wie, czym żyje jej rodzina, wie, ze dzieci są bezpieczne i cudownie jej patrzec, jak się rozwijają, nie musi zrywac dzieciaków do przedszkola, rano, kiedy jest jeszcze ciemno, nie musi pól dnia się zastanawiac, czy jadły coś w ciągu dnia. Ma czas na czytanie, na studia, na działalnośc charytatywną.

Bardzo mi się podoba taka postawa i taka opinia.
To Twoje życie i wypeniasz je tak, jak Ty chcesz- masz do tego pełne prawo. Zawsze się znajdzie ktoś, kto bedzie lepiej wiedział, z czym Ty będziesz szczęśliwa. A wszystkim się nie dogodzi, więc spokojnie mozesz miec to w dupie. Spełniac się, jako matka, żona, menadżerka domowego gospodarstwa ;), bez ciśnienia, ze musisz wszystkich zadowolic :cmok: Przyjdzie czas- to znajdziesz pracę, a jakoś tak jest, że im mniej tego ciśnienia- tym łatwiej. I nie jesteś kurą domową!!! Jesteś kobietą. A to naprawdę wiele znaczy.


toż ja to widzę dokładnie tak samo.
Bianka uszy do góry :haha:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 19 lip 2012, o 12:57

agik napisał(a):Przyjdzie czas- to znajdziesz pracę, a jakoś tak jest, że im mniej tego ciśnienia- tym łatwiej.

bianka juz ma prace - zajmuje sie przeciez firma :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Bianka » 19 lip 2012, o 13:01

Agik dziękuję za miłe słowa :)
agik napisał(a):Przeczytałam na innym forum ( kiedyś, dawno temu) taką wypowiedź matki, żony.
Bardzo mi się podobała :) Ona - owszem- słyszy takie opinie, że może powinna się spełniac zawodowo, że to moze takie mało ambitne, że dzień jej schodzi na wycieraniu nosków, zabawach z dziecmi, gotowaniu, sprzataniu ( no wiesz, pewnie to znasz ), ale ona ma to w dupie :) Nigdy w życiu nie czuła się taka szczęśliwa, potrzebna, kochana, jak teraz. Ma czas na wszystko, wie, czym żyje jej rodzina, wie, ze dzieci są bezpieczne i cudownie jej patrzec, jak się rozwijają, nie musi zrywac dzieciaków do przedszkola, rano, kiedy jest jeszcze ciemno, nie musi pól dnia się zastanawiac, czy jadły coś w ciągu dnia. Ma czas na czytanie, na studia, na działalnośc charytatywną.

Bardzo mi się podoba taka postawa i taka opinia.
To Twoje życie i wypeniasz je tak, jak Ty chcesz- masz do tego pełne prawo.


Mi też ta postawa i opinia się podoba, ale ona też nie jest moja, ja po prostu jestem rozdarta i nie wiem czego chce tak do końca, czasami mam dość bycia w domu chciałabym wyjść do ludzi, do pracy, mieć swoją pensje itp ale to nie jest tak, że jak chce tak zrobię, bo czasami wydaje mi się to być góra nie do osiągnięcia z różnych względów których nie będę tu szczegółowo opisywać...
Sikorko daj już spokój, zajmowanie się firmą nie powoduje, że wychodzę z domu do ludzi...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 19 lip 2012, o 13:04

Bianka napisał(a): zajmowanie się firmą nie powoduje, że wychodzę z domu do ludzi...

ale masz zajecie prawda? nie skupiasz sie wylacznie na domu, tylko realizujesz siebie tez w innym obszarze.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Bianka » 19 lip 2012, o 13:07

No i co z tego Sikorko, to nie to samo, a zresztą...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez agik » 19 lip 2012, o 13:10

Bianka, w takim razie, czy brak tych negatywnych, dezawuujących wypowiedzi, które słyszysz- jest w stanie to zmienic?
Nie jest. Więc tym bardziej mozesz to wszystko miec w dupie :) i rzeczywiście szukac w sobie- źródła zadowolenia i szczęścia. A mnie się zdaje, ze Ty wszędzie szukasz powodu do cierpienia, niezadowolenia- no, cóż ... tego też nikt Ci nie może zabronic.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 19 lip 2012, o 13:12

Bianka napisał(a):ja po prostu jestem rozdarta i nie wiem czego chce tak do końca

w tym caly problem. a co by Ci pomoglo w podjeciu decyzji czego naprawde chcesz?
Ostatnio edytowano 19 lip 2012, o 13:38 przez sikorka, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Bianka » 19 lip 2012, o 13:18

agik napisał(a):A mnie się zdaje, ze Ty wszędzie szukasz powodu do cierpienia, niezadowolenia- no, cóż ... tego też nikt Ci nie może zabronic.


Ja niczego nie szukam, nie jestem szczęśliwa sama ze sobą owszem, przepełnia mnie smutek, mam problem z nastrojem, tak to nazywam, pewnie powierzchownie, z ogromnymi spadkami niezależnymi od niczego, zależnymi od chwili...klucza do zdrowia jeszcze nie znalazłam, ale na terapii jest co robić, nie wzięło mi się to z powietrza, widzimisię, nudów lub rozpieszczenia...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez mahika » 19 lip 2012, o 13:20

Bianka, idziesz do przodu.
Mam nadzieję że kiedyś opinię innych będziesz mieć głęboko w poważaniu :)
Wszystkim nie dogodzisz. Ale sobie, Małej, jesteś w stanie.
A to jest najważniejsze.
Nie inni, inni sie nie liczą. Ich kłapiące jadaczki też.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez buka_lu » 19 lip 2012, o 13:23

Bianka, z tego co się orientuje to Twoje pisklę już nie takie małe..
Niedługo będziesz mogła posłać małą do przedszkola.
Mała zacznie swoją nową przygodę życiową..
i Ty również.
Moja starsza chodzi do przedszkola.
a ja czekam aż mój synek podrośnie i też go zapiszę..
uważam, że dla dzieci to bardzo ważny etap w życiu.. żeby oderwać się od maminej spódnicy jak przyjdzie na to czas.
póki co to na pół gwizdka pracuje w domu.. a moim głównym zajęciem są dzieciaki.i w pełni to akceptuje. a kiedyś też nosiły mną dylematy.. pamiętam, że przemęczona byłam tym stanem..demotywowało mnie do działania.. zatapiałam się we własnych frustracjach i poczuciu winy.
Rozumiem też potrzebę wyjścia z domu do ludzi..
myślę, że wszystko da się z organizować..
Mój mąż też ciężko pracuje i niekiedy bardzo długo..
jednak daje sobie prawo wyjść czasem gdzieś..
kino z koleżankami.. a czasami nawet wstaję wcześniej od niego i idę na spacer.. albo pobiegać, wracam budzę go i nawet mu śniadanie do pracy szykuję. ważne DLA MNIE było odnaleźć w sobie tą żywotność a organizowanie sobie choćby pół godziny dla siebie to dla mnie podstawa. akumulatory trzeba jakoś ładować.
Ostatnio edytowano 19 lip 2012, o 13:25 przez buka_lu, łącznie edytowano 1 raz
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez doduś » 19 lip 2012, o 13:24

czasem warto spojrzeć na swoje odbicie w cudzym lustrze.

pogubiłem się w tym jarmarku :?
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez limonka » 19 lip 2012, o 13:26

sikorka napisał(a):
agik napisał(a):Co z kobietami, które nie mogą miec dzieci?

no jakto co? padlo tu juz zdanie, ze dzieki Bogu ich nie maja bo by byly zle dla nich :roll:

Widze ze jednak tesknisz za Mna:) czy dowiem sie w koncu dla kogo byla szpila.. Skoro laskawie mnie , bianke I Nawet nieszczesliwa wylkucYlas z tego grona:) buziaczki!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: arhoqgobud i 24 gości